Chińczycy wkrótce sklonują pierwszego kota

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

W Chinach, klonowanie zwierząt stało się jakby normą. W żadnym innym kraju na świecie nie mówi się o klonowaniu istot żywych z takim spokojem, jak w Państwie Środka. To właśnie tam rozkręcany jest „genetyczny biznes”. Klony nie powstają do celów naukowych, lecz dla pieniędzy, a to jest ogromna różnica.

 

W Chinach klonowano już małpy, świnie, krowy i zwierzęta domowe – między innymi psy. Firma Sinogene oferuje usługę klonowania psów za około 55 tysięcy dolarów, tj. ponad 206 tysięcy złotych i zyskała około 20 klientów. Już teraz zapowiada się stworzenie pierwszego klona kota, co może nastąpić w pierwszych miesiącach 2019 roku.

 

Klonowanie zwierząt domowych, w przeciwieństwie do zwierząt hodowlanych, ma charakter komercyjny. Naukowcy w Chinach zajmują się także klonowaniem świń, przeznaczonych do badań w transplantologii, oraz bydła do celów spożywczych. Koncern Boyalife Group, który współpracuje z Chińską Akademią Nauk oraz południowokoreańską firmą Sooam, buduje największą na świecie fabrykę klonów, w której rozpocznie się „masowa produkcja” bydła – około milion sztuk rocznie.

 

Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na słowa kluczowe: „fabryka” i „masowa produkcja”. Chiny uprzedmiotowiły życie i traktują zwierzęta jak produkty, które można stworzyć i sprzedać dla zysku. Do czego to wszystko prowadzi? Oczywiście, do klonowania ludzi.

Dyrektor generalny Boyalife Group, Xu Xiaochun, zapowiadał, że jeśli masowe klonowanie bydła okaże się sukcesem to jego fabryka zajmie się także klonowaniem koni wyścigowych, psów policyjnych, małp i zwierząt domowych. Koncern Boyalife Group będzie również brał pod uwagę możliwość klonowania ludzi, lecz nastąpi to w kolejnych latach, gdy chińskie społeczeństwo będzie bardziej oswojone z możliwościami, jakie oferuje nauka.

 

Jeśli klonowanie bydła ma służyć wyżywieniu społeczeństwa, to w jakim celu Chińczycy będą klonować ludzi? Czy aby na pewno chcemy znać odpowiedź na to pytanie?

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

No i będzie potrzebny " Łowca

No i będzie potrzebny " Łowca Androidów ". Jak się któryś zerwie z elektronicznego łańcucha. Taa. Wszystko w filmach już jest, a z filmu na ulicę w tempie reklamy. Ale to już młode pokolenie będzie się bawić.

Skomentuj