Kalifornia stawia na ekologię. Wszystkie autobusy będą elektryczne

Kategorie: 

Źródło: Proterra

Kalifornijska Rada ds. Zasobów Powietrza (CARB) jednogłośnie przyjęła nowe przepisy, które znacząco odmienią stanowy transport publiczny. W kolejnych latach, Kalifornia będzie stopniowo odchodziła od autobusów z napędem benzynowym i gazowym i całkowicie przestawi się na modele elektryczne.

 

Zgodnie z nowymi przepisami, wszystkie kalifornijskie przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej będą musiały porzucić nieekologiczne autobusy. Przedsięwzięcie to będzie wymagało wyprodukowania i zakupienia nowych pojazdów. Do 2029 roku, wszystkie przedsiębiorstwa będą musiały zacząć zaopatrywać się w autobusy elektryczne, natomiast do 2040 roku, na ulicach Kalifornii mają jeździć już tylko modele elektryczne.

 

Przepisy, które w piątek zostały przyjęte przez agencję rządową CARB, skupiają się na ograniczaniu emisji dwutlenku węgla do atmosfery i likwidacji emiterów spalin, zanieczyszczających powietrze. Kalifornia jest pierwszym amerykańskim stanem, który zamierza mieć ekologiczny transport publiczny.

Kilka miesięcy temu, Kalifornia zobowiązała się, że do 2045 roku będzie korzystać w 100% z energii odnawialnej. Na dzień dzisiejszy, stan USA pozyskuje energię ze źródeł odnawialnych w 44%. Co więcej, od 2020 roku, wszystkie nowo wybudowane domy na terenie Kalifornii będą musiały posiadać panele słoneczne.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika colleeman

Ciekawostka - w oceanach

Ciekawostka - w oceanach tworzą się wyspy ze śmieci. Dziewięćdziesiąt procent to butelki PET powiązane pozrywanymi śmieciami, worki foliowe. Co robią ekolodzy? Wprowadzają zakaz produkcji sztućców jednorazowych i kubeczków PE. Ekologia i walka o planetę to ściema i wyciąganie kasy. Plastiki i elektroniczny złom to najgorszy syf, do tego zaraz dojdą żarówki energooszczędne i akumulatory z ekopojazdów. Walka z zanieczyszczeniem powietrza to ściema. Dwa lata temu lekko pierdnął wulkan na Islandi i okazało się, że wyrzucił do atmosfery tyle siarki, sadzy, tlenku i dwu tlenku węgla, że człowiek musiałby na taki syf pracować ponad dziesięć lat. Ekolodzy jakoś o tym nie mówią.

 

Portret użytkownika Logika

Kalifornia jeden z

Kalifornia jeden z najbardziej lewicowych stanów. Stan gdzie ulice malowane są na biało gdyż "odbijają" promienie słoneczne a koszt pomalowania jeden mili dwukierunkowej ulicy to 40 000 dolarów. Stan gdzie nie można uprawiać własnych warzyw w przydomowych ogródkach. Stan który chce opodatkować wiadomości tekstowe wysyłane smsem. Stan w kótym wyprowadzane się setki tysięcy dolarów pod płaszczykiem ochrony środowiska.

Portret użytkownika kobra

Są takie miejsca, w których

Są takie miejsca, w których żyć łatwo a do nich należy Kalifornia - słowa piosenki "Kalifornia" mówią prawie wszystko "prawie nigdy nie pada deszcz w Kaliforni, przez cały rok tu lato trwa jak mówią prawie raj, tyle słońca masz ile chcesz w Kaliforni, przez cały rok każdego dnia czy to grudzień czy maj". Wytworzenie energii w takich miejscach gdzie cały rok trwa lato jest najtańsze, można się zastanawiać dlaczego w całej strefie międzyzwrotnikowej nie ma idei pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, którą moża przesyłać tam gdzie jej wytworzenie jest drogie i zanieczyszcza atmosferę. Czyżby znów chodziło o pieniądze?

Portret użytkownika keri

Wymiana wszystkich autobusów

Wymiana wszystkich autobusów nie jest ekologiczna, gdyz trzeba je wyprodukować a stare zezłomować, co zmiejsza ilość zasobów i zwiększa ilość śmieci.

Akumulatory nie są ekologiczne, sa nawet bardzo szkodliwe dla środowiska, tak szkodliwe, że nie można ich wyrzucać na śmieci.

Czym ładowane są akumulatory? Powietrzem? Nie, do nich też trzeba wyprodukować energię.

To nie ekologia tylko mydlenie oczu i liczenie zysków płynących ze zmiany jednych autobusów na drugie.

Portret użytkownika Karlos

Gdyby recykling był na

Gdyby recykling był na wysokim poziomie i dało sie odzyskiwać surowce ze starych i zużytych przedmiotów, to miałoby to duży sens. Zamiast produkować co chwile nowe, tandetne i być cyklicznie stratnym, trzeba postawić na niezawodność, trwałość i odnawialność. Chociażby takie baterie, akumulatory i inne urządzenia. Zaoszczędzone pieniądze można wydać na inny cel, a nie ciągle na to samo.

Osobiście życzyłbym sobie, aby po mieście i okolicach poruszały się elektryczne auta bez lokalnej emisji spalin, a nie stare, dojechane rupcie. Często można zwymiotować, jak się za takim chwile pojedzie.W dodatku bezobsługowe, bezproblematyczne i bezawaryjne. Fabrykę części postawić gdzies na dalekim uboczu, z dala od miasta i tam wypuszczać zanieczyszenia w powietrze.

Skomentuj