Kategorie:
Szwedzka gazeta Dagens Nyheter poinformowała, że kilku naocznych świadków tego lata zauważyło łódź podwodną u wybrzeży Sztokholmu. Najpopularniejsza teoria głosi, że pojazd należał do rosyjskiej marynarki.
Gazeta informuje, że obserwacji dokonano 28 czerwca w godzinach porannych na północnym wschodzie od stolicy Szwecji. Grupa młodych ludzi, przebywających na obozie żeglarskim, dostrzegła bąbelki wydobywające się z wody.
Gdy łódź podwodna wynurzyła się, jeden z instruktorów zarejestrował ją przy pomocy telefonu komórkowego. Według świadków, pojazd był widoczny przez około 20 minut, po czym ponownie zniknął pod powierzchnią wody.
Grupa nie zgłosiła wówczas tego incydentu, ale szwedzki wywiad dowiedział się o obserwacji poprzez tzw. pocztę pantoflową, co potwierdził rzecznik sił zbrojnych. Zdarzenie wyszło na jaw dopiero teraz, ponieważ autor nagrania zdecydował się przesłać wideo do redakcji Dagens Nyheter.
Gazeta przeprowadziła własne badania i ustaliła, że w tym czasie u wybrzeży Sztokholmu nie znajdowały się żadne szwedzkie okręty wojskowe lub cywilne. O opinię zapytano byłego szefa szwedzkiego wywiadu wojskowego, który przyznał, że w skali 1-5 (gdzie 1 to z całą pewnością łódź podwodna, a 5 to nie okręt podwodny) ocenia obserwację na 2, a więc prawdopodobną łódź podwodną.
Podejrzenia wielu błyskawicznie padły na Rosję, jako że w 2017 roku także zaobserwowano u wybrzeży Szwecji obiekt, który był najprawdopodobniej rosyjską jednostką wywiadowczą. Jeden z wykładowców Wyższej Szkoły Obrony w Sztokholmie przeanalizował film i ocenił, że kształt kiosku, a więc górnej części łodzi, wskazuje jednoznacznie na konstrukcję rosyjską...
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
Skomentuj