Kategorie:
Uniwersytet w Farmington nie miał żadnego personelu, profesorów ani programów nauczania. Nie prowadził też żadnych zajęć. Miał natomiast setki zagranicznych "studentów", którzy połknęli haczyk, a teraz zapewne czeka ich deportacja z powodu chęci uczestniczenia w akcji określanej jako "płacenie za pobyt". Uniwersytet miałby rzekomo umożliwiać imigrantom pobyt w USA pod fałszywym pretekstem.
Cała akcja była pomysłem rządowej agencji ds. imigracji (ICE), która potajemnie założyła fałszywy uniwersytet w Farmington w stanie Michigan, próbując zahamować oszustwa migracyjne. Powołując się na akt oskarżenia, cytowany przez The Detroit News, fałszywa uczelnia doprowadziła do aresztowania ośmiu rekruterów studenckich pod zarzutem udziału w konspiracji, mającej na celu pomóc przynajmniej 600 obcokrajowcom pozostać nielegalnie w USA.
W akcie oskarżenia stwierdzono, że uniwersytet był wykorzystywany przez imigrantów jako system "płacenia za pobyt", co pozwalało tym osobom przebywać w USA twierdząc, że zostali przyjęci na studia. W środę agenci federalni zatrzymali kolejnych kilkudziesięciu "studentów", których prawdopodobnie czeka deportacja.
Większość spośród ośmiu rekruterów ma pochodzenie indyjskie, ale wszyscy z nich od dawna przebywali na terenie Stanów Zjednoczonych. Mężczyźni nie podejrzewali, że placówka w Farmington może być mistyfikacją. Na pierwszy rzut oka łatwo ich zrozumieć, ponieważ uniwersytet wyglądał całkowicie realnie. Posiadał własną stronę internetową, na której widniało logo uczelni – czerwono-niebieski herb z hasłem "wiedza i praca". Witryna nie jest już aktywna, ponieważ została zamknięta przez agencję, ale kilka zrzutów ekranu można odnaleźć za pomocą narzędzia Wayback Machine. Przykładem jest poniższy opis uczelni.
Na stronie internetowej znajdowało się wiele informacji. Opłata za rok nauki miała wynosić 8500 dolarów, a dyrektor placówki miał rzekomo porozumiewać się w aż czterech językach. Nigdzie nie podano jednak jego nazwiska, co już powinno budzić pewne wątpliwości. Uczelnia posiadała również aktywne profile w mediach społecznościowych, w tym stronę na Facebooku, która według medialnych doniesień, zaplanowała nawet na początek lutego pewne wydarzenia.
Były prokurator federalny, Peter Henning, zaprzeczył głosom, by amerykańskie służby działały niemoralnie. Jego zdaniem rząd wykazał się kreatywnością i ma pełne prawo stworzyć przynętę, a oskarżeni sami decydują o swoim losie, bo nikt nie zmuszał ich do skorzystania z oferty. Wielu studentów zapisanych w Farmington wydawało się być obywatelami Indii.
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Skomentuj