Ludzkość przygotowuje się do ataku na jedno z ciał niebieskich w Układzie Słonecznym

Kategorie: 

Źródło: ESA

Niebezpieczeństwa z kosmosu nie są czymś urojonym, co dobitnie pokazały wydarzenia z Czelabińska w 2013 roku. Aby uzyskać odpowiednie doświadczenie w zakresie radzenia sobie z asteroidami na kursie kolizyjnym z Ziemią, europejska agencja kosmiczna ESA i amerykańska NASA połączyły siły realizując program kosmiczny, którego celem jest uderzenie w asteroidę.

 

Kooperacja odbywa się w projekcie Asteroid Impact and Deflectiona Assessment - AIDA. Europejska Agencja Kosmiczna już kilka lat temu, rozpoczęła budowę statku kosmicznego dla misji kosmicznej nazywanej Asteroid Impact Mission AIM. 

Pojazd AIM będzie podróżować w kierunku podwójnej asteroidy Didymos. Ma ona 800 metrów średnicy i 150 metrowego własnego satelitę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sonda kosmiczna zostanie wystrzelona w czerwcu 2021 roku. Jej celem będzie umożliwienie zderzenia z powierzchnią, asteroidy wykonanego przez NASA urządzenia DART od Double Asteroid Redirection Test.

W przeciwieństwie do większości statków kosmicznych, które wysyła w kosmos agencja NASA, misja DART nie jest nastawiona na uzyskanie nowej wiedzy naukowej, ale przetestowanie metod ochrony naszej planety przed zagrożeniami w postaci asteroid i komet, które mogłyby wywołać globalną katastrofę.

Didymos zbliży się do Ziemi dwukrotnie - w 2022 i 2024 roku. Naukowcy planują, aby DART uderzył w Didymos w październiku 2022 roku. Eksperyment ma pozwolić w zebraniu odpowiedniej ilości danych, które pomogą w zrozumieniu jak zachowuje się ruch obrotowy takiego obiektu przed i po impakcie. 

Może to dać szansę na opracowanie odpowiednich modeli matematycznych potrzebnych do wyliczenia jak uderzyć potencjalnie niebezpieczne ciało niebieskie, aby nadać mu rotacji odpowiedniej do zmiany jego orbity, ale bez ryzyka niekontrolowanego koziołkowania uderzonego celowo ciała niebieskiego.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Maryjan_66

A po co?? Skoro sami

A po co?? Skoro sami przeciwko sobie się zbroją na planecie Ziemia?

To jakby zamknąć się w metalowym w okragłym pomieszczeniu, zacząć strzelać bronią na oślep, a potem próbować tą samą bronią ustrzelić kule, które wracają rykoszetem. Kosmos tylko odpowiada tym co ludziom w sercach siedzi (albo łbach..). Ziemia tak samo. Tylko czas reakcji inny, i rykoszety fantazyjnie sobie drogę obierają.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

NASA i ESA połaczyły siły aby

NASA i ESA połaczyły siły aby zbudować hulajnogę ? . Zobaczcie jak Rosjanie kpią z waszej ślepoty .  Na tych MIG- ach 29 są zamocowane napędy antygrawitacyjne . To te dwa walce udające silniki odrzutowe pod " brzuchami " samolotów . Zwróćie uwagę , że podczas zawisu samolotu bliosko nad ziemią powinny uginać się drzewa i trawy , a pisaek powinięc się kurzyć , gdyby to były  klkasyczne silniki odrzutowe . Tam się nic nie dzieje . Zresztą żaden silnik tego typu nie pozwolił by tak manewrować maszyną . Aby nikt nie posądzał ich o fotomontaż , to ze skrzydeł od czasu do czasu puszczają dym . Jakies trzy lata temu na IM pokazywali (nie moge odnaleść tego artykułu ) wielki walec ,  który spadł w pobliżu jednej z wiosek w Rosji . Jego powierzchnia boczna walca była podzielona na równe prostokąty , a każdy był  oznaczony innym symbolem . Nikt nie wiedział co to jest , a ja nie komentowałem aby nie wzbudzać zainteresowania , choć na pierwszy rzut oka rozpoznałem model testowy doświadczalnego napędu antygrawitacyjnego . Jego udoskonalone i zminiaturyzowane wersje są pod tymi Migami - ogladnijcie cały filmik : .https://youtu.be/0_Cgxy7N-V0

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Jakim pustakiem trzeba być ,

Jakim pustakiem trzeba być , aby wyprzeć ze swojej świadomości to , że kilka ton może zawisąć tuż nad ziemią i jednocześnie przy tym nie wbijając z niej tumanów kurzu ?!. Pomijam  to , że osoba niezorientowana w awiacji może nie wiedzieć , iż równoczesne przemieszczanie się podczas tego w poziomie przy małej prędkości jest niemozliwe , a tutaj maszyny pokazują istny " balet " .

Strony

Skomentuj