Amerykański Departament Stanu poinformował, że w dniach 13-14 czerwca bieżącego roku odbędzie się w Warszawie specjalna konferencja na temat Bliskiego Wschodu. Szef MSZ Iranu Dżawad Zarif oświadczył, że jest to akt wrogości Polski wobec Iranu.

MSZ Iranu wezwało charge d'affaires ambasady Polski w Teheranie, żeby oficjalnie zaprotestować przeciw planowanej w Warszawie międzynarodowej konferencji nt. sytuacji na Bliskim Wschodzie.

"Podczas gdy Iran ratował Polaków w czasie II wojny  światowej, obecnie Polska stała się gospodarzem rozpaczliwego antyirańskiego cyrku" - powiedział szef MSZ Iranu Dżawad Zarif

Kuriozalne jest to, że o konferencji na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, którą będzie za miesiąc organizowała Polska, dowiedzieliśmy się nie od przedstawicieli rządu polskiego, ale od Sekretarza Stanu USA Mike'a Pompeo, który ogłosił to podczas wywiadu w telewizji Fox News. Trudno o lepszy dowód na to, że Polska stała się oficjalnie kolonią USA i Izraela. 

Trudno nie mieć wrażenia, że o tej konferencji zostaliśmy po prostu poinformowani. Amerykanie przydzielili nam rolę w spektaklu, który może się zakończyć wielką wojną na Bliskim Wschodzie, która zbliża się wielkimi krokami. Iran wyrastający na lokalne mocarstwo bardzo przeszkadza Arabii Saudyjskiej, z którą toczy wojnę pośrednią w Jemenie i Izraelowi, z którym toczy wojnę pośrednią w Syrii za pośrednictwem swojego państwa zależnego, czyli Stanów Zjednoczonych.

Teraz na życzenie USA, również Polska znalazła się na celowniku Iranu. Być może Władimir Putin nie będzie się już śmiał gdy powie mu się, że amerykańska tarcza antyrakietowa budowana w Polsce i Rumunii ma za zadanie zestrzeliwać nadlatujące irańskie rakiety balistyczne. 

Jednak nam Polakom nie powinno być do śmiechu gdy widzimy skrajny serwilizm naszych polskojęzycznych władz, które gotowe są uwikłać nas w kolejny konflikt na Bliskim Wschodzie. Mamy już przecież doświadczenia z Iraku i chyba nikt nie neguje tego, że z uczestnictwa Polski w okupacji tego kraju nie wynikło nic dobrego.

Oby sekwencja zdarzeń nie wyglądała tak, że zaczniemy od organizacji konferencji na temat Iranu, na której uzgodnione zostanie, że sojusznicy Izraela przeciwstawią się zbrojnie ewentualnej irańskiej ekspansji w regionie. Przy tym poziomie służalczości polskich władz chyba nie ma wątpliwości, że gdy z zagranicy padnie rozkaz do ataku na Iran, do walki o interesy Izraela zostanie wysłane polskie wojsko.

Po co w Polsce budowana jest amerykańska tarcza antyrakietowa? Już chyba wszyscy zapomnieli, że atakować miały nas rakiety z ... Iranu. Wroga kampania propagandowa NATO przeciwko Iranowi trwa od lat i polscy politycy w niej aktywnie uczestniczą. pic.twitter.com/cBfkAUniKJ

— elektryczna owca (@elektrycznaowca) January 12, 2019