Kategorie:
Lato w tym roku wydaje się wyjątkowo nieznośne. Słońce grzeje z drobnymi przerwami niemal od maja. Sytuacja nie jest problematyczna tylko w Polsce, ale także w Europie i reszcie świata. Choć część ludzi jest sceptyczna, argumentując tym, że "lato jest przecież gorące", ludzie ci są w błędzie. Meteorolodzy nie mają wątpliwości - na całym świecie termometry biją kolejne rekordy!
Porażające temperatury wypaczają dachy i drogi europejskie, nieprzystosowane do ciągłego gorąca. W Glasgow powietrze rozgrzało się do 31,9 stopni Celsjusza, 32 zarejestrowano z kolei w Shannon, w Irlandii.
Nie wydaje się to niczym szczególnym na polskie warunki, ale jest bardzo niebezpieczne dla przyzwyczajonych do chłodu wysp brytyjskich. Dla porównania, w Gruzji termometry pokazywały nawet 40,5 stopnia, a w Armenii - 42.
W podobnej sytuacji znajduje się Ameryka Północna. W Los Angeles Uniwersytet Kalifornijski oświadczył, że temperatura przekroczyła 44 stopni Celsjusza. Piekło nie ominęło także chłodnej zazwyczaj Kanady, gdzie zarejestrowano ponad 36 stopni - najwięcej od 147 lat. Prócz gorąca, ludzie cierpią przez wysoką wilgotność, przez co powietrze przypomina amazońską dżunglę.
Klimat zmienia się na Ziemi w stu procentach naturalnie, jednak tempo zmian w ostatnich dekadach wydaje się jedynie przyśpieszać. Wygląda na to, że będziemy musieli przyzwyczaić się do coraz bardziej tropikalnej pogody. A może to ludzie są problemem, a ziemia za pomocą "gorączki" stara się pozbyć problemu, podobnie jak organizm żywy walczy z wirusami?
Ocena:
Opublikował:
DoritosNachoCheese
|
Komentarze
Skomentuj