Wynaleziono pierwszą na świecie szczepionkę dla pszczół

Image

Źródło: pixabay.com

Naukowcy z Finlandii opracowali szczepionkę chroniącą pszczoły przed chorobami. Może to pomóc w walce z drastycznym spadkiem liczby owadów, który może spowodować globalny kryzys na całym świecie. Naukowcy ostrzegają, że wymieranie spowoduje wyższe ceny żywności oraz ryzyko niedoborów produktów spożywczych.

Badania prowadzone przez ONZ w 2016 r. wykazały, że ponad 40% zapylaczy bezkręgowych, w szczególności pszczół i motyli, stoi w obliczu wyginięcia. Badanie wykazało również, że 16,5% latających kręgowców, takich jak ptaki i nietoperze, jest zagrożonych.

Image

Szczepionka, opracowana przez zespół z Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii, działa na zasadzie zwiększania odporności pszczół na zwalczanie poważnych chorób mikrobiologicznych, które mogą być śmiertelne dla całych populacji.

 

Szczepienia owadów uważano wcześniej za niemożliwe, ponieważ organizmom tym brakuje przeciwciał, jednego z kluczowych mechanizmów wykorzystywanych przez ludzi i inne zwierzęta do walki z chorobą. Przełom nastąpił w 2014 roku, gdy Dalial Freitak, specjalista od insektów i immunologii oraz główny autor badania, zauważył, że ćmy karmione określonymi bakteriami mogą przekazać odporność swojemu potomstwu.

Image

Freitak we współpracy z innymi naukowcami stworzył szczepionkę przeciwko zgnilcowi złośliwemu, najbardziej rozpowszechnionej na całym świecie chorobie bakteryjnej pszczół. Szczepionkę podaje się królowej pszczół za pośrednictwem kostki cukru, podobnie do sposobu, w jaki wiele dzieci otrzymuje szczepionki przeciwko polio. Królowa przekazuje odporność swojemu potomstwu, rozprzestrzeniając ją przez rodzinę pszczół.

 

Oprócz prac nad szczepionkami przeciwko kolejnym chorobom, zespół rozpoczął także próby pozyskania środków finansowych, aby szczepionka mogła jak najszybciej trafić do sprzedaży.

 

 

0
Brak ocen

Przede wszystkim to trzeba zniszczyć niemiecką korporację Bayer, która przejęła trupa Monsanto. To jest największa choroba pszczół i nie tylko pszczół. Za to co ta korporacja wyrabiała w Auschwitz powinna zostać na zawsze wymazana z kart historii.

0
0

Fajnie że ktoś coś z tym robi, tyle że wirusy czy pasożyty, to tylko kawałek problemów związanych z wymieraniem pszczół... I to ten mniejszy kawałek... Większy problem to rolnictwo przemysłowe i stosowana bez opamiętania chemia! A na chemię żadna szczepionka nie pomoże!

0
0

Na stronie Dziennik.pl pojawił się artykuł oceniający faktyczną kondycję pszczoły miodnej w Polsce. Jest to swoista odpowiedź na liczne medialne doniesienia dotyczące słabej kondycji polskich pszczół i liczne zagrożenia dla ich przetrwania. Tymczasem wedle danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego, na które powołuje się autor, podczas gdy w 2005 roku w Polsce było 830 tysięcy rodzin tych owadów, w 2010 było ich już ponad 870 tysięcy, a w 2014 roku – prawie 970 tysięcy. To naprawdę duży wzrost. Podobna sytuacja dotyczy również liczby pszczelarzy. W 2005 roku było ich 37 tysięcy, a w 2014 - już ponad 40 tysięcy. Liczby te dotyczą osób zrzeszonych i niezrzeszonych, można więc założyć, że ta liczba jest jeszcze większa.

Profesor Jerzy Wilde, kierownik Katedry Pszczelarstwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zakłada, że te liczby mogą być jeszcze większe. Zgodnie z danymi zarejestrowanymi przez powiatowych lekarzy weterynarii, rodzin pszczelich jest ponad 1,4 miliona, a pszczelarzy – ponad 60 tysięcy. Rozbieżności wynikają z braku nakazu wyrejestrowania rodzin pszczelich, na przykład przy ich sprzedaży. Mimo tego można zauważyć zdecydowaną tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o liczbę pszczół i liczbę pasjonatów.

0
0

Dodane przez cooper (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Wzrost liczby rodzin pszczelich na "papierze", wynika z systemy dopłat, tj. kwota do deklarowanej liczby posiadanych uli. Jeśli chodzi o kondycję rodzin pszczelich, to u dobrych pszczelarzy nie ma problemu z tzw. osypaniem rodzin, dobra profilaktyka i prawidłowo prowadzona gospodarka pasieczna eliminują problem chorób/pasorzytów. Co do artykułu to jakaś bzdura, karmienie królowej kostką cukru? Naprawdę? 

0
0