Wielka erupcja szkockiego wulkanu spowodowała globalne ocieplenie
Image
Naukowcy ustalili, że 56 milionów lat temu, potężny wybuch wulkanu na terenie dzisiejszej Szkocji, doprowadził do drastycznego wzrostu temperatury na Ziemi. Okres nagłego ocieplenia potrwał aż 100 tysięcy lat.
Winnym nagłego podwyższenia temperatury planety ma być wulkan, który kiedyś istniał na wyspie Skye. Naukowcy z Uniwersytetu Uppsala oraz Uniwersytetów z Durham i St Andrews, ustalili, że 56 milionów lat temu doszło do wybuchowej erupcji wulkanicznej, która mogą mieć bardzo trwały wpływ na ziemski klimat.
Zdaniem ekspertów wybuch tego wulkanu jest odpowiedzialny za wzrost temperatury na naszej planecie aż o 5 do 8 stopni. Wydarzenie to nazwano paleoceńsko-eoceńskim maksimum termicznym. Dotychczas nie było dowodów aktywności wulkanicznej w Szkocji. Specjaliści ze Szwecji i z Wielkiej Brytanii ustalili to dzięki badaniu skał wulkanicznych na wyspie Skye, położonej na zachodnim wybrzeżu Szkocji.
Próbki pobrano w kilku miejscach na wyspie i we wszystkich analizach, skały wykazały identyczną strukturę i skład, co sugeruje, że są one depozytem jakiejś pojedynczej ogromnej erupcji. Eksperci porównali jej skalę do wybuchu Krakatau w 1883 roku, która wpłynęła na ziemskie wzorce pogodowe na wiele lat.
W rezultacie, po przeanalizowaniu wszystkich danych, naukowcy doszli do wniosku, że to zjawiska wulkaniczne na obszarze współczesnej Szkocji były najprawdopodobniej głównym czynnikiem, który przyczynił się do znacznej zmiany klimatu, która trwała ponad 100 tysięcy lat!
Może nieco zaskakiwać jak to możliwe, że doszło do tak znacznego ocieplenia skoro zwykle przyjmuje się, że wybuchy wulkanów mogą spowodować ochłodzenie klimatu w stylu nuklearnej zimy. Jednak emisje wulkaniczne to nie tylko popiół, ale i gazy, a jak wiadomo wulkany nie emitują do atmosfery tylko związków siarki, które rzeczywiście są w stanie wychłodzić Ziemię. Wulkany emitują spore ilości dwutlenku węgla - CO2 - i właśnie z takim przypadkiem mogliśmy mieć do czynienia 56 milionów lat temu.
Ta emisja CO2 musiała być gigantyczna skoro doszło do tak szybkiego i trwałego ocieplenia klimatu. Oprócz tego duża ilość dwutlenku węgla spowodowała znaczne zakwaszenie oceanów, co skutkowało wymieraniem morskiej fauny.
Przypadek ze szkockim wulkanem można również potraktować jako przestrogę dla tych, którzy twierdzą, że tylko człowiek odpowiada za wzrastający poziom CO2. Dowodzi to bowiem, że nawet jedna emisja tego gazu przy okazji erupcji, jest w stanie radykalnie zmienić klimat.
- Dodaj komentarz
- 3757 odsłon
Zgodze sie z ostatnim
Zgodze sie z ostatnim akapitem , ale reszta jest tylko dowodem na to ze serwuja nam papke naukowego belkotu jak im sie podoba . Po pierwsze - nie ma takiego badania ktore ustaliloby ze bylo to 56 mln lat temu a tym bardziej ze dzialo sie przez 100 tys lat. Po drugie raz wulkan ochladza ziemie a raz ja ogrzewa. Widze ze juz poczyniaja sobie coraz smielej z nami sadzac ze skoro jestesmy nie zaznajomieni z tematem to wszystko nam wcisną.
Gdyby efekty tego wybuchu w
Gdyby efekty tego wybuchu w rzeczywistosci byly trwale to odczuwalibysmy je po dzis dzien, a skoro w przyslowiowym miedzyczasie, odnotowywano mniejsze lub wieksze wahania klimatyczne, skutki tej erupcji mogly byc co najwyzej dlugotrwale. Róznica miedzy tymi dwoma slowami jest zasadnicza. Jezeli cos jest trwale to nie ulega zmianie, a jezeli takowa zmiana nastapila to cos, w tym wypadku efekt, mogl byc tylko i wylacznie dlugotrwaly.
I to się nazywa biznes!
I to się nazywa biznes!
100 tyś lat ocipelenia - ile to kasy musiała ówczesna Unia pra-pra-przodków zarobić na handlu certyfikatami CO2?!. Nie dziwię się teraz, że powstały wtedy takie budowle, których do dzisiaj nasi naukowcy nie potrafią ogarnąć swym rozumem.
Gdyby na wyspie Skye kiedyś
Gdyby na wyspie Skye kiedyś istniał wulkan to by on tam był, wulkany nie znikają. Nukowcy znależli na wyspie kilka takich samych skał ale żeby wyciągnąć wniosek, że te skały mają jakiś związek z wulkanem to musiały by być one wulkaniczne. Dziwne te naukowce.
Myślę, że się nie pomylę
Myślę, że się nie pomylę twierdząc, iż eksperci pochodzą ze znanego plemienia koczowniczego ewentualnie te "badania" powstały na zamówienie koczowników aby golić gojów z kasy :P
Ilość dwutlenku węgla
Ilość dwutlenku węgla wprowadzanego do atmosfery w czasie erupcji wulkanów jest stosunkowo niewielka i z rożnych przyczyn nie bylaby w stanie ocieplić ziemię o 8°C przez 100 lat. To jest nonsens. Wybuchy wulkanów wprowadzają do atmosfery związki siarki co prowadzi do powstania aerozolu siarkowego w troposferze który ma wysokie albedo i odbija promieniowane słoneczne. Skutkiem tego jest ochłodzenie klimatu na ziemi. Zawsze tak było i są na to dowody naukowe.
Ilość dwutlenku węgla
Ilość dwutlenku węgla wprowadzanego do atmosfery w czasie erupcji wulkanów jest stosunkowo niewielka i z rożnych przyczyn nie bylaby w stanie ocieplić ziemię o 8°C przez 100 lat. To jest nonsens. Wybuchy wulkanów wprowadzają do atmosfery związki siarki co prowadzi do powstania aerozolu siarkowego w troposferze który ma wysokie albedo i odbija promieniowane słoneczne. Skutkiem tego jest ochłodzenie klimatu na ziemi. Zawsze tak było i są na to dowody naukowe.
(Brak tytułu)
• Wpływ wulkanów na klimat
• Wpływ wulkanów na klimat ziemi
Uproszczony schemat skutków wybuchu wulkanu. A-wybuch mały ze skutkami lokalnymi. B-wybuch duży z obecnością aerozolu siarczanów w troposferze i globalnym oziębieniem.
W czasie erupcji wulkanicznych do atmosfery ziemskiej są wyrzucane ogromne ilości pyłów oraz gazów takich jak dwutlenek węgla, tlenek azotu i dwutlenek siarki. Wszystkie te substancje przechodzą do wyższych warstw atmosfery. Dwutlenek węgla ma efekt cieplarniany jednak jego ilość w wybuchach jest stosunkowo niska i nie ma wpływu na klimat. Pyły wulkaniczne pozostają zawieszone w powietrzu przez dłuższy czas i powodują odbijanie oraz rozpraszanie energii słonecznej. Największy jednak wpływ na klimat mają związki siarki. Dwutlenek siarki wchodzi w reakcję z parą wodną zawartą w atmosferze co prowadzi do powstania kwasu siarkowego. Powstały aerozol kwasu siarkowego (H2SO4) w znacznym stopniu odbija promienie słoneczne. Zwiększa on albedo i zmniejsza irradiację słoneczną. Wybuchy wulkanów mogą powodować lokalne zniszczenia lecz ogromne ilości aerozoli wprowadzone do stratosfery mają efekt globalny w postaci oziębienia klimatu. Wielkość oziębienia jest uzależniona od tego jaki okres klimatyczny panuje w tym czasie na ziemi. Jeśli przypada to w okresie ciepłym (El Niño) to oziębienie wyniesie 0,1°C, jeśli przypadnie w okresie chłodnym (El Niña) to oziębienie może osiągnąć nawet 0,3°C. Skutki wybuchów wulkanicznych przedstawia rys. 27. Niewielkie wybuchy wulkaniczne mają raczej lokalny efekt na środowisko jednak niedawno stwierdzono, że jeśli kilka erupcji zbiegnie się w czasie mogą mieć one efekt kumulacyjny o większym zasięgu. W ostatnim stuleciu miało miejsce kilka mega wybuchów wulkanicznych. Najbardziej znanym i badanym był wybuch wulkanu Pinatubo na Filipinach w 1991 roku. Spowodował on oziębienie panujące przez kilka lat.
Globalne oziębienie po erupcji wulkanu Pinatubo na Filipinach w 1991 roku.