Multimilioner dotarł batyskafem do najgłębszego miejsca na Atlantyku

Kategorie: 

Źródło: galaxy EVO na YouTube.com

Victor Vescovo, amerykański multimilioner stał się pierwszą osobą na świecie, która podczas jednoosobowej misji w batyskafie zanurkowała na głębokość większą niż 5 tys. p.p.m. Program telewizyjny Discovery Channel ma w nadchodzących latach wyemitować dokument na temat tej niesamowitej ekspedycji.

 

Najgłębszy punkt Oceanu Atlantyckiego wynosi prawie 8,5 tys. p.p.m. Dla przykładu, w 2012 roku reżyser James Cameron w łodzi podwodnej Deepsea Challenger zanurkował na głębokość 10908 m w Rowie Mariańskim znajdującym się w zachodniej części Oceanu Spokojnego. Różnica jest zatem ogromna.

„Wspaniale było dotrzeć do prawdziwego dna Atlantyku, po raz pierwszy w historii udowodnić możliwości technologiczne dzisiejszych łodzi podwodnych.” – wypowiedział się Vescovo – „Z niecierpliwością czekam na dalsze tego typu ekspedycje i kontynuację podobnych celów technicznych oraz naukowych”.

Batyskaf został zaprojektowany w taki sposób, aby bardzo szybko zanurzać się i wypływać. Posiada on technologię sonaru do mapowania dna oceanu w trzech wymiarach. Naukowcy wykorzystują tę technologię, aby dowiedzieć się, gdzie znajdują się najgłębsze punkty oceanu, a także by poprawić wcześniejsze błędne ustalenia.

Dobicie do najgłębszego punktu Oceanu Atlantyckiego to nie pierwsze zapierające dech w piersiach osiągnięcie bogatego odkrywcy. Wcześniej udało mu się m.in. wspiąć na najwyższy punkt na Ziemi, czyli Mount Everest.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Rolfi

Nie ma to jak komentarze

Nie ma to jak komentarze ociekające zazdrością i zawiścią.Pieniądze są po to żeby je wydawać i chyba ich nie ukradł więc lepiej na taką przygodę niż np. na powiększanie sobie rożnych rzeczy....

Portret użytkownika Joker

Szacun dla tego gościa. Fakt

Szacun dla tego gościa. Fakt że kasa pozwala mu na dużo więcej niż zwykłemu smiertelnikowi ale i tak niektórzy wolą bardziej pobijac czas spędzony z pilotem na kanapie Smile albo na FB co nie jest żadnym wyczynem hehe. W ogóle fajnie jest być w czymś naj. Byle by nie najgłupszy Wink

Portret użytkownika Joker

Na Ewerest też się wspiął

Na Ewerest też się wspiął więc chyba nie taki szpaner. Lubi wyzwania gościu. Wiadomo że kasa otwiera dużo różnych drzwi. Ja to bym chciał chyba na spadochronie skoczyć i nie że pobijac jakieś rekordy czy coś. Tak sam dla siebie. Rekord otwierania spadochronu najbliżej ziemi Smile mógłby się źle skończyć haha.

Skomentuj