Czy Polska została celowo upokorzona w USA? Sojusz egzotyczny objawił się w pełnej krasie

Kategorie: 

Źródło: Twitter

Nie milkną echa wizyty polskiego prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych. Jej ocena jest trudna, bo oczywiście porządowe media pieją z zachwytu, ale z konkretów wiemy tyle, że niewątpliwie doszło do upokorzenia Polski. 

 

Jak w soczewce skupiło się to na zdjęciu opublikowanym na oficjalnym profilu Twittera prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Widać na nim naszego prezydenta w pozycji lokaja, podpisującego jakąś deklarację. Rzekomo sukcesem jest to, że Polska sama zapłaci za przywilej amerykańskiej okupacji. 

 

Stała obecność obcych wojsk amerykańskich na terenie Rzeczypospolitej ma nas kosztować na początek 2 miliardy dolarów. Jeśli dojdzie do realizacji tego planu, Polska stanie się amerykańskim lotniskowcem w Europie Wschodniej i sama za to zapłaci. Czuć w tym rękę Donalda Trumpa, który podobnie zamierzał finansować budowę płotu na granicy z Meksykiem. 

 

Prorządowi propagandyści zapieli ze szczęścia widząc prezydenta Polski, Andrzeja Dudę, w Białym Domu. Poprzedni taki przypadek miał miejsce 8 lat temu. To wtedy rubaszny Bronisław Komorowski sugerował Barrackowi Obamie, że Michelle może go zdradzać. Porównując do tej żenady wszystko powinno wyglądać lepiej, ale niestety tym razem było podobnie. 

 

Różnica polega na tym, że wtedy nasz przypadkowy posmoleński prezydent zaprezentował styl Franka Drebina z Nagiej Broni, a teraz doszło do celowego upokorzenia Polski i przedstawienia jej w roli podbitego bantustanu z podporządkowanym marionetkowym władcą, który niczym kamerdyner podsuwa z głupią miną jakiś dokument. 

To jedno zdjęcie wystarczy za podsumowanie tej wizyty. Niektórzy twierdzą, że to fatalne zdjęcie, które w języku dyplomacji oznacza poddaństwo, to kara za ustawę o IPN. Złośliwi dodają, że widać na nim wyraźnie, że Polska wstała z kolan, o czym w wymowny sposób opowiadał były polski minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. 

 

Gdy Prezydent Duda wspomniał o bazie Fort Trump, amerykański przywódca tylko wywrócił oczami z zaskoczonym wyrazem twarzy. Potem usłyszeliśmy od Trumpa coś co w dyplomatycznym języku oznacza: jeszcze zobaczymy. 

 

Umiejscowienie amerykańskiej bazy w Polsce jest kluczowym elementem planu bezpieczeństwa obecnej partii rządzącej. Postawili oni na sojusz egzotyczny z USA i Izraelem ustawiając Polskę w pozycji wroga Rosji. Problem polega na tym, że według porozumienia NATO - Rosja, Moskwa zgodziła się na wstąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego krajów Europy Wschodniej, w tym Polski,w zamian za warunek, że nie powstaną w tych krajach bazy NATO. 

 

Zerwanie tego porozumienia poprzez umiejscowienie elementów tarczy antyrakietowej, lub poprzez stacjonowanie obcych wojsk na terenie Polski, jest tłumaczone szczególną sytuacją międzynarodową. Przedstawia się Rosję jako agresora, motywując to wojną w Gruzji, inwazją na Krym i wsparciem prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. 

Sojusz egzotyczny z USA, taki sam jak ten z 1939 roku z Francją i Wielką Brytania, ma nas yeraz uchronić przed agresywnym Putinem. Polskojęzyczni politycy zdają sobie sprawę z tego, że jedyny potencjał militarny porównywalny do Rosji mają Amerykanie, ale nawet solenne zapewnienia obrony nie zastąpią realnych baz wojskowych, które mają odstraszać potencjalnych agresorów. 

 

To złudzenie ma być okupione zwiększeniem obecności wojsk amerykańskich, a bazę dla nich zbudujemy sami z naszych podatków. Problem w tym, że po rozmowach Trump-Putin w Helsinkach, Amerykanie nie kwapią się już do tego. Oznacza to, że możemy zostać bez obrony z wrogimi sąsiadami. 

 

Izrael będąc na bliskim wschodzie amerykańskim państwem lotniskowcem, takim jak Polska w Europie, otrzymuje wielomiliardową pomoc wojskową, a my mamy za ten przywilej bycia zniszczonym w ataku atomowym, słono zapłacić. Jedyne co nam może zaoferować amerykański rząd to ustawa 447, w której zobowiązuje się przycisnąć nas żebyśmy zapłacili haracz za bezspadkowe mienie obywateli polskich narodowości żydowskiej. 

Oprócz kwestii bezpieczeństwa, Prezydent Andrzej Duda wspomniał też o problemie z wizami wjazdowymi dla Polaków. Z państw UE w naszym sąsiedztwie z wizami do USA pozostali już tylko Polacy. Nie da się z tym zrobić niczego od wielu dekad.

 

Mimo to usiłuje się nam wmówić, że Stany Zjednoczone, są naszym sojusznikiem. Czy tak traktuje się obywateli państwa zaprzyjaźnionego? A skoro z takimi podstawowymi rzeczami są problemy to co dopiero z zaangażowaniem militarnym na wypadek konfliktu z nuklearnym mocarstwem. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika hs100

Pomijając już wymowę

Pomijając już wymowę polityczną tego zdjęcia o którym trzeba szybko zapomnieć- to widać tu jak na dłoni: chamstwo, pyszłkowatośc i brak ogłady u Amerykanów,  co zreszta na świecie jest ich znakiem firmowym. U nas w cywilizowanej Europie taki faux pas byłby nie do pomyślenia i żle by świadczył nie o Dudzie tylko o gospodarzu. 

Cóż, takiego wybraliśmy sobie sojusznika, bądźmy przygotowani na to że w Polsce będą zachowywać się tak samo czyli jak u siebie.

Portret użytkownika hs100

Ten który tam stoi u stołu to

Ten który tam stoi u stołu to nie jest mój przedstawiciel, ja tu tylko mieszkam i  podlegam tutejszej administracji. To jest przedstawiciel narodu wybranego czyli elektoratu PiS. Niech się ta chołota przyjrzy jak jest traktowana przez ludzi poważniejszych tego świata, ich wodzu szef i ich partryja identycznie.

Zresztą do tego bydła nic nie dociera poza zapowiedziami kolejnych plusów. Mozna im powiedzieć że Trump i 'polski prezydent' podpisali wzajemne porozomienie o kolejnym 500 plus które będzie wypłacane tym razem w dolarach i nawet na dziecko nienarodzone (w planach). Ten język zrozumieją. 

Portret użytkownika hamzpodtrzepaka

Co do pytania - Czy Polska

Co do pytania - Czy Polska została celowo upokorzona w USA? odpowiedź brzmi oczywiście że tak. Takie spotkania są przemyślane w każdym szczegule, nie tylko przez Trumpa ale i przez masę jego doradców każdy szczeguł , co gdzie ma stać, gdzie i jak kogo witać i td. i nie ma mowy że ktoś zapomniał sobie o krześle dla dUDY. 

Portret użytkownika kovacs

Z całym szacunkiem ale Wy

Z całym szacunkiem ale Wy wogóle nie zrozumieliście tego słynnego już zdjęcia, po prostu jak Duda wyskoczył z FortTramp to staremu aż sie oczy zeszkliły jak poczuł Dudę wpychającego się do kiszki stolcowej. Od razu usiadł bo woli pieszczoty od kobiet i siedział zatykając w ten sposób tyłek aż Duda nie zajął się czymś innym jak chęcią robienia "łaski".

Na zdjęciu młody uśmiechnięty i chętny a stary siedzi sztywno przerażony udaje rozwścieczonego byka.

Portret użytkownika hs100

Gość białego sracza na

Gość białego sracza na stojąco bo zabrakło dla niego krzesła, gospodarz wygodnie na fotelu. Duda wygląda jak bezrobotny który łaskawie podpisuje umowę o robotę u swojego nowego szefa za płacę minimalną. I jeszcze się z tego cieszy.

Tu nie trzeba nawet języka dyplomacji, to zdjęcie nie powinno ujrzeć światła dziennego. Oznacza ono: WASALSTWO. Służącemu nie podaje sie krzesła.

PiS świętuje 100 lecie odzyskania niepodległości którą w ostatnim 25-leciu "reform" i ogłaszania kolejnych wcieleń RP - utraciliśmy. Kolejnej szansy ani następcy Dziadka nie będzie.

Portret użytkownika Avicenna

Upokorzenie Dudy podchwytuje

Upokorzenie Dudy podchwytuje juz internet. Pojawil sie artykul pod tytulem "W sieci smieja sie z prezydenta Polski, ktorego upokorzyl Trump". Zdjecie glupkowato usmiechnietego Zydka Dudy (Fajgenbauma) przejdzie do historii. W komentarzu do tego artykulu jest ironiczna parafraza amerykanskiej popularnej piosenki 'Yankee Doodle' : "...Yankee Duda keep it up, Yankee Duda dandy..." Dla porownania pokazane jest zdjecie ukrainskiego ministra Klimkina takze stojacego kolo Trumpa za jego biurkiem ale Klimkin przynajmniej sie durnowato nie usmiecha. ( http://rusvesna.su/news/1537425723 ).

Portret użytkownika keri

Flagi Polski nawet nie ma.

Flagi Polski nawet nie ma.

Gdy Kim podpisywał jakiś dokument, to flaga jego narodu była z obu stron. I krzesło dla niego też było. I miejsce przy stole a nie na kancie stołu.

juda totalnie skompromitował Polskę swoim lizaniem dupy SZA i jest traktowany stosownie do tego czym jest.

Jeśli chodzi o samą treść dokumentu, to przypomina ona kopanie dołu przez tych, którzy mają być w nim zasypani i zapłacenie za to, że ktoś łaskawie dopilnuje, aby wykopali dół i w niego weszli.

Portret użytkownika Mojeimię44

Krutko. Duda h.ju nigdy nie

Krutko. Duda h.ju nigdy nie bedziesz żydem uświadom to sobie goju. Nawet jeśli twoja żona to żydówka ty zawsze będziesz dla syjonistów gojem. Żydzi nie będą cię szanować choć byś całej Polsce kazał płacić na utrzymanie amerykańskich Żydów. Wiesz czemu? Bo jesteś zwykłym gojem. [...] szanuj siebie i swój kraj bo wyszłeś w stanach jak dupoliz pi.r.olony. K.wa ale się zeszmaciłeś.

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Nie wysilaj się, Duda nazywał

Nie wysilaj się, Duda nazywał się też tak samo pułkownik w UPA. On nie musi być przez nikogo szanowany, bo już bardzo dużo osiągnął w temacie bycia szabesgoim. Polacy mają rozumek ''krutki'' jak ty 44 i już nie pamiętają 447 i zasług Dudy na tym polu...

Portret użytkownika Avicenna

Fajgenbaumowie przyjeli

Fajgenbaumowie przyjeli nazwisko Duda, ktore nosili takze upowscy Ukraincy tak jak ubek Josek Goldberg przyjal nazwisko Rozanski, ktore nosili takze Polacy ( http://yelita.pl/artykuly/art/lista-prawdziwych-zydowskich ). Fajgenbaum nie jest szabesgojem. On jest koszerny. On jest wybrany. On obchodzi Hanuke w Belwederze. On sie modli w jarmulce w zydowskich swietych miejscach. i2.wp.com/static.prsa.pl/images/f262b926-26f2-4d3f-8831-43f045250da0.jpg  

Portret użytkownika Mojeimię44

Ja dobrze pamiętam ustawkę

Ja dobrze pamiętam ustawkę 447. Dlatego napisałem, że choć by całemu narodowi kazał spłacać Żydów to i tak szacunku nie będzie miał. Czy Duda jest żydem? Z tego co wiem to nie (chociaż pochodzenie dziadka jest niepewne) dlatego  wszyscy go zlewają. Być może się mylę i jest żydem ale żydzi najbardziej nie lubią tych, którzy chcą na siłę zostać żydami. Dla nich to podżydzi. Dzieci dziedziczą żydostwo po matkach a nie po ojcach więc nawet jeśli dziadek Dudy był żydem to on sam jest tylko podżydem- najgorszy gatunek dla żydów. Duda sam mówi, że dumny jest z tego, że jego córka jest żydówką bo przez to on sam ma Talmudcze obowiązki.  Moim zdaniem to poprostu ma kompleksy niższości w środowisku w jakim przebywa. 

Strony

Skomentuj