Wielkie odkrycie na Księżycu. Naukowcy potwierdzili obecność lodu!

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Zamiast podejmować się próby kolonizacji odległego Marsa, zdecydowanie powinniśmy skupić się na Księżycu. Jest znacznie bliżej, a najnowsze wyniki badań potwierdzają, że na biegunach naszego naturalnego satelity znajduje się lód wodny. Odkrycie z całą pewnością pomoże w utworzeniu pierwszej księżycowej kolonii.

 

Zespół naukowców posłużył się danymi, które pozyskał instrument Moon Mineralogy Mapper (M3) agencji NASA. Znajdował się on na pokładzie indyjskiej sondy kosmicznej Chandrayaan-1, która prowadziła badania z orbity księżycowej w latach 2008-2009.

Źródło: NASA

Analiza tych danych wykazała, że na biegunach Księżyca rozpowszechniony jest lód wodny, który skrywa się głównie w kraterach uderzeniowych. Materiały zdobyte dzięki instrumentowi M3 wskazują na regiony, które odbijają promienie słoneczne i udało się również sprawdzić, w jakim stopniu cząsteczki zawarte w lodzie wodnym absorbują promieniowanie podczerwone.

Źródło: NASA

Poprzednie obserwacje nie pozwoliły jednoznacznie stwierdzić, czy na księżycowych biegunach faktycznie znajduje się lód wodny. Naukowcy twierdzą, że najnowsze dowody rozwiewają wszelkie wątpliwości.

 

Jest to bardzo dobra informacja dla zwolenników kolonizacji Księżyca. Obecność wody w formie lodu tylko ułatwi zbudowanie pierwszych osad ludzkich na Srebrnym Globie. Kolonizatorzy będą mogli wykorzystać zawarty w lodzie tlen i wodór do produkcji paliwa, lub z pomocą przyszłych zaawansowanych technologii wytwarzać wodę zdatną do picia.

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Zastanwialiście się , skąd

Zastanwialiście się , skąd jest tyle wody na księżycu , który nigdy nie miał atmosfery a tym bardziej hydrosfery ?. Ja już to dawno na IM wytłumaczyłem.Opowiadałem tam , jak podczas operacji sterylizacji historycznej Marsa(Diura) , jego powiarzchnia została zezgliszczona takimi opalarkami jak w Sodomie i Gomorze ,a woda z jego powierzchni wyparowała do jego atmosfery . Stamtąd w kilku fazach została przeniesiona do wyższego stanu skupienia(inwersja kondensacyjna ) i przesłana na Ziemię(Dulba) w specjalnych rękawach grawitacyjnych . Ostanią fazę wszystkie przekazy które znacie ,  nazywają Potopem. Woda na księżycu to pozostałość po tej operacji  , kiedy księżyc znalazł się na drodze tego przesyłu podczas okrążania Ziemi . Ta woda która nie trafiła w pole grawitacyjne żadnego  " ciała  niebieskiego" , powędrowała dalej i osiagnąwszy stały stan skupienia utworzyła komety, które do dzisiaj krążą .Takie operacje przesyłu wody z palnety na planetę były sporadycznie przeprowadzane w całym kosmosie , więc pochodzenie komet spoza naszego układu słonecznego jest takie same . Warunek , aby uznać wedrującą wodę wraz z tym co po drodze przechwyci za kometę , jest jej indywidualny  szlak wedrówki nazywany torem i zadana prędkość .Jako ciekawostkę podam , że niektore komety pochodzą z operacji przesyłu wody z Wenus (Giloba - wym. Dżilob) na Ziemię.

Portret użytkownika Maxxx

Ciekawy pomysł na film

Ciekawy pomysł na film science fiction, masz wyobraźnię. A skąd się wzieła woda na Marsie? Z jakiej planety/galaktyki przywędrowała? I kto niby miałby to zrobić? Szare czy zielone ludziki?

Komety to  nie tylko woda ale i skały, czy one też wyparowały z Marsa? A może to "kamień" taki jak zostaje w czajniku... Marsjanie to dopiero musieli się wkurzać parząc herbatę.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

W tzw. " czarne dziury" 

W tzw. " czarne dziury"  wierzycie bo wam o tym powiedzieli wasi utytuowani zmyślacze , a w rękawy grwitacyjne o których napisałem to nie łaska ?. " Czarne dziury " to w istocie węzły grawitacyjne , które łączą obie strony wszechrzeczy . Rękawy grawitacyjne to to samo , tylko mniejsze i położone wzdłuż barier przestrzeni po tej samej stronie rzeczywistości . Jeszcze mniejsze wytworzone przez statek na swoim kierunku marszu węzły grawitacyjne , to jeden z ich napędów . W marynarce jak echo albo mamrotanie przez sen , używają słów nad którymi się nigdy nie zastanawiali skąd pochodzą .Np: Prędkość 6 wezłów !.Kto i daczego nadał tej jednostce prędkości nazwę " węzeł " ?- tego możecie nie szukać , bo jest tak z wieloma terminami , których żródłosłów jest uzasadniony , ale nie z poziomu waszego poznania.

Portret użytkownika Doomny

Gdyby na ten lód padały

Gdyby na ten lód padały promienie słoneczna tak jak to opisano w powyższym artykule to tego lodu dawno by tam nie było. Kiedyś pisali że na biegunach są kratery, do których (z raci swojego położenia) światło słoneczne nigdy nie dociera i właśnie dlatego lód może tam przetrwać.

Portret użytkownika euklides

Najpierw wypadałoby nauczyć

Najpierw wypadałoby nauczyć się żyć na Ziemi w harmonii z naturą, bo życie na obcym globie będzie 10 razy trudniejsze. Dopóki ludzie nie potrafią balansować życia na Ziemi to kolonizacja jest mrzonką. Nasze życie jest poza naszą kontrolą, jesteśmy wiedzeni prymitywnymi popędami i instyntkami. Nie wzbiliśmy się jeszcze na poziom istot wyższych, które potrafią kontrolować same siebie, a co za tym nie potrafimy ulepszać światów - potrafimy je jedynie eksploatować i niszczyć.

Portret użytkownika Max 1983

Początkowo może być fajnie

Początkowo może być fajnie.Pierwsze bazy na księżycu będą zapewne tylko kilku osobowe.Jeśli będzie to grono lubiących się i dobrze rozumiejących ludzi to moga się tam dobrze czuć.Sam bym chetnie zmienił planete ,zabrał ze sobą może z 5 osób i pare zwierzaków i lał na ta ziemie::)No ale potem zacznie się turystyka kosmiczna ,osiedlanie na calego, będa sie mnożyc jak króliki ,wybierać debilnych przywódców i będzie ziemia bis::(

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Strony

Skomentuj