Kategorie:
Naukowcy z Uniwersytetu Illinois i Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych „naprawili” fotosyntezę u roślin. Mówiąc konkretniej, udało się uprościć szkodliwy proces fotooddychania, dzięki czemu uzyskano większe plony.
Fotooddychanie, w dużym skrócie, to przeciwieństwo fotosyntezy. Proces ten występuje, gdy roślina, zamiast dwutlenku węgla, pobiera tlen. Konsekwencją tego jest powstawanie toksycznych związków, których roślina próbuje się pozbyć właśnie dzięki fotooddychaniu. Mechanizm ten jest jednak bardzo kosztowny – roślina traci cenną energię, którą zamiast „zainwestować” w fotosyntezę i wzrost, przeznacza na eliminację toksyn.
Biolodzy nie pozbyli się fotooddychania całkowicie, ale znacznie usprawnili ten proces modyfikując geny, dzięki czemu roślina nie marnuje zbyt dużych zasobów energii. Naukowcy powiadomili, że podczas eksperymentów, które odbywały się w warunkach naturalnych, uzyskano większe plony o około 40%.
Testy były przeprowadzane na tytoniu, lecz naukowcy już teraz badają, czy podobne rezultaty można uzyskać na innych roślinach, w tym na pomidorach, ryżu, soi i ziemniakach. Główny autor badania, profesor Donald Ort wskazuje, że dzięki ich pracy, tylko w środkowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych można byłoby wyżywić dodatkowe 200 milionów ludzi rocznie.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.
Strony
Skomentuj