Paweł Adamowicz nie żyje - teraz czas na wojnę polsko-polską

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Po zabójstwie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, Polska znalazła się w niebezpiecznym momencie. Wiadomo, iż zabójcą jest były więzień, który wykrzyczał do mikrofonu, że zabił Adamowicza z zemsty na PO, która wsadziła go do więzienia. Mimo to opozycja usiłuje stworzyć wrażenie, że za morderstwo odpowiada PiS. Rozkręcane są bardzo niebezpieczne emocje. Głównie nienawiść do siebie nawzajem, prezentowaną przez oba zwaśnione polskie plemiona.

 

Po zabójstwie prezydenta Gdańska opozycja domaga się końca wolności słowa, co jest nazywane walką z "mową nienawiści". Usiłuje się przekonać opinię publiczną, że zabójstwo Adamowicza jest wynikiem jakichś wypowiedzi stosowanych w ostatniej samorządowej kampanii wyborczej. Innymi słowy postanowiono odegrać polityczny teatr na grobie nieszczęsnego Pawła Adamowicza i coś na tym ugrać.

 

Zasugerowano, że winne są wpisy w internecie! Polska policja zaczęła już nawet ścigać tych, którzy pisali nie to co powinni, a groził im w swoim wpisie sam minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński. Okazuje się, że w Polsce mamy osobliwe pojęcie wolności słowa, jako czegoś co jest domyślnie ograniczone i tylko definiuje się kolejne zakazane poglądy przyklejając im łatkę mowy nienawiści. Symptomatyczne jest też to, że postulat ograniczenia wypowiedzi jest stawiany na 8 dni przed przyjęciem cenzury Internetu w Unii Europejskiej - zwanej ACTA 2.

 

Cyniczne jest to, że ludzie, którzy z nienawiścią rzekomo walczą, są też mistrzami we wzbudzaniu jej u jednych względem drugich. Może być to niestety taktyką skutecznie cementującą tak zwany żelazny elektorat. U rozchwianych emocjonalnie, zmobilizowanych do walki wyznawców, minimalizuje to bowiem ryzyko wybrania na karcie wyborczej innych opcji niż PO lub PiS, a przecież dwóm głównym partiom własnie o to chodzi.

 

Trudno powiedzieć do czego to doprowadzi jeśli ludzie się nie opamiętają, a fakt, że wybory są w tym roku dwa razy, nie nastawia pozytywnie, bo mimo tak dramatycznych okoliczności trudno liczyć na refleksję i opanowanie. Wręcz przeciwnie, emocje będą rosnąć aż do października i kto wie co jeszcze może się wydarzyć.

 

Symptomatyczne jest też to, że lewica nie wspomina o potrzebie kary śmierci dla morderców takich jak Stefan W. Postępowcy uważają, że to niehumanitarna kara ostateczna, której nie można cofnąć i jest to zemsta na sprawcy. To nie prawda, bo kara śmierci to podstawa sprawiedliwości. Sprawca wczorajszego zamachu zasłużył na nią jak nikt inny.

 

Kontrowersyjne jest również zachowanie guru WOŚP, Jerzego Owsiaka, który tylko na chwile zatrzymał finał "orkiestry" w momencie tragedii, a potem kontynuował jakby nic się nie stało. Dzisiaj z kolei, gdy było już wiadomo, że Paweł Adamowicz nie żyje, Jerzy Owsiak zrzekł się pozycji prezesa Fundacji WOŚP i oświadczył, że czuje się jakby był w Auschwitz ponieważ obraziły go "plastusie" w TVP Info. Trudno to nawet skomentować.

Być może to dziwne zachowanie szefa WOŚP i emocjonalna rezygnacja ma jakiś związek z obawami odnośnie ewentualnych prokuratorskich zarzutów dla organizatorów 27 finału WOŚP ze względu na niewłaściwe zabezpieczenie imprezy na której doszło do zamachu. Wszystko jednak wskazuje na to, że organizatorem feralnego koncertu, za pieniądze podatników, było miasto Gdańsk, zatem obawy zarządu WOŚP o pociągnięcie do odpowiedzialności, wydają się przesadzone. 

To bardzo smutne gdy życie człowieka zostaje przerwane tak brutalnie. Paweł Adamowicz przeżył zaledwie 53 lata. Jego morderca będzie żył nadal i w więzieniu będzie się cieszył statusem wybitnej jednostki. Z tym chyba najtrudniej się pogodzić w dniu takim jak dzisiaj.

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika SsdSsd

Mnie tylko ciekawi kiedy ten

Mnie tylko ciekawi kiedy ten naród zrozumie że nie ma tych i tamtych tylko są oni i rządzą tym krajem tak aby Polakom się żyło coraz gorzej. Dziela i rządzą i wychodzi im ten teatrzyk wspaniałe. Albo nasz naród jest taki tępy albo oni są aktorami na pejsatego Oscara. Bleeee

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

E nie, dopiero jak braknie

E nie, dopiero jak braknie prądu i przestaną działać te maszty które są stacjami nadawczymi fal obezwładniających mózg. To wtedy dopiero się ockną. Wcześniej nie ma co liczyć na jakiś cud. Takie powszechne wyłączenie prundu może zaserwować nam już tylko słońce. Dlatego należy modlić się do starych bogów, a nie do tych nowoczesnych wymyślonych przez archontów w celu zniewolenia i ogłupienia niewolników. Jezus jest przecież zodiakalnym słońcem ...

Portret użytkownika lipka

Postanowiłam skopiować część

Postanowiłam skopiować część swojej wypowiedzi z poprzedniej strony bo wydaje mi się ważne przypominanie o wydarzeniach sprzed 30 lat bo to co stało się wtedy ma dalszy swój ciąg dzisiaj, jest jakby pokłosiem wydarzeń, rynną która kieruje te wydarzenia w jednym ustalonym kierunku.                                                                         https://www.rp.pl/artykul/1058043-Magdalenka--Teoria-spiskowa--ktora-okazala-sie-prawda.html

Polskim problemem jest V kolumna polskojęzycznych "polaków", którzy nigdy nie czuli związku z tym krajem a tylko czerpali zyski ze swojej działalności. Dziś łatwo przekonać się kto jest tym "lepszym polakiem" zaglądając do życiorysów i to o nich mówi się wielki Polak, bohater, mąż stanu, zasłużony dla kraju, patriota, wspaniały człowiek, wielki artysta, wielki poeta, naukowiec, i nikt nie widzi jak niepostrzeżenie wymienia się Polaków na "lepszych polaków" ukrytych pod polskimi nazwiskami i to ci "polacy" stają się elitą, "przedstawicielami" narodu, narodu, który kiedyś dał im władzę i teraz nie wolno już temu narodowi ich krytykować. 

Portret użytkownika n..

"Coś jeszcze zobaczyłem pod

"Coś jeszcze zobaczyłem pod słońcem: Nie zawsze szybcy zwyciężają w wyścigu, a mocarze — w bitwie. Nie zawsze mądrzy mają co jeść, nie zawsze inteligentni zdobywają bogactwo i nie zawsze posiadający wiedzę odnoszą sukces. Bo ich wszystkich dosięga czas i przypadek. Człowiek przecież nie zna swojego czasu. Jak ryby schwytane w zgubną sieć i ptaki schwytane w pułapkę, tak ludzie są w potrzasku, gdy nagle dopada ich czas nieszczęścia.
Wszystkich czeka ten sam los— prawych i niegodziwych, dobrych, czystych i nieczystych, dobry jest taki sam jak grzesznik; składający przysięgę jest taki sam jak ten, kto jest w tym powściągliwy.
Pod słońcem dzieje się coś przygnębiającego: Ponieważ ludzi czeka ten sam los, ich serce jest pełne zła. Dopóki żyją, mają w sercu szaleństwo, a potem umierają."

A czytając o "Magdalence":
"Widziałem pod słońcem coś przygnębiającego — pewien błąd, który popełniają osoby u władzy:  Głupich wynosi się na wiele wysokich stanowisk, ale kompetentni pozostają na niskich stanowiskach."

Ludzie sprawujący władzę:
"Przez cały panują nad innym człowiekiem ku jego szkodzie.  
A żaden człowiek nie ma władzy nad duchem ani nie potrafi go utrzymać i podobnie nikt nie ma władzy nad dniem śmierci."

https://www.jw.org/pl/publikacje/biblia/nwt/ksiegi-biblijne/kaznodziei/

Portret użytkownika SN69

Dobry materiał dla tych,

Dobry materiał dla tych, którzy twierdzą że Kaczyński i Wałęsa to ten sam układ tylko w innym przebraniu... Znając historię rozmów w Magdalence łatwiej zrozumieć kto stoi po stronie największych złodzieji majątku publicznego po roku 1989 w polsce... i dostrzec różnicę w działaniu obecnej władzy, która też nigdy nie będzie doskonała, z tą różnicą że teraz głównym planem nie  jest okradanie własnego narodu.

Strony

Skomentuj