Kategorie:
Stany Zjednoczone przygotowują się do wyborów do Kongresu. Wśród amerykańskich urzędników panuje przekonanie, że Chiny zamierzają wpłynąć na wynik wyborów, aby zaszkodzić administracji Donalda Trumpa, który prowadzi z Pekinem wojnę handlową.
Podczas przesłuchania Senatu USA, Sekretarz bezpieczeństwa krajowego Stanów Zjednoczonych Kirstjen Nielsen stwierdziła, że Chiny próbują wpłynąć na amerykańską opinię publiczną. Jednak na dzień dzisiejszy nie zauważono żadnej ingerencji w maszyny do głosowania i inną infrastrukturę wyborczą.
Z kolei dyrektor FBI Christopher Wray powiedział, że Chiny stanowią „najszersze, najbardziej skomplikowane i najbardziej długoterminowe zagrożenie” dla amerykańskiego wywiadu i próbują wpłynąć na wszystkie sektory gospodarki USA. Według jego słów, Rosja chce pozostać tak wpływowa, jak za czasów Związku Radzieckiego, ale Rosja „walczy o dziś, a Chiny o jutro”.
Wybory do Kongresu odbędą się 6 listopada. We wrześniu, Donald Trump stwierdził, że Chiny chcą wpłynąć na wynik wyborów, ale jednocześnie utrzymuje, że Rosja nie ingerowała w wybory prezydenckie w 2016 roku. Innego zdania jest amerykański wywiad. Nikomu oczywiście nie przeszkadza, że Stany Zjednoczone mieszają się w sprawy innych państw na całym świecie i wpływają na wybory, o czym powiedział publicznie były dyrektor CIA Robert James Woolsey.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.
Skomentuj