Niedzielny rosół okazał się być eliksirem zdrowia

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

W badaniach dowiedziono, że spożywanie rosołu gotowanego na kościach może mieć pozytywny wpływ na zdrowie serca. Długo gotowany wywar powraca do łask i na nowo docenia się jego cenne właściwości odżywcze.  

Dlaczego warto jeść rosół, zwłaszcza ten gotowany na kościach? Według ekspertów z zakresu zdrowia i dietetyki możemy w ten sposób zmniejszyć stany zapalne w naszym organizmie oraz poprawić jakość naszego snu. Rosół obfituje w aminokwasy i minerały i to właśnie tym składnikom zawdzięczamy cenne właściwości zdrowotne.

 

Naukowcy w szczególności zainteresowali się tym, jak nasz układ trawienny rozkłada białka uwalniane przez gotowane kości na mniejsze łańcuchy aminokwasów, określane jako peptydy. Okazuje się bowiem, że mogą one blokować określone enzymy w naszym organizmie, o których wiadomo, że są związane z chorobami serca. Dzięki temu, jedząć rosół, można obniżyć ciśnienie krwi, a także złagodzić skutki chorób takich, jak cukrzyca typu 2, otyłość, miażdżyca oraz stany zapalne.

 

Peptydy pochodzące głównie z hemoglobiny i kolagenu blokują enzymy wpływające na chorobę serca nawet po długotrwałym gotowaniu i trawieniu. Zdaniem specjalistów to odkrycie może uczynić rosół jeszcze popularniejszą zupą. Warto spożywać ją zwłaszcza teraz, w zimowej aurze, gdy każdy marzy, aby odrobinę rozgrzać się po mroźnej przeprawie do domu. 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Easy Rider

Zapewne, rosół to zdrowy

Zapewne, rosół to zdrowy posiłek, oczywiście przy założeniu, że kurczak nie może być nafaszerowany antybiotykami i hormonami. Również zdrowe są rosoły z innych mięs.

Natomiast to zdjęcie, załączone do artykułu, wywołuje zniesmaczenie do rosołu, gdyż zanurzone w wywarze mięso jest surowe.

 

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika Felipesku

W glowie sie nie miesci pisac

W glowie sie nie miesci pisac takie rzeczy... co tam moze byc po wielogodzinnym gotowaniu...  oprócz zabójczych antybiotykow ktorymi faszerowano kurczaki nic tam juz nie ma. Jak macie zamiar dalej pisac takie brednie to chyba czas zakonczyc ten epizod zwany zmianynaziemi.pl

Portret użytkownika Dietetyk

Lepiej się doucz zamiast

Lepiej się doucz zamiast pisać takie brednie, ponieważ autor tekstu ma rację. Rosół kolagenowy np. z kości wołowych gotuje się minimum 8 godzin ponieważ ten czas pozwala uwolnić szpik kostny. I każdy kto ma choć gram wiedzy naukowej wie, że taki wywar ma o wiele więcej właściwości zdrowotnych dla ludzkiego organizmu niż opisał to autor. Także proszę nie pisać takich bredni i lepiej siedzieć cicho niż wylewać głupotę na forum. Moja rada: Zacznij pytać i pozyskiwać wiedzę zanim zaczniesz oceniać ponieważ w innym wypadku ktoś wczesniej czy później publicznie narobi Ci wstydu.

Portret użytkownika keri

Wywar po gotowaniu mięsa nie

Wywar po gotowaniu mięsa nie nadaje się do spożycia.Są w nim hormony, antybiotyki i szczepionki, które przeszły z mięsa do wody.

Należy też wziąć pod uwagę, że jeśli kurczak nie zostanie zabity po 4-6 tygodniach, to sam zdechnie, tak ma uszkodzone wszystkie narządy. Komuś się zdaje, że taki padły od chorób kurczak nie trafi na sprzedaż?

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Sklepowe jedzenie trzeba z 10

Sklepowe jedzenie trzeba z 10 minuto gotować w przeznaczonym do tego garnku. Miastowi nie mają naturalnego pożywienia, wiadomo, ale mogą kurę czy wołowinę odgotować PRZED wsadzeniem do garnka. Spróbuj się nie lenić i zobacz jaki czasem syf wypływa z mięsa pochodzącego z marketu. Nie wolno takiego mięsa przyrządzać bez wstępnej obróbki. Moczenie w soli, gotowanie wstępne to są podstawy w pseudo nowoczesnej depopulacyjnej kuchni 21 wieku, a kto tego nie robi ten jełop.

Portret użytkownika Takitam

Podobnie u nas kiedyś

Podobnie u nas kiedyś obgotowywało się grzyby olszówki. Potem zrobiono psychozę że są trujące i ludzie przestali je zbierać. Po wstępnym obgotowaniu odlewa się wodę, zalewa na nowo wodą i finalnie gotuje. Potem zalewa się je zalewą octową i pasteryzuje. Zbiera się tylko młode grzyby - nie stare "kapcie". Nie ma lepszych grzybków w occie od młodych olszówek

Strony

Skomentuj