Nie tylko Europa zmaga się z rekordowymi upałami. We Wschodniej Azji, na Półwyspie Koreańskim bardzo wysokie temperatury otrzymują się od kilku tygodni. Korea Północna odnotowuje ogromne straty w plonach.

Państwowa telewizja powiadomiła, że w środę w Pjongjangu, temperatura w ciągu dnia wyniosła rekordowe 37,8 stopni Celsjusza. Fale upałów poważnie zaszkodziły gospodarce. Władze ogłosiły, że wszyscy mieszkańcy powinni wspomóc działania zapobiegawcze, aby zapobiec dalszym stratom w rolnictwie, co z kolei przełoży się na trudności w produkcji żywności.

Upały i susze mogą sprawić, że Korea Północna znów będzie potrzebowała pomocy zagranicznej. Państwo posiada gospodarkę wrażliwą na zjawiska pogodowe, takie jak powodzie czy susze.

W sąsiedniej Korei Południowej wcale nie jest lepiej. W Seulu niedawno pobity został 111-letni rekord temperatury. Termometry wskazywały aż 39,6 stopni Celsjusza. W całej Korei Południowej, 29 osób zmarło z powodu udaru. Z kolei w japońskim mieście Kumagaya, które położone jest niedaleko Tokio, temperatura w zeszłym tygodniu osiągnęła rekordowe 41,1 stopni Celsjusza – tj. o około 12 stopni więcej od średniej temperatury, jaka panuje w okresie letnim.