Kategorie:
Pod jednym z budynków w miejscowości Brandon na Florydzie doszło do zapadliska. Zrobiło się bardzo szybko i w tak niefortunnym miejscu jak sypialnia. W efekcie śmierć poniósł 36 letni, Jeff Bush. Dosłownie pochłonął go rozszerzający się nagle w jego domu sinkhole. Poszkodowany nadal jest formalnie zaginiony.
Brat ofiary, Jeremy Bush, ze łzami w oczach opisywał całe zdarzenie. Próbował skoczyć za bratem, ale nie był w stanie mu pomóc. Podobno przez chwilę słyszał jeszcze brata wołającego o pomoc, ale potem sytuacja zaczęła się pogarszać. Do obecnej chwili nie odnaleziono ciała Jeffa.
Jeremy Bush po tym, co zobaczył wątpi, że uda mu się odzyskać ciało brata. On sam musiał być ratowany z zapadliska przez służby ratunkowe. Zdarzenie było o tyle dziwne, że zapadła się tylko sypialnia, w której przebywała ofiara. W domu było jeszcze kilka osób i nikomu nic się nie stało. Prewencyjnie ewakuowano domy w okolicy zdarzenia. Mieszkańcy dostali 20 minut na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy.
Istnieje ryzyko kolejnych zapadlisk. Floryda słynie z tego, że często dochodzi tam do powstawania niestabilności gruntu. Pod ziemią znajdują się zbiorniki i z wodą i pokłady z piachu, gdy dochodzi do zmian przepływów wód gruntowych może dojść do wydrążenia przestrzeni, która w końcu rozszerza się aż dochodzi do zapadliska. Geolodzy ostrzegają, ze kolejny sinkhole tej wielkości może tam wystąpić w każdym momencie.
Komentarze
Największym wynalazkiem ludzkości jest nóż na drugim biegunie stawiam koło.
Strony
Skomentuj