Badania na zwierzętach wskazują, że długie loty kosmiczne są niebezpieczne dla ludzi

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, w którym myszy zostały wystawione na niskie dawki promieniowania w warunkach symulujących lot w przestrzeni kosmicznej. Wyniki badań po raz kolejny potwierdzają, że przyszli astronauci, kolonizatorzy Marsa, będą narażeni na niebezpieczne choroby nowotworowe.

 

W poprzednich badaniach, naukowcy z Georgetown University Medical Center wykazali, że podczas długich lotów kosmicznych, np. na Marsa, u ludzi może dochodzić do upośledzenia tkanki mózgowej oraz przyspieszenia procesu starzenia się w wyniku ekspozycji na ciężkie jony. Najnowsze eksperymenty tylko potwierdzają, że ludzie mogą nie przetrwać długich misji kosmicznych.

 

Uczeni celowo narazili myszy na niskie dawki promieniowania żelaza w NASA Space Radiation Laboratory, a następnie porównali je do drugiej grupy zwierząt, wystawionych na promieniowanie gamma, oraz trzeciej grupy kontrolnej. Badacze ustalili, że komórki jelitowe w pierwszej grupie gryzoni nie wchłaniały wystarczającej ilości składników odżywczych i wytwarzały rakotwórcze polipy.

Co więcej, promieniowanie żelaza uszkodziło DNA i zwiększyło liczbę starzejących się komórek, które nie są zdolne do normalnego podziału, wytwarzają stres oksydacyjny i cząsteczki zapalne, wywołując tym samym jeszcze więcej zniszczeń. Wywiera to negatywny wpływ na migrację komórek, potrzebnych do zastąpienia wyściółki jelita, spowalniając funkcjonowanie przewodu pokarmowego.

 

Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, że przyszli kolonizatorzy Marsa będą wysoce narażeni na nowotwory żołądka i okrężnicy. Obecnie nie posiadamy technologii, ani leków, które chroniłyby astronautów przed zabójczym promieniowaniem kosmicznym. Bez odpowiednich zabezpieczeń, loty międzyplanetarne będą niemożliwe do zrealizowania.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Irsapel

Jak dla mnie warto stworzyć

Jak dla mnie warto stworzyć na rakiecie urządzenie które stworzy pole magnetyczne wokół rakiety i takie pole mogłoby odbić część albo większą część promieniowania najlepiej całe ale to jest już trudniejsze do wykonania skoro ziemia sobie z tym nie radzi i jakieś ilości przedostaja się do nas. ewentualnie urządzenie  blokujące promieniowanie bo wydaje mi się ze takie rzeczy da się zrobić tylko wpierw trzeba poznać szerszą strukture promieniowania i  jego reakcje na różne właściwości różnorodnych skladników i takie prototypowe pole magnetyczne bądź odbijacz promieniowania można zrobić i sobie na Marsa polecieć, tylko wpierw trzeba zrobić to coś ale jak? a no to już trzeba pracować nad tym hipoteza jest to pora na praktykę jak się uda to mamy drogę na układ słoneczny otwarty no na Marsa najmniej .

Portret użytkownika Wiliamm Wallace

A znalazłem taki kawał

A znalazłem taki kawał odnośnie lądowania na marsie ameryaknów na rozluźnienie hehehe

Polecieli Amerykanie na Marsa...Lecą, lecą i w końcu dolatują. Po wylądowaniu zobaczyli kilku Marsjan idących w ich kierunku. Machają na przywitanie, a ci podeszli do lądownika i zaspawali im drzwi.  Amerykanie próbują bezskutecznie otworzyć drzwi.

Po kilku godzinach podchodzi starszy Marsjanin do rakiety i pyta:

- jeszcze nie otworzyliście ? poprzednicy byli szybsi.

- poprzednicy ? To był tu ktoś przed nami ? - pytają Amerykanie.

- owszem, byli Polacy..

- niemożliwe ! taki biedny naród a na marsa polecieli? otwórzcie mamy dla was prezenty...

- Polacy otworzyli te drzwi w 15 minut i też mieli prezenty

- a co oni mogli wam dać ?

- nie wiem mnie tu wtedy nie było, ale dostali wszyscy a nazywało się to WPIERDOL

 

 

 

 

Portret użytkownika Joker

Termin lotu na Marsa znacznie

Termin lotu na Marsa znacznie się opóźni z jakichś znanych tylko im powodów dlatego trzeba było wymyślić coś na swoje usprawiedliwienie by nie było że rzucają słowa na wiatr. To trochę jak z benzyną która podobno drozeje tylko nie u nas. Przecież w trakcie wyborów nie może podrozec. Spokojnie. Później cena pójdzie do góry podwójnie. 

Portret użytkownika inzynier magister

niebyli, ci co się podniecają

niebyli, ci co się podniecają wszechamerykańskim kłamstwem są oszaleli ze złości za to że się ujawnia kosmiczny przekręt MkUltra ! Dziwięk sięnie rozchodzi w kosmosie, w pustce kosmicznej ! Takie proste ale jak trudno to skumać dla ludzi oszalałych na punkcie wszechameryki, poza tym to WszechPolska jest najwazniejszym państwem na świecie bo to do nas przemówił Bóg Jezus i mamy szansę na bycie wywyższonymi w potędze i świetości, a nie do amerykańskich kowbojów co to okłamują że byli na księżycu ! „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje.” (Dzienniczek. 1732) 

Dziwne lądowanie na Księżycu - CAŁY FILM z Kosmicznego studia !

https://youtu.be/thxQVS-Zm84

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika inzynier magister

Prawdopodobnie nie byli bo w

Prawdopodobnie nie byli bo w latach 70 nie było technologi zdolnej przelecieć przez pasy Van allena i nie umrzeć z powodu napromieniowania ! Zresztą ich pojzady były za małe żeby zabrać wystarczającą ilość tlenu na tak długą misje, po drodze mogli zostać trafieni meteorytami, w ogóle jak na lata 70 to załogowo mogli dolecieć na orbitę !

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Medium

Do tej pory nie ma takiej

Do tej pory nie ma takiej technologii, by statek dobrze zabezpieczający ludzi przed promieniowaniem pasa Van Allena w ogóle oderwał się od ziemi. Po prostu byłby za ciężki, a nie wynaleziono lepszego izolatora promieniowania niż ołów.

Portret użytkownika Dr Piotr

Najprościej mówiąc,

Najprościej mówiąc, napromieniowuje się kawałek żelaza po to, żeby było potem źródłem promieniowania w laboratorium. Tak jest wygodniej do pracy, niż bawić się izotopami promieniotwórczymi o dużej emisji. Do prac na myszach pewnie wystarczy jakiś mały element żelazny czy sztabka żelaza, bo emisje nie muszą być duże. Albo na potrzeby symulacji napromieniowali jakiś żelazny pojemnik, który symulował kapsułę statku kosmicznego.

Strony

Skomentuj