Inicjatywa wzorowana na istniejącym niemieckim podatku kościelnym, miałaby na celu uniezależnienie meczetów od zagranicznych darczyńców. Pomysł został poparty zarówno przez rząd Niemiec, jak i muzułmańskich przywodców.

Prawodawcy z niemieckiej koalicji rządowej ogłosili w środę, że rozważają wprowadzenie podatku "meczetowego" dla niemieckich muzułmanów. Thorsten Frei z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej powiedział dziennikowi Die Welt, że podatek jest ważnym krokiem na drodze do uniezależnienia islamu w Niemczech od obcych państw.

Do tej pory w Niemczech pobierane były jedynie podatki kościelne od praktykujących katolików i protestantów w celu finansowania działalności kościoła. Opłaty są gromadzone przez państwo, a następnie przekazywane władzom religijnym.

Dotychczas niemieckie meczety były w pełni uzależnione od darowizn, co budziło obawy o ewentualne finansowanie ich przez zagraniczne organizacje i rządy oraz wywoływało pytania o promocję obcych ideologii. Wśród polityków wzrastała obawa o coraz większe wpływy Unii Turecko-Islamskiej. Według oficjalnych szacunków w Niemczech mieszka około 4,7 miliona muzułmanów.

Przedstawiciele Socjaldemokratycznej Partii Niemiec również poparli pomysł, uważając że podatek meczetowy może pomóc islamowi w Niemczech stać się bardziej niezależnym i mniej podatnym na niepożądane wpływy.