Pierwszy polski satelita sfotografował Ziemię

Kategorie: 

Źródło: PW-Sat2

Satelita PW-Sat2, skonstruowany przez członków Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej, wykonał zdjęcie Ziemi. Jest to pierwsza fotografia naszej planety, która została wykonana przez polskiego satelitę.

 

Studencki satelita PW-Sat2 został wystrzelony 3 grudnia z pomocą rakiety Falcon 9 z bazy amerykańskich sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Instrument pomyślnie wyniesiono na orbitę. Dwa dni później, PW-Sat2 wykonał historyczne zdjęcie Ziemi. Na fotografii widać gęste chmury, zasłaniające Norwegię, południową Szwecję oraz fragmenty Morza Północnego i Bałtyckiego.

Źródło: PW-Sat2

PW-Sat2 to faktycznie pierwszy polski satelita, który zrobił zdjęcie Ziemi. Nie jest to jednak jedyne polskie zdjęcie planety. Już w 1978 roku, kosmonauta generał Mirosław Hermaszewski sfotografował Ziemię, lecz zrobił to z pomocą ręcznego aparatu.

Satelita PW-Sat2 przeprowadzi na orbicie kilka eksperymentów. Już wkrótce odbędą się testy czujnika Słońca, który służy do określania możliwie jak najlepszej pozycji satelity względem promieni słonecznych celem efektywnego ładowania paneli fotowoltaicznych. Kolejny test będzie związany z rozkładaniem paneli słonecznych. Natomiast w styczniu w przyszłym roku odbędzie się najważniejszy eksperyment – PW-Sat2 otworzy żagiel deorbitacyjny. System ten powstał, aby można było skrócić czas przebywania satelitów na orbicie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika popo2

A niech ktoś kumaty

A niech ktoś kumaty wytłumaczy mi ciemnemu ,jak wygląda takie wypuszczenie w kosmos i korygowanie orbity w razie nieprawidłowosci.Jak to wogóle moze się naprowadzic na własciwy kurs. Tak ogólnie czy ktos podaje wysokość orbity z jakiej są te wszystkie fotki, można by porównać chodzby wielkosc kontynentów.

Portret użytkownika Baba

A dla czego na zdjęciach i

A dla czego na zdjęciach i filmach z kosmosu np ze stacji ISS nie widać satelit skoro są dosyć blisko siebie bo na niskiej orbicie okołoziemskiej 300 - 450 km nad ziemią no a ponoć satelitów jest około kilkunastu tysięcy obecnie więc całkiem sporo ale widać tylko NIC nima bo musieli by je dorysowywać a to sporo roboty Lol pozdrawiam uczniów nasa! a może macie jakieś sensowne wytłumaczenie ???

Portret użytkownika Maxxx

Ty tak serio ? Satelity mają

Ty tak serio Biggrin ? Satelity mają najwyżej po kilka metrów, poruszają się po olbrzymiej powierzchni wokół Ziemi, tak więc są małymi punkcikami w kosmosie. Pomyśl tylko, z jak daleka jesteś w stanie zobaczyć przeciętne drzewo? Na płaskim terenie jest to max kilka km. 

Dodatkowo w kosmosie jest ciemno jak w d... a satelity nie emitują światła, tak więc to przykładowe drzewo musiałbyś szukać w nocy. Nie wiem jakie są zachowywane odlegości między satelitami ale muszą być one wystarczająco duże aby nie zderzały się.

Podsumowując zobaczenie satelity ze stacji ISS jest równie prawdopodobne co z Ziemi, używając nawet teleskopu. Aczkolwiek jak by się bardzooo chciało to wszystko jest możliwe Smile

Portret użytkownika Sammy Jo

ciemno? maja tam kilka źródeł

ciemno? maja tam kilka źródeł światła....- ziemię, słońce, księżyc....bez przesady. Może jest za jasno...Skoro za dnia widać często księżyc, to przez teleskop powinno być widać satelitę, tym bardziej, że jego powierzchnia pewnie lepiej odbija światło słońca. Ale ja tam się nie znam. 

Portret użytkownika kolo21

Nie dowiarkowie, widać na

Niedowiarkowie, widać na zdjęciu że ziemia na kształ jaja strusia emu. A przesył fotki lepszej jakości, może potrwać nawet 20 lat. Gopro, kogo stać na wysłanie tak drogiego sprzętu. Nokie 3310 tam wsadzili i cykneli zdjęcie.

kolo21

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Max 1983

Ok ale nie widzisz pewnej

Ok ale nie widzisz pewnej tendencji która ostatnio ma miejsce?Pojawia się najbardziej bzdurna teoria, na poczatku mega wysmiewana.Ale z czasem pojawia się co raz więcej jej fanów ,którzy zaczynają umieszczac w internecie "dowody"na jej poparcie.Z czasem ludzie oglądający te "dowody"a nie mający żadnej wiedzy, ale uważający się za bardzo inteligentnych zaczynają w to wierzyć.Po kilku latach....a teraz świat tak przyspieszył że już nawet po kilku tygodniach, z najbardziej marginalnej śmiesznej teorii robi się całkiem poważny spór między środowiskami jej zwolenników a resztą.Zaczynają powstawać książki itp itd.Z czasem ta brednia zaczyna zajmowac już głowy setek tysięcy, a nawet milionów ludzi....a co jeśli brednia zajmie mózgi większości?Czy nie zacznie się stawac obowiązującą wykładnią??Zbyt mocno lekceważymy głupote która sie rozchodzi w internecie niczym nowotwór .

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika John Moll

Z tego co wyczytałem to

Z tego co wyczytałem to sfotografowanie Ziemi nie było planowane. Satelita ma kilka słabej jakości kamer, które mają pokazać, czy uda się pomyślnie otworzyć żagiel deorbitacyjny. A to znalazłem na stronie PW-Sat2:

Pierwsze zdjęcie w dwóch rozdzielczościach (160 ×128 pikseli i 320 × 240 pikseli) zostało przesłane podczas jedenastej sesji komunikacyjnej 5 grudnia. Wykonane zostało około 10:40 UTC tego samego dnia podczas przelotu nad Polską. Następnego dnia podczas kolejnych sesji komunikacyjnych udało się pobrać to samo zdjęcie w rozdzielczości 640×480 pikseli, czyli najwyższej, jaką oferują kamery na pokładzie satelity PW-Sat2. Ze względu na ograniczenia mocy satelity oraz przepustowości łącza radiowego, przesłanie zdjęcia nawet w tak niskiej, jak na ziemskie warunki jakości, zajmuje kilka kontaktów ze stacją naziemną, które trwają maksymalnie ok. 10 min. Takich przelotów nad Polską satelita wykonuje aktualnie do sześciu dziennie i z każdym połączeniem odbierany był kolejny fragment tego historycznego zdjęcia.

 

Strony

Skomentuj