Niemiecka agencja odpowiedzialna za badania zbrodni narodowego socjalizmu wytropiła 50 byłych strażników nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, donosi Westdeutsche Allgemeine Zeitung.

Według gazety, nadzorcy obozu śmierci, mają obecnie około 90 lat, nie ukrywają się za granicą i mieszkają w Niemczech. Poinformowano, że śledczy znają ich nazwiska i adresy. Wszystkim z nich zostaną postawione zarzuty współudziału w zabójstwie.

Od 13 lat sprawę prowadzi prokurator Kurt Shrimm. Ze względu na brak świadków, będzie ponoć ciężko udowodnić winę podejrzanym, choć Shrimm uważa, że da się to zrobić, tak jak w przypadku Johna Demjaniuka. Ostatnie procesy strażników Auschwitz odbyły się w latach 60 – tych ubiegłego wieku. Ostatni  z nich zakończył się uniewinnieniem podejrzanego 37 lat temu. Zaskakujące jest również to, że byli pracownicy obozu, gdzie torturowano i zabijano miliony ludzi, są tak długowieczni.

W maju 2011 roku na wniosek niemieckiego sądu deportowano Demianiuka ze Stanów Zjednoczonych i uznano go winnym popełnionych zbrodni. Ukrainiec był strażnikiem niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze na terenie okupowanej Polski. Demianiuka skazano na pięć lat więzienia, ale ten sam sędzia, który wydał wyrok skazujący, uniewinnił zbrodniarza po rozpatrzeniu odwołania. Demianiuk dokończył żywota w domu opieki, gdzie zmarł w marcu 2012r. W Auschwitz w latach 1941/45 zginęło około 1,3 miliona osób, w tym prawie milion Żydów.