Polska armia rozważa zakup amerykańskich myśliwców F-35

Kategorie: 

Źródło: Defenseimagery.mil

Polska chciałaby zakupić nowe myśliwce aby zastąpić wysłużone Su-22 i MiGi-29. Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa zakup nowych samolotów F-16 lub najnowszych, bardzo drogich maszyn F-35.

 

Pod koniec marca, wiceszef MON Bartosz Kownacki powiadomił, że Polska nabędzie od 50 do 100 nowych samolotów. Wcześniej rozważano zakup używanych F-16 w starszej wersji A i B, lecz po dokonanych obliczeniach zrezygnowano z tego zamiaru. Rumunia kupiła używane samoloty F-16 i dokonała modernizacji a poniesione koszty były większe niż w przypadku zakupu nowych maszyn.

 

MON nie podjęło jeszcze żadnych decyzji. Myśliwce wielozadaniowe piątej generacji F-35 są bardzo drogie, choć amerykański rząd chce aby ich cena była zbliżona do F-16. Oprócz ceny, maszyny te posiadają liczne wady i niedociągnięcia o których mówi się nieustannie. Niektóre raporty wskazują, że F-35 będzie w pełni gotowe do działań bojowych na Bliskim Wschodzie w przeciągu kilku następnych lat.

 

Jeden egzemplarz samolotu F-35 kosztuje obecnie około 100 milionów dolarów. Gdyby Polska zakupiła 50 sztuk tych maszyn, zapłaciłaby za nie łącznie 5 miliardów dolarów (tj. prawie 20 miliardów złotych).

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika gość111

to jest tragiczne i śmieszne.

to jest tragiczne i śmieszne. Polska armia zapłaci 100 mln dolarów za jeden samolot, następnie przez 15 lat będzie się uczyć jego obsługi , za kolejne 100 mln dolarów kupi dwie rakiety do niego, przez 10 lat będą się szkolili piloci by tę maszynę opanować , koszt szkolenia wyniesie 10 milionów dolarów na łebka, nastepnie po wyszkoleniu ci piloci odejdą na emerytury wojskowe. koniec.

Portret użytkownika FranekSt

I wiadomośc z ostatniej

I wiadomośc z ostatniej chwili - LM pinformował o zakończeniu testów przedłużenia resursu F-16 Block40 do 52 z 8 do 12 tys godzin. [http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,3,10546,aktualnosci-ze-swiata,f-16-z-wiekszym-resursem-godzinowym] Ponieważ nasze Jastrzębie wylatały łącznie 53 tys godzin, daje to średnio 14% resursu przy starym wskaźniku 8 tys h/maszynę. I odpowiednio 1/3 mniej przy uwzględnieniu nowego resursu. Z punktu widzenia obecnych realiów wojny powietrznej, maszyny stealth 5 generacji górują przy przenikaniu i niszczeniu obrony i wywalczaniu przewagi powietrznej, natomiast maszyny 4 generacji jak F-16 czy F-18, górują uxigiem i gabarytami przenoszonego uzbrojenia. Nadają się więc do wnikania w głąb obrony przeciwnika, po jej złamaniu przez mysliwce stealth. Albo - to juz przypadek dla Polski - do operowania pod własnym parasolem przeciwlotniczym i przeciwrakietowym, dzięki czemu nie ponoszą strat i moga operować z lotnisk krajowych. Stąd operowanie Jastrzębi jest uzależnione od programów Wisła i Narew, zresztą operowanie reszty sił WP też. Same Jastrzębie sa latającymi bateriami prrzeciwloticzymy w oparciu o pociski AMRAAM C-7 o zasięgu 120 km i przyszłą, nową partię AMRAAM-D o zasięgu 180 km. Ponadto są latającą artyleria rakietową dla pocisków kierowanych, zwłaszcza JASSM-A o zasięgu 370 km, JASSM-ER o zasiegu 1000 km, a w przyszłości po 2019 przeciwokretowych LRASM także o zasięgu 1000 km. Z naszego punktu widzenia następnym krokiem jest modernizacja posiadanych Jastrzębi do standardu F-16V, opartym o radar AESA i nową elektronikę. Drugi krok to ewentualne dokupienie 12 do 24 F-16, prawdopodobnie w dwómiejscowej wersji D, co pozwala na szerszy zakres funkcji i obsługi przez załogę. Kolejny krok, to modernizacja 8 Bielików [obecnie w trakcie odbioru, wady symulatorów uzbrojenia Leonardo ma usunąć wg deklaracji do lipca br. do  czasu usunięcia wady płaci kary] - do wersji AC, tj. pozwalającej na przenoszenie do 4 ton uzbrojenia i wyposażenia, w tym rakiet plot i przeciwpowierzchniowych. i zasobników WRE Realnie w misjach bojowych byłoby to nieco ponad 2 tony uzbrojenia i wyposażenia, ponieważ należy założyć wykorzystanie węzłów na 3 zbiorniki paliwa po 630 L [3x650 kg], ewntualnie konfigurację 2x630 L lub min 1x630 L. Opcja zakupu pozwala na dokupienie jeszcze 4 Bielikow, stworzyłoby to dodatkową eskadrę obrony plot i do ataków z użyciem rakiet kierowanych JSM [lotnicza wersja NSM użytkowanego w Morskim Dywizjonie Rakietowym PMW], także tureckiego SOM, nie mówiąc o całym zbiorze bomb GBU i kierowanych pocisków ppanc.

Portret użytkownika FranekSt

MON przeprowadził analizę

MON przeprowadził analizę zakupu mysliwców. Zakup używanych F-16A/B z modernizacją odrzucono po doswiadczeniach Rumunii. Koszt niewiele mniejszy od zakupu nowego płatowca, a możliwości mniejsze od posiadanych F-16 Block52+.  Zakup F-35 jest opłacalny dopiero po zejściu z ceny i jednocześnie uzyskaniu wersji o wysokim resursie i pełnych możliwościach operacyjnych wszystkich systemów NATO. Co nastapi ok. 2025, gdy będzie wyprodukowanych 1000 sztuk F-35. Obecnie nie przewiduje się zakupu F-35, ponieważ nie uczetniczymy w łańcuchu kooperacji produkcji i nie jesteśmy jego beneficjentami. Natomiast późne wersje będą miały zupełnie inna cenę, znacznie niższą z racji produkcji wielkosaklowej i opanowania optymalizacji produkcyjnej i optymalizacji serwisowej, jak również optymalizacji technologii materiałowej i upowszechnienia radarów AESA na GaN. Obecnie użytkownicy F-35 biorą na siebie koszty integracji z nowymi systemami uzbrojenia [np. Australia integruje pociski JSM Konsberga], więc późne serie będą z natury znacznie lepsze od pierwszych bloków produkcyjnych. Żaden z zamawiających nie wycofał się z zamówień F-35, nawet Turcja w ostrej opozycji do NATO i USA. Przeciwnie, wdrożenie F-35 w siłach Izraela tylko zdopingowało Turcję do nacisków o F-35. Także kontrakt na opracowywanie własnego mysliwca 5 generacji przez Turcję wraz z BAE nie spowodował anulowania zamówień na F-35. Przykład Izraela i Turcji najlepiej dowodzi, że F-35 jest tam uznany za samolot już operacyjny, dlatego krytyka oparta na problemach "toothing age" jest w zdecydowanej większości nieaktualna. To samo dotyczy np. wymagających Brytyjczyków, a zwłaszcza F-35 dla lotniskowców Prince of Wales.  W tej chwili w służbie jest ponad 200 F-35 i można uznać przejście od produkcji próbnej i małoseryjnej do produkcji seryjnej o charakterze dedykowanych bloków. Natomiast przełom nastąpi przy większych zamówieniach i jednoczesnie przy uzyskaniu dużego nalotu sumarycznego, pozwalającego na optymalizację serwisu na podstawie danych o zużyciu i częstotliwości usterek [feedback service]. Takie właśnie F-35 zamierza kupić Polska, ale dopiero ok. 2025, z terminem dostaw do 2030. Będa to już samoloty w pełni sieciocentryczne, zintergrowane także z IBCS, na który zgodę dla Polski wydał kongres dla programu Wisła.

Portret użytkownika Marek22

Samolot F35 ma problemy z

Samolot F35 ma problemy z antyradarowym poszyciem ,pękający kadłub , zapala się co świadczy o problemach zasilania paliwem  . Zawieszono wszystkie loty F35 z powodu możliwości zapalenia się tego myśliwca , gdzie zapalił się na Florydzie przed pokazami . Samolot miał być w użyciu w 2015 roku jest 2017 a USA go zawiesza w lotach . Koszt bilion dolarów , a on jeszcze nie jest gotowy . Nie kupujcie tego złomu póki jest taki awaryjny i niedoskonały . My polacy mamy mało kasy i trzeba ją bardzo rozważnie wydawać i na sprzęt sprawdzony i dobry na super zabawki nas nie stać . To lepiej zapłacić za dzierżawę broni atomowej .

Portret użytkownika FranekSt

Program F-35 jest trudny do

Program F-35 jest trudny do wdrożenia, ponieważ postawiono bardzo wysoko poprzeczkę sprzecznych wymagań, a nadto ożeniono jeden płatowiec z klasycznym mysliwcem [wersje A i C] i samolotem pionowego startu i lądowania [B]. na razie do służby wprowadzono 200 sztuk. Planowanych jest 2000-2500 sztuk. Polska kupi póżne, dopracowane wersje F-35 po 2025. Tak jak kupowaliśmy F-16C/D Block52+ o zwiększonym zasięgu dzięki zbiornikom konforemnym, komorą uniwersalną na dwa różne typy silników, a przede wszystkim przystosowane do zabudowy najszerszej palety uzbrojenia i wyposażenia WRE dostępnego w USAF. Co procentuje, bo można stosować i zamawiać bez ograniczeń np. najnowsze pociski JASSM-A i JASSM-ER o zasięgu 1000 km, a za dwa lata - ich klon przeciwokrętowy i przeciw celom ruchomym powierzchniowym - LRASM. Także bomby szybujące kierowane, zasobniki rozpoznawcze, broń ppanc. Następna partia zamówień obejmie rakiety przeciwlotnicze i przeciw pociskom kierowanym AMRAAM-D o zasiięgu 180 km. F-16 Block52 ma także potencjał modernizacyjny do zainstalowania radaru AESA [czyli modernizacja do wersji V], co również będzie dokonane po 2020. Dlatego kupowanie F-35 teraz jest bez sensu, ponieważ nasze F-16 mają wystarczający potencjał modernizacyjny do roku 2030. W międzyczasie - w latach 2025-30 dokona sie zakupu F-35  późnych bloków produkcyjnych, dopracowanych co do długiego resursu bezawaryjnego, a co ważniejsze, mających pełen zestaw funkcji myśliwskich, bombowych, szturmowych, rozpoznawczych i WRE do wszystkich rodzajow uzbrojenia i modułów zadaniowych NATO. Obecne wersje F-35 od końca 2016 uznaje się za wystarczająco dopracowane, aby ich użycie było bardziej opłacalne w układzie "koszt-efekt" i wartości bojowej, niż najnowszych F-15/16/18.  Dokładniej - tak uznał IDF, zamawiając i przyjmując do służby pierwsze F-35I Adir. To najlepsze potwierdzenie, że F-35 przeszedł tzw. "toothin age" i jest juz dorzałą konstrukcją. Co jak co, ale Żydzi nie wzięliby "szmelcu" - za bardzo im zależy i na pilotach i na wartości bojowej maszyn. Opinie rodem ze sputnika nt małej wartości F-35 maja charakter zwykłej propagandy bez pokrycia. Tym bardziej, że program PAK-FA [T-50] ciagle nie wyszedł ze stadium prototypu po 24 latach rozwoju, a plany modernizacji FR zakładały przyjęcie do służby 200 PAK-FA do końca 2020. Co najpierw zmniejszono do 120, potem, 10, potem 80, 60, 50 sztuk, teraz mówi sie o utworzeniu tzw. eskadry serii "zerowej" [przedseryjnej"] z 12 sztuk. Braki dostaw PAK-FA są kompensowane szerszymi dostawami postradzieckich klonów Su-27 - czyli Su-35 i bombowo-myśliwskim Su-34. Także przez rozwój postradzieckiego MiG-29 do wersji MiG-35, zarówno eksportowej, jak i dla własnych wojsk. PAK-FA jest najbardziej opóźnionym programem lotniczym w historii, pierwotnie zainicjowany jako odpowiedź na konkurujące prototypy myśliwców F-22 i F-23 [wygrał F-22] z poczatku lat 90-tych XX w. Wracając do F-35, obecna koncepcja US Navy przewiduje wykorzystanie F-35B i C jako maszyn "stealth" niszczących obronę radarową, naziemną [rakietową] i lotniczą nieprzyjaciela, celem wytworzenia wyrwy w jego obronie,  natomiast zadanie wniknięcia w głąb wyrwy i dokonania ataku na wielką skalę jest przeznaczone głownie dla F-18 E/F/G Super Hornet - o znacznie większym zasięgu i udźwigu względem F-35. Dopiero potem mają atakować inne maszyny, w tym B-2 na cele strategiczne, wymagające cięzkich głowic konwencjonalnych, a na końcu B-1 i B-52. Wracając do Polski - i tak priorytetem nr 1 jest parasol przeciwrakietwy i przeciwlotniczy, czyli Wisła i Narew. Dopiero jego utworzenie gwarantuje efektywne operowanie F-16 z baz z Polski. W przeciwnym wypadku F-16 będą wycofane do operacji na tankowaniu z powietrza z bazy w Ramstein. Niewykluczone, że część F-16 zostanie przystosowana do programu Nuclear Sharing dla przenoszenia głowic B61/B81, wtedy zapewne będa operowały z Ramstein, gdzie sa składowane głowice i pociski kierowane. Podsumowując, na chwilę obecną bez porównania pewniejszy jest zakup eskadry-dwóch F-16, a przede wszystkim dalsze wyposażanie F-16, czyli nowe partie JASSM-ER [docelowo planowane jest posiadanie w PSP 200 pocisków JASSM, głównie ER] i zakupienie rakiet AMRAAM-D do uzyskania zasięgu przechwycenia samolotów przeciwnika 180 km przy pozycjonowaniu sieciocentrycznym. Obecnie nasze F-16 używają AMRAAM-C7 o zasięgu 120 km, zatem pokrycie obszaru dozoru i przechwycenia wzrośnie 2,25 razy.

Portret użytkownika Marek22

Samoloty F35 to bardzo

Samoloty F35 to bardzo nieudana konstrukcja . Nie można z nich prowadzić wszystkich działań . Nie współpracują z wieloma rakietami ziemia powietrze jedynie powietrze powietrze . Ponadto piloci narzekają na małe możliwości nawigacyjne . Ogólnie USA chce się wycofać z tego modelu więc muszą sprzedać nieudany samolot , który ich kosztował fortunę , a możliwości ma słabiutkie .

Portret użytkownika lipka

Jeśli nie jest się mocarstwem

Jeśli nie jest się mocarstwem światowym i wielkim krajem (terytorialnie) to należy szukać innych znamion wielkości bo zwykle jest tak, że mały kraj im jest biedniejszy tym więcej wydaje na zbrojenia. To nie może skończyć się dobrze dla państwa i Narodu, biednego Narodu, w Polsce głoduje lub jest niedożywionych ok. miliona dzieci więc dano biednym co łaska ale zakupi się złote widelce na kredyt by pokazać sąsiadowi jacy jesteśmy bogaci.

Portret użytkownika FranekSt

F-35 dla polskiego lotnictwa

F-35 dla polskiego lotnictwa będą kupione dopiero z późnych bloków produkcyjnych.  Realnie po ok. 2025. Chodzi o F-35 już dopracowane. F-16 jest rozważany do kupna jako nowy w wersji od Block52+ przez 60/62 lub 70/72. Zakup nowych F-16 byłby podjęty do 2020. Inna prawdopodobna opcja to modernizacja obecnych F-16 do standardu V z radarem AESA. 

Strony

Skomentuj