W 2011 roku tysiące kosów padło z martwych w stanie Arkansas (od 3 do 5 tysięcy, według niektórych szacunków). Tuszki ptaków zalegały na ulicach, deptakach i podwórkach. Tym razem tajemnicze zjawisko miało miejsce w karelskiej wiosce Khvoynyy (ros. Хвойный) w regionie Biełmorsk w Rosji. W ubiegły piątek mieszkańcy wioski patrzyli, jak ptaki padają podczas lotu na ziemię, informuje gazeta Belomorskaja Trybuna.

To straszne, niewytłumaczalne zjawisko! Od piątkowego wieczora ludzie słyszeli okrzyki kaczek i gęsi (jakby latały stadami), ale późnym wieczorem ptaki zaczęły spadać na dachy domów, drogi i do zbiorników wodnych. Zjawisko to trwało przez całą noc. Ptactwo krążyło nad wioską, krzycząc i spadając na ziemię. Następnego ranka mieszkańcy zbierali martwe tusze. W niektórych zagrodach zbierano nawet po piętnaście sztuk martwych stworzeń. Większe i mniejsze ciałka zalegały na dachach i na drogach.

„Co to jest? Kto udzieli odpowiedzi na to nie wyjaśnione zjawisko?” – pytają zaniepokojeni mieszkańcy na portalach społecznościowych.

Według kobiety w wiosce nie rosną ani maliny moroszki, borówki brusznicy, ani borówki czarne. Przeważają właściwie, jak to na Wschodzie, charakterystyczne dla tego krajobrazu brzozy. Ludzie obawiają się, że we wsi zwiększono poziom promieniowania. Inni mieszkańcy portali społecznościowych sugerują, że ptaki straciły swój kurs z powodu mgły.