Reaktor został tymczasowo zamknięty w 2007 roku, jako część paktu zbrojeniowego - w obiekcie zniszczono wtedy wieżę chłodniczą, jednak planowane jest jego ponowne uruchomienie. Ma on posłużyć do produkcji bomb opartych na plutonie ale podkeślono jednocześnie, że kraj nie będzie więcej groził Południowej Korei i Stanom Zjednoczonym.

Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon powiedział, że kryzys północno-koreański zaszedł za daleko i zaapelował o dialog i negocjacje w celu rozwiązania sytuacji. Agresywna retoryka i militarne pozerstwo będzie skutkować kontrdziałaniem, zwiększeniem strachu i niestabilności. Warto dodać, że Ban Ki-moon jest również południowo-koreańskim politykiem.

Państwowa agencja informacyjna KCNA poinformowała dzisiaj, że "Północ" uruchomi wszystkie obiekty jądrowe zarówno dla energii elektrycznej jak i do celów militarnych. Kim Dzong Un podkreślił w niedzielnym przemówieniu, że broń jądrowa zapewni ich kraju bezpieczeństwo poprzez odstraszanie a jednocześnie w kraju może istnieć pokój i dobrobyt.

Ban Ki-moon zaoferwoał pomoc stronom do rozpoczęcia rozmów.

"Jestem przekonany, że nikt nie zamierza atakować Korei Północnej z powodu różnicy zdań na temat systemu politycznego i polityki zagranicznej. Jednak obawiam się, że inni będą reagować stanowczo wobec jakiejkolwiek bezpośredniej militarnej prowokacji".

Stany Zjednoczone wzmociły siły ćwiczebne z Koreą Południową samolotami Stealth i wykonano nimi przelot w charakterze pokazu siły wobec Phenianu, natomiast w ciągu nocy wysłano okręt wojenny na wybrzeże koreańskie. Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział wczoraj, że pomimo ostrej retoryki Phenianu, nie widzimy takich zmian w ich postawie wojskowej jak mobilizacje na wielką skalę czy pozycjonowania sił.

Źródło:  http://www.reuters.com/article/2013/04/02/us-korea-north-idUSBRE93002620130402