Podpisanie Traktatu Lizbońskiego spowodowało powstanie państwa Unia Europejska. Takie są fakty nawet, jeśli nie jest to powszechna wiedza. Od jakiegoś czasu mówi się też o stworzeniu armii europejskiej, w której mieliby służyć obywatele UE. Do tej pory uważało się, że jest to raczej daleka perspektywa, ale być może nadejdzie to szybciej niż nam się wydaje. Pierwszym tego symptomem może być militarne włączenie się UE w konflikt w Mali.

Kontyngent 70 instruktorów wojskowych Unii Europejskiej dotarł już do Bamako. Misja jest zorganizowana pod auspicjami inicjatywy znanej, jako European Training Mission (EUTM). W sumie będzie w niej zaangażowanych 200 wojskowych z 15 krajów UE. Treningi będą trwały przez 15 miesięcy a celem jest przeszkolenie przynajmniej czterech batalionów armii malijskiej.

Inicjatywa ta dowodzi przede wszystkim tego, że Mali nie radzi sobie z problemem, jaki wywołano zabijając Muammara Kadafiego. Dawni europejscy sprzymierzeńcy nagle okazali się groźnymi islamistami i po spustoszeniu Libii przenieśli się do pobliskiego Mali. Ten kraj nie radzi sobie z tak wielkim zagrożeniem a na dodatek wzmocnieni islamiści zaczynają grozić bezpieczeństwu Europy zapowiadając krwawe zamachy.

Wspólna wojskowa misja szkoleniowa zorganizowana przez UE może też stanowić początek takiej współpracy w samej Europie. Być może wkrótce usłyszymy o potrzebie stworzenia europejskich sił szybkiego reagowania a potem powoli będzie realizowany plan stworzenia regularnej armii. Aby jednak do tego doszło potrzebne jest jakieś realne zagrożenie, które uzasadni obywatelom UE potrzebę powstania takiej wielonarodowej armii europejskiej.

Źródło: http://www.globaltimes.cn/content/761049.shtml