W Brazylii spadł deszcz z pająków

Kategorie: 

Źródło: Facebook

Mieszkańcy stanu Minas Gerais w Brazylii doświadczyli niezwykłego zjawiska. Z nieba spadł deszcz pająków. Osoby z arachnofobią powinny tam zdecydowanie unikać wychodzenia z domów.

 

Biolodzy twierdzą, że chmary pająków spadające z nieba należą do gatunku Parawixia bistriata. Są to społeczne pajęczaki funkcjonujące w grupach i budujące wspólne sieci, którymi oplatają krzaki i drzewa. Te wielkie sieci czasami porywa wiatr i dlatego potem dochodzi do takich niezwykłych opadów. 

 

W każdej z takich porwanych przez wiatr kolonii, może się znajdować ponad 50 tysięcy pająków. Sieci społecznościowe, nomen omen, zaroiły się od zdjęć i nagrań, na których można zobaczyć skupiska pająków, przenoszące się w powietrzu. Ludzie zorientowali się, że coś jest nie tak, bo niebo zostało pokryte czarnymi kropkami.

 

Na szczęście pajęczaki z gatunku Parawixia nie są niebezpieczne dla ludzi a skutki ich ukąszeń mogą być porównywalne do tych jakie wywołują u ludzi poprzez ukąszenia mrówek. Mimo to widok spadających z nieba pająków z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych, a obawy ludzi co do ich bezpieczeństwa wydają się uzasadnione. 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Lisek

Coś lub ktoś stworzył

Coś lub ktoś stworzył urzadzenia które "generują" rózne stworzenia i zrzuca je na ziemię ... Dizeje się tak od wieków bo sa zapiski więc pytanie poco:

- Może w ten sposób przebiega ewolucja sztucznie kreoawana

- Moze te stworzenia sa nośnikami nowych bakteri, zmian dna które maja modyfikowac daną planetę

- Może to stwórca w ten sposób zasiewa życie 

- Może......... ?

 

Portret użytkownika Leutu

Bardzo prawdopodobne. Są

Bardzo prawdopodobne. Są teorie, że żyjemy w symulatorze. Pierwsi ludzie mogli tak samo, może nie spaść z nieba, bo by nie przeżyli, ale mogli pojawić się na Ziemi po tym, jak zostali wyprodukowani. Już więcej się nie do produkowuje, bo ludzie się sami rozmnażają. Spadające grupy jednogatunkowe zwierząt są jednym z jawnych przejawów aktywnej działalności czegoś, co zarządza piekłem. Piszę piekłem, bo całe życie w śmiertelnym ciele doznalemy chorób, bólu i cierpienia w najróżniejszej postaci. Cała nasza historia to pasmo wojen, wynaturzeń, zbrodni i tortur. Historia gatunku ludzkiego, to historia zbrodni, a chorób jest masa. Trzeba mieć wyobraźnię i finezję, żeby tak doświadczać gatunek ludzki. Trzeba z premedytacją nanosić nowe zmiany w biologii, żeby nowe schorzenia i problemy zdrowotne mogły zadawać ludziom cierpienie. Dopiero od niedawna  nasza historia stała się również historią odkryć naukowych. To jest chyba jakiś upgrade symulatora, bo mamy najspokojniejszy okres w historii. To, jacy ludzie się rodzą też ma ogromne znaczenie. Jeśli w danym momencie historii potrzebne jest jakieś odkrycie, to produkowany jest człowiek, który przynosi je światu. Później jest zabierany, np. Steve Jobs. Wielu muzyków przyniosło globalne zmiany, a później zostali zabrani w różny sposób. Ci, którzy cierpią, ale nie umierają są najcenniejsi, bo produkują negatywne emocje, pokarm dla jaszczurzych fałszywych bogów, karmiących się ludzkim cierpieniem.

Portret użytkownika aga aga

Gracie w gry? To teraz sobie

Gracie w gry? To teraz sobie przypomnijcie wszystkie strzelanki, gry o mutacjach wirusów, second life.... i wiele innych mniej czy bardziej popapranych. I dojdziemy do wniosku, że u nas jakoś podobnie. Ja się kiedyś zastanawiałam (jeśli ktoś ma inne zdanie to chyba lepiej) na temat rewolucji francuskiej. W szkole mnie uczyli, że na obrazach są takie same twarze, bo malarze mieli takie gipsowe maski i malowali z nich portrety arystokracji. Jeśli żyjemy w matrixie to może to były roboty i ktoś się skapnął i wszystkich ściął na szafocie?

Skomentuj