Kategorie:
Mikroczipy stają się coraz popularniejsze. Choć wszczepianie do ręki małych nadajników jest dobrowolne, największe brytyjskie firmy zainteresowały się tą technologią, aby móc lepiej monitorować zachowania swoich pracowników. Wygląda na to, że jesteśmy coraz bliżej przymusowego czipowania ludzi.
Szwedzka firma Biohax, która w kraju posiada ogromną liczbę zamówień na mikroczipy powiadomiła, że prowadzi właśnie negocjacje z kilkoma korporacjami w Wielkiej Brytanii w sprawie sprzedaży swoich urządzeń. Z powodu dużego zainteresowania, Biohax planuje otworzyć swoje biuro w Londynie. Również lokalna firma BioTeq podobno zyskuje nowych klientów.
Mikroczipy mają zapewnić lepszą kontrolę nad pracownikami. Właściciel Biohax, Jowan Österlund powiedział, że firmy, które zamierzają zakupić jego mikronadajniki, chcą chronić swoje „wrażliwe dokumenty” przed niepowołanymi osobami. Mikroczipy zwiększą również wydajność pracowników i pozwolą kontrolować ich zachowania w miejscu pracy.
Prowadzi to do niebezpiecznej sytuacji – korporacje okazują w ten sposób brak zaufania do pracowników i mogą ich zmusić do wszczepienia mikroczipów, albo zwyczajnie zwolnić. Nadajniki umieszczane w ręce odbiorą resztki prywatności i mogą zapoczątkować nowy trend, polegający na przymusowym wszczepianiu mikroczipów.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj