Chińczycy wylądowali na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca

Kategorie: 

Pierwsze zdjęcia po lądowaniu Chang'e-4

Chiński Program Księżycowy zanotował kolejny wielki sukces. Dzisiaj nad ranem polskiego czasu, po niewidocznej stronie Księżyca wylądował lądownik Chang'e-4. Tym samym rozpoczyna się zupełnie nowy etap w eksploracji Księżyca, ponieważ ta cześć ziemskiego satelity jest bardzo słabo poznana.

 

Misja ta rozpoczęła się 8 grudnia 2018 roku, poprzez wystrzelenie orbitera wraz z pojazdem księżycowym. Po kilku dniach chiński pojazd znalazł się na eliptycznej orbicie Księżyca. Na planowanej orbicie potrzebnej dla udanego lądowania, chiński pojazd kosmiczny znalazł się 30 grudnia ubiegłego roku.

Podróż ta została zwieńczona 3 stycznia, w postaci skutecznego lądowania Chang'e-4 w okolicy krateru Von Karmana w Basenie Aitkena. Z lądownika ma jeszcze wyjechać łazik księżycowy, który rozpocznie eksplorację. Żadne ludzkie urządzenie nie zdołało jeszcze wylądować po niewidoczne z Ziemi stronie Księżyca. jej powierzchnię znamy tylko dzięki orbiterom.

To nie pierwszy sukces Chin w zakresie eksploracji Księżyca. W grudniu 2013 roku na widocznej z Ziemi cześci Księżyca znalazł się lądownik Chang'e-3 z łazikiem Yutu, który nadesłał wiele zdjęć z powierzchni. Można zatem powiedzieć, że dzisiejsze lądowanie było rutynowe.

Chiński program kosmiczny poczynił ostatnio spore postępy. Chińczycy od dawna mają własne rakiety, satelity i statki kosmiczne. Obie wspomniane powyżej automatyczne misje księżycowe chińskiej agencji kosmicznej traktowane są, jako rekonesans i sprawdzenie technologii przed pojawieniem się na Księżycu ludzi. Według Chińskiej Agencji Kosmicznej stała obecność lunonautów planowana jest po 2020 roku.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Keson

Na ju tube znalazłem kanał

Na ju tube znalazłem kanał gościa z Nasa, który wrzuca wysokiej rozdzielczości zmontowane filmy z misji Nasa oraz innych agencji kosmicznych. No i zapytałem go, czy ktokolwiek, kiedykolwiek wysłał na orbitę Księżyca zwykłą sondę z dobrej jakości kamerą i zarejestrował w HD lot wokół księżyca, a szczególnie jego niewidocznej części? Okazało się, że tylko jedna agencja dokonała tak heroicznego czynu, no bo przecież Księżyc jest nudny i nikomu się nie chce go nagrywać, poza Japończykami. Kiedy zobaczyłem ten film z japońskiej sondy nie byłem jedynym komentującym, wg którego nagranie to zostało po prostu zrobione w 3D. Poza tym "nagraniem" są jeszcze symulacje i o ironio, te symulacje wyglądają dokładnie tak, jak ten rzekomy film z lotu orbitalnego współczesnej sondy kosmicznej. Na tych wszystkich symulacjach Księżyc jest srebrny, a Chińczykom na każdym zdjęciu wychodzi, że jest żółty. A jeszcze żeby tego było mało, gołym okiem widoczny kolor księżyca no nijak nie chce się dostosować do koloru srebrnego. Ach ta okropna rzeczywistość! Jak ona może... No więc napisałem tamtemu gościowi, że moim zdaniem ten jego film, to render 3D, a on mi odpisał, żebym uważał jak chodzę. Także tego, także ten...

Portret użytkownika Gazior

Haha, znowu Chińczycy się

Haha, znowu Chińczycy się chwalą. Pamiętam słynny filmik chińskiego tajkonauty nagrany rzekomo z orbity na tle ziemi. Szkoda tylko, że wokół kasku było widać bąbelki powietrza, hehe. Jak już filmowali w basenie, to mogli się bardziej postarać uszczelnić hełm. Inna ściema to słynny Roadster Tesla. Filmik robił wrażenie, dopóki na ujęciu z jednej kamery nie zobaczyłem dziwnego cienia na tle Ziemi, a był on chyba wielkości jednego lub kilku państw. Chwalą się, a to zwykła lipa dla pelikanów, bo spostrzegawczy zauważy oszustwo.

Portret użytkownika baca

sukces wielki ale trochę

sukces wielki ale trochę szkoda że chińskie łaziki z widocznej i niewidocznej strony księżyca nie widzą się nawzajem... zatem dopóki Pan Twardowski   z pierwszej ręki tego nie potwierdzi , nie ma co oceniać chin po chińskich łazikach

 

Portret użytkownika Wojox

Wszystkie  "kosmiczne"

Wszystkie  "kosmiczne" agencje są pod kontrola masonerii.

A te obrazki zńów pokazują że tylko twardzi zwolennicy NASA wierzą w te bajki.

Poza tym cieżko ladować na hologramie, ale to już inna para kaloszy...

Dodam tylko że kreowanie fałszywej rzeczywistości idzie im nadal dobrze. Bo to przecież "wolni murarze", murują od budynków po rzeczywistość. A pełno tam ich cudownych dziwnych cyferek i okultyzmu po brzegi...

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Portret użytkownika Arek

Nie koniecznie musi to być

Nie koniecznie musi to być hologram, to że w ubywającym czy przybywającym księżycu widać przez niego gwiazdy może oznaczać że jest on szklisty i tylko są włączane odpowiednie sektory zgodnie z fazą. Znane są matowe szyby z warstwą ciekłokrystaliczną, gdy przepuścisz przez nie prąd robią się przezroczyste. 

Czy można tam wylądować to jest pytanie. Buzz w pewnym wywiadzie o tym mówił.

https://www.youtube.com/watch?v=4uluUQXiji4

 

Portret użytkownika KRNABRNY

Zatrudnili chyba specjalistów

Zatrudnili chyba specjalistów z NASA, ponieważ cienie znów nie trzymają jednego kąta, a oświetlenie jest punktowe, lokalne,

Lepiej to jeszcze widac na zdjeciu jakie umiescił New York Times gdzie sa jakieś pierdoły samego łazika widoczne u góry:-)

Ja to pisałem, grafik z 25 letnim stażem po ASP:-)

Strony

Skomentuj