Niezwykłe zdarzenie miało miejsce 14 lutego 2013 r. na wybrzeżu Kalifornii, w okolicy San Diego. Doszło tam do gigantycznego zbiorowiska delfinów. Świadkowie mówią, że zwierzęta były widoczne we wszystkich kierunkach. Wiele osób było dosłownie zszokowanych widząc coś tak nieprawdopodobnego.

W sumie według szacunków zebrało się ponad 100 tysięcy morskich ssaków. Obszar zajmowany przez zwierzęta to monstrualne 10 na 8 kilometra. Kapitan łodzi wykonujący turystyczne rejsy w okolicy San Diego stwierdził w wywiadzie dla NBC, że nigdy jeszcze nie widział czegoś podobnego.

Biolodzy morscy zapytani o komentarz do takiego zgromadzenia delfinów przyznali, że to dość niezwykłe, ale uważają, że przyczyna tkwi w ilości pożywienia, jaka znajduje się na tych wodach. Delfiny lubią sardynki, śledzie i kałamarnice a tych gatunków nie brakuje w okolicy Kalifornii.

Zwykle delfiny występują najwyżej w kilkuset osobowych stadach, tak ogromne zgromadzenie tych stworzeń trudno tłumaczyć tylko łatwością w zdobyciu żywności. Film dokumentujący to zjawisko został nagrany przez statek wycieczkowy i według informacji od kapitana towarzyszył on stadu przez ponad godzinę pływając wśród nich.

Od razu pojawiły się tez sugestie, ze dziwne zachowanie delfinów może mieć jakiś związek z aktywacja uskoku tektonicznego San Andreas. Niewątpliwie migracje zwierząt na taką skalę powinny stanowić dzwonek ostrzegawczy, ale czynników je powodujących może być znacznie więcej a ewentualne wielkie trzęsienie ziemi, które ssaki te mogłyby w jakiś sposób wyczuwać jest tylko jedną z uprawnionych hipotez.

Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=WZbA421hIhs