Media w Polsce zgodnie przemilczały powstanie prawicowej, propolskiej, antyunijnej koalicji wyborczej

Kategorie: 

Źródło: Twitter

Jeśli środki masowego przekazu rytualnie o czymś nie mówią, oznacza to, że władza chce to ukryć przed obywatelami. Poza tym przyjęło się uważać, że jeśli o czymś nie mówi się w telewizji, to tego nie ma. Właśnie dlatego władza usiłuje przemilczeć powstanie nowej rzeczywiście prawicowej koalicji zawiązanej przez partię Wolność, Ruch Narodowy i środowiska skupione wokół Grzegorza Brauna.

Demokracja, pluralizm, to tylko puste słowa. Gdyby wybory mogły coś zmienić dawno byłyby zakazane. A skoro mami się nas złudzeniem wyboru czegokolwiek to znaczy, że ci, którzy ten spektakl organizują muszą mieć pewność, że wyniki będą takie jak trzeba.

 

Mogą to osiągnąć na dwa sposoby. Po pierwsze dopuszczając do dyskursu publicznego tylko swoich ugrupowań. Potem wałkować propagandę i wmawiać ludziom rozmaite głupoty, na przykład udając podziały partyjne. Demokracja, jak to powiedział redaktor Kraśko, jest wtedy gdy "idziesz na wybory i możesz sobie wybrać PO, PiS, SLD lub PSL". 

Po dwóch latach rządów PiS można było wierzyć w to, że ten układ okrągłego stołu w mediach się skończył. Potem jednak nastąpiły jakieś procesy, które spowodowały, że PiS stał się PO i nagle zaczął medialnie promować wszystkie lewicowe organizacje, nawet te nieistniejące jak partia Biedronia i jednocześnie surowo zakazał jakiegokolwiek wspominania o partiach, które są prawdziwą prawicą a nie udawaną "prawicą lewicową".

 

Układ okrągłostołowy robi co może, aby uratować status quo w Polsce. Chodzi o to aby zmanipulować jak najwięcej ludzi i to za każdym razem za pomocą tych samych metod czyli ordynarnej propagandy i sondaży, które są dla obywateli niczym ser dla myszy. W interesie władzy jest to, żeby ludzie nie byli zbyt inteligentni, bo wtedy zadają niepotrzebne pytania. 

 

Dzięki sondażom można w łatwy sposób wmawiać ludziom kto wygra, kto będzie drugi, kogo warto popierać, a głosowanie na kogo jest "stratą głosu". Zwłaszcza ta ostatnia metoda perswadowania jest przebiegła, bo bazuje na prostym mechanizmie psychologicznym polegającym na tym, że instynktownie chcemy wiązać się z tymi, którzy mają szansę na zwycięstwo. Władcy sondaży decydują zatem kto może, a kto nie może liczyć na głosy wyborców. Wystarczy do tego odpowiednia metodologia badania lub "odpowiednia" próba badawcza.

 

Mimo, że sondaże skompromitowały się wielokrotnie jako prymitywne narzędzie wpływania na opinię publiczną nadal są głównym czynnikiem decydującym o wyborze demokratycznym w Polsce. Można być pewnym, że prawicowa koalicja RN, Wolność, Pobudka - Grzegorza Brauna, albo nie będzie przedstawiana w wynikach, bo po prostu nikt nie będzie o taką opcję pytać.

 

Przemilczenie w mediach i sondażach ma na celu minimalizację elektoratu prawicowego, który mógłby się dowiedzieć o prawdziwej Zjednoczonej Prawicy, co z pewnością zabrałoby wiele głosów PiS. Widać już teraz strach w partii rządzącej, że za bardzo zdenerwowała swój żelazny elektorat uległością wobec ośrodków zagranicznych i cyniczną polityką gospodarczą i imigracyjną.

Jedyna szansa na ich przetrwanie to dalsze udawanie konfliktu z przyjaciółmi z PO i SLD oraz chodowanie innych hipotetycznych lewicowych współkoalicjantów PiS jak partia Razem, Teraz i Biedroń. Aby ten plan się powiódł konieczne jest ukrycie przed swoimi wyborcami, że mają jakiś inny wybór i mogą zagłosować nie tylko na koalicję niemiecką, izraelską ale też polską.

 

Najlepszą rekomendacją do poparcia tej antyunijnej koalicji propolskiej partii Wolność, Ruchu Narodowego i Grzegorza Brauna jest właśnie to, że sa od samego początku spychani na margines. Realna alternatywa dla prawicowych wyborców to najstraszniejszy scenariusz dla PiS, czyli lewicy udającej prawicę. W tym roku będą aż dwie okazje, aby zweryfikować dokonania partii okrągłostołowych w Polsce, przekażmy zatem dobrą nowinę, że niektórzy nie będą już musieli głosować za mniejszym złem, które zawsze okazuje się po prostu złem.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Wolność (obecnie Korwin)

To kłamstwa faryzeuszy.

To kłamstwa faryzeuszy. Kłamiecie jak pasożytki i moi SStarzy na nich głosujący. Współpracujecie z okupantem. Przez takich jak wy nas rozbierają, a wiecie jak już doprowadzicie do wojny co grozi zdrajcom ojczyzny ?

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Znam rozwiązanie kilku

Znam rozwiązanie kilku problemów. AMR ma racje, system wiecowania byłby o wiele wydajniejszy od obecnego. Plemienne wiecowanie, spotykamy się raz do roku np początkiem grudnia na 2 tygodniowym wiecu na, którym zapadają wszelkie decyzje których trzymamy się do następnego wiecu. Delegaci regionalni byli by wybierani wcześniej na wielki państwowy wiec plemion, były by to osoby nam znane z działalności społecznej lokalnej na tym etapie można by wykluczyć przybłędów żymianinów. (Precz z sitwami które eksploatują ''teren'' a to co zrabują jest wysyłane do centrali mafijnej. Maleńki przykład pasożytniczego systemu: ZUS dawniej kupowali przybory papiernicze i druki w lokalnym sklepiku obecnie wszytko jest zamawiane gdzieś z centrali, co powoduje upadek lokalnych przedsiębiorstw na zasadzie przerwania naczyń połączonych.) Zima to pora odpoczynku 8 miesięcy ciężka praca a 4 miesiąca odpoczynek i medytacja i myślenie, a myślenie to przecież nic innego tylko analiza dokonań = podsumowanie = praca duchowa. W zimie można by wiecować, pościć = dbać o zdrowie i obmyślać plany na kolejny rok bardzo ciężkiej 8 miesięcznej wytężonej pracy nad realizacją planów dla większego dobra tj narodu - społeczności - plemienia - rodu (rodziny). Praca dla naturalnego dobra eliminuje wtedy pracę dla ego-siebie. Każdy jest na swoim miejscu na którym chce przebywać bo ma ku temu naturalne uzdolnienia, nie ma przymusu, rolnik drwal górnik robotnik pisarz artysta nawet handlarz milicjant itd. Podatki tylko 5% na wojsko, plus ewentualnie z 5% na infrastrukturę społecznie niezbędną, bandyci do kamieniołomów, brak więzień, zło ma być karane natychmiastowo, urzędnicy są wtedy zbędni bo każdy zdrowy normalny pro-społeczny człowiek uczestniczy w władzy poprzez bezpośredni udział w wiecu (albo uczestniczy w sądzie nad przestępcą) i wyborze swojego zaufanego delegata na wielki wiec. Nie ma wtedy potrzeby by ktoś za nas decydował. Wiem, że to co piszę jest niemożliwe do wykonania w obecnym systemie niewolniczym, dlatego system niewolniczy musi zostać w porę zatrzymany zanim nas zgnoi do końca bo zatrute mózgi przestaną myśleć.

Portret użytkownika maniek19

oglądałem dobry brazylijski

oglądałem dobry brazylijski film pt. Elitarni 1 -2  o ichnich supermilicjantach, jest tam pokazany kapitan Roberto Nascimento który w drugiej części robi niezłą rozpierduchę. Moim skromnym zdaniem ten film wart poświęconego czasu.

 

Portret użytkownika SN69

Powstrzymanie systemu nic nie

Powstrzymanie systemu nic nie da... na to o czym piszesz nie są gotowi ludzie, zanim udałoby się komukolwiek zmienić mentalność obywateli... system by upadł, a wszyscy chwyciliby się za łby jeszcze lepiej niż w demokracji... Najpierw musiałbyś zbudować społeczeństwo zdolne do przeżycia w takim ustroju....

Portret użytkownika euklides

Trzeba to jasno powiedzieć,

Trzeba to jasno powiedzieć, każdy kto głosuje na PiS, PO, SLD, PSL i odpryski tych partii to zdrajca. Jego miejsce jest takie samo jak Volksdeutchy i V kolumny przed II Wojną Światową. Zdrajcy, szubrawcy i świnie.

Strony

Skomentuj