W Botswanie znaleziono prawie 90 martwych słoni, wykorzystując zdjęcia lotnicze. Zakłada się, że wszystkie zwierzęta zostały zabite przez kłusowników z powodu kłów. Truchła słoni zostały znalezione podczas przeprowadzania monitoringu z powietrza przez organizację Elephants Without Borders.

Wszystkie zwierzęta prawdopodobnie zostały zabite przez kłusowników, ponieważ mają pogruchotane czaszki po usuniętych kłach. Przestępcy próbowali ukryć swoją zbrodnię, maskując góry gnijącego mięsa suchymi krzewami

„Jestem zszokowany, jestem całkowicie oszołomiony. To największy przypadek kłusownictwa na słoniach, jaki widziałem w Afryce"- powiedział rzecznik organizacji Mike Chase.

Raport organizacji wspomina również o trzech białych nosorożcach zabitych w tym samym regionie w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Zwłoki słoni znaleziono w parku ochrony dzikiej przyrody Delta Okavango. Rezerwat, którego terytorium wynosi 22 tysiące kilometrów kwadratowych, jest popularnym miejscem turystycznym.

W Botswanie żyje około 130 tysięcy słoni, dzięki czemu kraj ten stał się rezerwatem dla wszystkich zwierząt. Obroże z nadajnikami pokazują, że słonie z innych krajów, w tym Angoli, Namibii i Zambii, migrują do Botswany i nadal tam przebywają z uwagi na fakt, że czują się tam niezagrożone. 

Bezpieczeństwo zostało osiągnięte dzięki ulepszonym środkom, zapobiegającym kłusownictwu. W Botswanie nie ma ogrodzeń wzdłuż granic. Teren patrolują uzbrojone oddziały. Ostatnio jednak nastąpiła seria niekontrolowanych morderstw na zwierzętach w głębi kraju.

Chase twierdzi, że kłusownicy nasili swoje działania po decyzji prezydenta Mokgvitsi Masisi, który wzmacnia antykłusownicze jednostki po objęciu urzędu w kwietniu.

„Nasz nowy prezydent musi wspierać historyczne dziedzictwo Botswany i szybko uporać się z problemem. Turystyka jest niezwykle ważna dla naszej gospodarki, pracy i międzynarodowej reputacji, która jest stawką w tej grze. Botswana powinna być bezpieczną fortecą dla słoni. "