Rząd Nowej Zelandii zapowiada referendum w sprawie legalizacji marihuany

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Nowa Zelandia zalegalizowała niedawno medyczną marihuanę. Teraz rząd zapowiada głosowanie w sprawie legalizacji palenia marihuany do celów rekreacyjnych. Stosowne referendum odbędzie się w 2020 roku podczas wyborów parlamentarnych.

 

Decyzję w sprawie zorganizowania referendum ogłosił Minister Sprawiedliwości, Andrew Little. Wyniki głosowania będą wiążące. Oznacza to, że rząd pozwoli obywatelom zadecydować o legalizacji palenia marihuany do celów rekreacyjnych.

 

Sondaże przeprowadzone na przestrzeni lat wskazują, że tamtejsze społeczeństwo jest coraz bardziej otwarte na marihuanę. Warto dodać, że Nowa Zelandia będzie pierwszym krajem na świecie, który podejmie decyzję w sprawie legalizacji w oparciu o wyniki referendum.

Lokalna organizacja New Zealand Drug Foundation (NZDF) wskazuje, że nawet 80% osób w wieku do 21 lat przynajmniej raz paliło marihuanę. Jest to także najczęściej stosowany nielegalny narkotyk w kraju. Władze uważają, że są to wystarczające powody, aby zalegalizować palenie marihuany.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika buners

Ja równiez jestem

Ja równiez jestem przeciwnikiem marihuany, więc jej nie używam i tyle. Ale jeżeli ktoś chce czemu nie, ta przecież uzależnia tak samo jak alkohol czy nikotyna (no może nie tak szybko bo związki używane do fermentacji tytoniu uzależniaja a nikotyna jednak wolniej) a wyroby spirytusowe i tytoniowe są obłożone podatkiem z którego powinno byc finansowane leczenie uzależnień. Nic chyba nie stoi na przeszkodzie dodanie do prawa kolejnej używki, obłożenie akcyzą i obostrzeniami, jak zakaz jazdy po paleniu, zakaz palenia w miejscach publicznych itp.? 
Swoją drogą narkomani są, choć narkotyki są nielegalne, za posiadanie młodzież dostaje wyroki, za olejki przeciwbólowe również. Stąd moje pytanie na forum (jeżeli ktoś z sensem zechce odpowiedzieć) Czy legalizacja marihuany coś zmienia? Pomińmy oczywiście wpływy do kasy państwa, leczenie z akcyzy uzależnionych od w/w (i tak przecież się leczy), lecznie przeciwbólowe. Czy będzie więcej używających? 

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Wiesz, co ja sądzę o

Wiesz, co ja sądzę o nałukofcach? Tym bardziej, że art datowany 21.02.2014 roku był pisany w momencie, kiedy Monsanto proponowała Medyczną Marihuanę swojej produkcji. Total zaufanie do Big Farmy.  Moim zdaniem ten twój art jest sponsorowany na potrzeby Monsanto. Coś za bardzo, na "siłę" starają się udowodnić szkodliwość ziela. Ktoś oprócz nich też tak badał? Wiesz, germańce już wcześniej pokazali na co ich stać "naukowo"; ZyclonB, IG Farben, itd. Poza tym, patrz na liczby. Jaka skala? Zresztą nie namawiam do palenia, tylko nie powtarzania głupot bigfarmy. Im właśnie zależy na twoich wątpliwościach. Weź Apap. Nie jaraj. On tylko 5-cio krotnie obniża empatię.

Portret użytkownika Exart2

Mhm. Czyli nawet nie

Mhm. Czyli nawet nie ogarniasz że wrzucone przez Ciebie infografiki jak by nie patrzeć przedstawiają wyniki pracy "nlukowców". I oczywiście nie zagłębiasz się w temat szkodliwości ziela na krążenie/serce, a fakt szkodliwości palenia na płuca zwyczajnie przemilczysz. Poprzestaniesz na stwierdzeniu co ci się wydaje - że to dzieło bigfarmy i dalej będziesz koczował w sieci z tymi infografikami w garści jako bezkrytyczny, bezrefleksyjny wyznawca marihuanowej propagandy. Brawo.

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Ty za to jako expert nałukowy

Ty za to jako expert nałukowy, będziesz bredził w żalu. Ponownie : Czy ja cię do czegoś namawiam? Hmm? Odebrałeś to jako reklamę? Zachętę? Zalewaj pałę, jak wolisz. Gdybyś był "expercie" bardziej w temacie, to wiedziałbyś, że rynek produkcji olejów konopnych ma się bardzo dobrze. A te po prostu łykasz i nic ci na płuca nie szkodzi.  Oleje konopne, te ok, mają po 71% THC. Zielę palone 8-15%. Możesz robić sobie cool drinki. To apropo rozrywkowego podejścia do tematu.

Na organizm ludzki preparaty konopne działają tylko przywracając równowagę. Zapamiętaj sobie raz na zawsze " expercie" : Marihuana To Silny Aktywator Centralnego Układu Homeostazy. Wiesz co to jest homeostaza, "expercie"? To optymalne ustawienia twojego organizmu. Zaburzenie homeosrazy, to choroby.  Lekami strzelasz w isniejące układy zależności metabolicznych (już z zaburzeniem), a maryna to silny sygnał do centrali : nie opier....ć się ! Burdel jest ! Naprawiać ! I organizm ludzki sam wie co naprawić. Sam decyduje co i w której kolejności naprawiać. Czasem jest to dłuższa robota, taki burdel metaboliczny, zatory, śmieci wywieźć, itd. Sam wie, że papu trzeba do naprawy na cegiełki. Sprowadza cię w optymalny stan równowagi psychicznej. Nie od razu. Bo zachwyt nad efektem działania zazwyczaj przeważa nad bardziej subtelnym wykorzystaniem ogromu oferowanych możliwości. Narzędzie. Jak każde inne. To bezrozumne istoty wykorzystują to w niewłaściwych celach. Zauważalne efekty 2- tygodnie, pełniejszy obraz 3-4 miesiące.

Lepsza pigułka, wali w łeb od razu. Coś dla ciebie, "expercie".

Portret użytkownika Exart2

Niestey, jako anonim nie moge

Niestey, jako anonim nie moge sobie pozwolić na osobiste wycieczki w Twoja stronę, rozumiesz.

 

Pigułek nie biorę. Alkohol mam w głębokim poważaniu. Twoje urojenia na temat mojej osoby sa nietrafione, co do moich motywów - także dorabiasz sobie. Spójrz: co napisałem, co Ty odpisałeś, i zastanów się do kogo ta Twoja odpowiedź??

 

Fajnie, miło, że za którymś razem raczyłeś wreszzcie rozróżnić drogi podania... Dobrze jeszcze odróżniać konopię od marihuany, leczenie z medycyną od frywolnego cpania, zestawiać uboki wraz z cudownymi efektami. Wytłumacz jeszcze czym jest "centralny układ homeostazy" Biggrin Aha, i nie jest prawda jakoby marihuana niwelowała lub nie powodowała agrasji. W tym sensie podobnie można potraktować alkohol. Pogadaj z wieloletnimi uzytkownikami "jedynej i słusznej marii", gdy braknie towaru. Z reszta, podejrzewam że gadać nie musisz, wiesz jak jest.

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Ty tak pier..lisz, żeby popie

Ty tak pier..lisz, żeby popie..olić, czy czy to po prostu twój normalny stan umysłu? Jesteś splątany, jak moher, przekonany o jakiejś "swojej wiedzy", a gówno wiesz. Ja myślałem, że ty masz tam jakiś rozum w tym zgrubieniu na końcu szyi. No rozczarowałeś mnie. Ale żyj sobie w tym kokoniku. Jak ci miło. Podwójne nicki to fajna sprawa dla niektórych? Nieprawdaż? Lepiej jako anonim nie wybieraj się w moją stronę. Bo przestaniesz być anonimowy, rozumiesz.  *dirol*

Portret użytkownika Exart2

Niestety Roni, z reguły to co

Niestety Roni, z reguły to co mozna o niej poczytać obecnie w sieci jest jednostronnie przedstawiane, nagłaśniane przez jej zagorzałych zwolenników, wyznawców. Sam byłem taką osobą, dopiero z wiekiem przychodzi rozeznanie i zrozumienie, a z nimi obiektywniejsze spojrzenie i posłuch głosów przeciwnych. Marihuana nie jest ani takim remedium ani takim nieszkodliwym darem natury jakimi jest lansowana. Baardzo rzetelne podejście do tematu nie tylko trawy, psychodelików ale dragów w ogóle mieli badacze z za wschodniej części żelaznej kurtyny, polecam tutaj zaznajomić się z publikacjami Grofa albo Petrovica ("Narkotyki i czlowiek"), gdzie przedstwaione substancje nie są ani wybielane ani demonizowane, a po prostu ujęte jakimi są, w tym także w zestawieniu z użytkownikami.

Portret użytkownika buners

Widocznie mam wrodzoną

Widocznie mam wrodzoną durnotę. A jak roślina działa dobrze wiem, palą znajomi w rodzinie mam osoby palące ja poprostu nie lubię palić chociaż nikomu nie odmawiam. Zastanawiają mnie odpowiedzi na 2 pytania powyżej, zatem zamiast mnie oceniać napisał byś coś z sensem. A tak to mogę Ciebie zapytać czy przypadkiem nadmiar skrętów nie wypalił Tobie mózgu skoro nie czytasz ze zrozumieniem.

Portret użytkownika Wichajster

A ja sie boje twojej glupoty.

A ja sie boje twojej glupoty. W szwajcarii masz legalny dostep do broni i co widziales tam zamach terrorystyczny? Terrorysta czyt. Czlowiek zwerbowany przez CIA tudziez inne sluzby, wykorzystany do zabicia innych ludzi zazwyczaj w celu naglosnienia zamachu i ograniczenia swobud obywatelskich oraz wdrozenia nowych metod inwigilacji. 

Portret użytkownika Groot

Nie wiem na ile leczy, ale

Nie wiem na ile leczy, ale napewno odpręża, relaksuje i zmienia spojrzenie na świat. Co zaś się tyczy broni, to wcale nie musi być legalna aby przeprowadzić zamach terrorystyczny. Kto chce zdobędzie broń i przeprowadzi atak. Zabić drugiego człowieka można niemal wszystkim, nawet pomidorami jeśli są w puszce. To władza boi się uzbrojonych obywateli.

ZNAJDZIE SIĘ  KIJ NA BANDEROWSKI RYJ

Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.

Strony

Skomentuj