Jeśli los naszej planety leży ci na sercu to jedz pieczone świerszcze

Kategorie: 

Źródło: Eat Grub

Brytyjski supermarket Sainsbury's rozpoczął dzisiaj sprzedaż smacznych przekąsek z pieczonych świerszczy w kilku smakach.

Sainsbury's stało się pierwszym marketem, który sprzedaje jadalne owady. Produkty są określane jako "chrupiące, pieczone przekąski o wspaniałym smaku". Sklep niewątpliwie zdobędzie popularność wśród przeciwników globalnego ocieplenia, którzy alarmują, że produkcja mięsa ma szkodliwy wpływ na środowisko. Świerszcze mogą być hodowane bez większych szkód ekologicznych, pełniąc rolę alternatywnego źródła pożywienia.

 

Eksperci zwracają uwagę, że hodowla jadalnych owadów może być bardzo opłacalna również z punktu widzenia ekonomicznego, jako że świerszcze potrzebują 12 razy mniej paszy niż bydło. 

 

Opakowania chrupiących świerszczy są produkowane przez londyńską firmę Eat Grub, która uważa, że coraz większa świadomość ekologiczna wielu konsumentów może zwiększyć społeczne zainteresowanie tym rodzajem lunchu. Firma określa swój produkt jako "bardziej ekologiczny niż wieprzowina oraz bardziej ekscytujący niż chipsy". 

Owady wykorzystywane do produkcji przekąsek przez Eat Grub są hodowane w Europie. Jedno opakowanie liczące około 50 chrupiących świerszczy kosztuje 1,5 funta (około 7,30 zł). Firma dodaje, że przekąski sprawdzą się doskonale również jako dodatek do zup czy sałatek.

 

Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, co najmniej 2 miliardy ludzi na całym świecie regularnie odżywiają się ponad 1000 różnych gatunków owadów, nadających się do spożycia. 

 

Owady mają naturalnie niską kaloryczność i są odpowiednie dla diet bezglutenowych i bezmlecznych. Świerszcze zawierają również więcej białka (68 g w 100 g produktu) niż wołowina, kurczak czy wieprzowina (31 g w 100 g produktu).

 

Sprzedawcy odnotowują coraz większe zyski ze sprzedaży żywności na bazie insektów. Popularność zyskują również inne produkty, takie jak np. pikantne robaki z chilli czy batony energetyczne na bazie insektów z dodatkiem musli i makaronu. Jedna z restauracji w Londynie oferuje z kolei w swoim menu szarańczę.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika Roni Tornado

Tradycja to głupota, tak samo

Tradycja to głupota, tak samo jak moda, tylko, że tradycja wywiera większy nacisk na umysły ludzkie i dla tego jest bardziej toksyczna. Te zakrywanie głów chustą wiąże się z religiami, z tym by kobiety ukrywały włosy z powodu pożądania u facetów jakie one wywołują w nich. Mogę zrozumieć, że słońce praży czachę albo zimno jest ale ażeby zawsze się tak zakutywać ?? Tak samo głupie jest chodzenie w nikabach lub burkach poza pustynią.

Portret użytkownika SurvivorMan

Jadałem na przykład prażone

Jadałem na przykład prażone koniki polne... Są niezłe... Na pewno lepsze od marketowego gównożarcia, pokroju produktów gotowych z przeznaczeniem do mikrofalówki.
A Polacy jak zwykle będą rzygać na forach i pukać się w łeb... Ćwierć wieku temu robili to samo, gdy na polskim rynku pojawiły się owoce morza... Dziś wpierd.lają krewetki, małże i kalmary, że aż się uszy trzęsą!!!
Tak samo będzie za 25 lat z owadami... Zresztą... Może nie być wyjścia...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika SurvivorMan

Klasyka... Jak ktoś nie ma

Klasyka... Jak ktoś nie ma nic merytorycznego do powiedzenia, to będzie się przypieprzał do szczegółów... 20, 22, 25, 28 lat temu... Jakie to ma niby znaczenie??? [.....]  przeciętny Polak znacznie później ich zasmakował...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika mutant87

Właśnie merytorycznie ci

Właśnie merytorycznie ci powiedziałem, że pieprzysz pierdoły, że ćwierć wieku temu Polacy nie wiedzieli owoców morza...[..........] ... jak nie widzisz różnicy między 20 a 30 lat, to jesteś albo głupi, albo ograniczony, albo nie te robale żresz. Ja, przciętny Polak, jadłem pierwszy raz krewetki w wieku 15 lat, sam je kupiłem w sklepie rybnym 34 lata temu [...] .

Strony

Skomentuj