Chmura radioaktywna z elektrowni atomowej Fukushima skaziła kalifornijskie wina

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Francuscy naukowcy odkryli radioaktywne izotopy w kalifornijskim winie. Najbardziej prawdopodobna hipoteza zakłada, że przyczyną tego jest katastrofa nuklearna w elektrowni jądrowej Fukushima  Daichi, do której doszło siedem lat temu w Japonii. 

Naukowcy z francuskiego Centrum Badań CNRS, przeanalizowali czerwone i różowe wina, które powstały z winogron zbieranych w latach 2009-2012. W niektórych winach wyprodukowanych po katastrofie nuklearnej w elektrowni atomowej Fukushima Daichi, do której doszło na skutek ogromnego trzęsienia ziemi w Japonii, zidentyfikowano obecność izotopów radioaktywnych. 

Analiza wykazała obecność radioaktywnego cezu-137. Izotop ten jest produktem rozszczepienia reakcji jądrowych zachodzących w reaktorach używanych do produkcji energii elektrycznej. Jest też często stosowany jako składnik broni atomowej i z tego powodu cez-137 jest też jednym z głównych czynników skażenia radioaktywnego naszej biosfery. 

Jednocześnie naukowcy zauważają, że mimo tego, iż winnice na wschodnim wybrzeżu USA doświadczyły opadu radioaktywnego z Fukushimy, wino tam produkowane nie stało się z tego powodu niebezpieczne dla zdrowia.

Zdaniem ekspertów, radioaktywna chmura, która dotarła z Japonii na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, była już relatywnie słaba, a potem po opadzie radioaktywnym, poziom promieniowania spadał konsekwentnie co roku. 

 

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), skażenie cezem-137, zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Jednak specjaliści przekonują, że skażenie wody i żywności, które zostało spowodowane przez katastrofę w Fukushimie, było tak niewielkie, że w innych krajach nie jest zagrożeniem dla zdrowia. 

 

Główna przyczyna tych problemów to wielkie trzęsienie ziemi i tsunami z 11 marca 2011 roku. Bylo to najsilniejsze trzęsienie ziemi w historii Japonii i osiągnęło magnitudę aż 9,1 stopni i spowodowało potężne fale tsunami.

 

To właśnie tsunami, uderzając w wybrzeże, spowodowało zniszczenie elektrowni jądrowej Fukushima, gdzie na skutek tego kataklizmu zawiódł system chłodzenia reaktora. Konsekwencją tego jest, że okolica elektrowni nie nadaje się do zamieszkania. Likwidacja skutków katastrofy potrwa około 40 lat.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.7 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Maryjan_66

Każdy 'chłyt marketingowy'

Każdy 'chłyt marketingowy' jest dobry. Skoro amerykańskie wina świecą w nocy, sugerujemy raczyć sie odtąd francuskimi.

My też mamy swoje sukcesy tutaj. Nasi inżynierowie swego czasu odkryli, że niemieckie auta oszukują na ilości wydzielanych niefajnych związków do atmosfery. Znaczy chyba przeczytali w prasie. To my też przestaliśmy kupować niemieckie auta, póki sie nie zorientowaliśmy, że w zasadzie innych na rynku nie mamy, a i sami po części je montujemy. Trochę lipa. Więc kupujemy dalej, najważniejsze żeby były dwie rurki z tyłu, a najlepiej 4 ale nie każdego na tyle stać. Dla sportowych rurka pośrodku jest fajna, takie artystyczne nawiązanie do odbytu.

Portret użytkownika Łukasz_Inny

"Jednocześnie naukowcy

"Jednocześnie naukowcy zauważają, że mimo tego, iż winnice na wschodnim wybrzeżu USA doświadczyły opadu radioaktywnego z Fukushimy, wino tam produkowane nie stało się z tego powodu niebezpieczne dla zdrowia."

A może tu jest całe CLUE tej informacji, californijskie wino zostało skażone, natomiast winnice na wschodnim wybrzeżu mimo że doświadczyły opadu radioaktywnego już nie ... czyli kalifornijskie na eksport a te z wschodnich wybrzeży można spokojnie w kraju pić 

 

 

 

Portret użytkownika majster

zapytajmy wilczka aka aniol

zapytajmy wilczka aka aniol prawdy on jest specem od fukushimy, chyba ze sie ugotowal juz od bekereli albo dostal raka jak to przewidywal w sumie to juz wszyscy powinnismy wedlug niego nie zyc na raka. Co wilczku? pewnie to czytasz ale glupio jest sie przyznac do bledu... lepiej sie schowac i siedziec cicho moze wszyscy dostana amnezji od bekereli z fukushimy Smile

Portret użytkownika alojzy

Odwieczny dylemat: mówić

Odwieczny dylemat: mówić debilowi, że jest debilem - to dopiero debilizm, ale zostawić debila bez riposty to jakby pozwalać debilowi wzrastać i zwiększać swój wpływ na innych ludzi, którzy z kolei będą mieli kiedyś wpływ na mój los choćby przez głosowanie nad budową e.j. w Polsce...
Ale tu znowu dylemat: jak debilowi wytłumaczyć coś czego z założenia pojąć nie zdoła? Jakim argumentem trafić do pustego łba? Logika wykluczona. Argumenty i prognozy zachorowań - wykluczone. Przykłady i filmy z gazet i mediów - nie działają. Odwołanie się do biologii i fizyki - można zapomnieć.
Pozostaje tylko jedna metoda: z obrzydzeniem zanurzyć się w to szambo debilizmu i krzystając z prostackiej, ale w miarę skutecznej na debili amunicji, mechanicznie stwierdzać "człowieku, jesteś skończonym kretynem, zamknij japę zanim swoją patologią umysłową zrobisz innym krzywdę"

Portret użytkownika paralizator

alojzy chyba siedzisz dosc

alojzy chyba siedzisz dosc krotko na znz i nie wiesz o co mi chodzi i sam z siebie zrobiles kretyna... Ale zeby zrozumiec sens mojej wypowiedzi potrzeba kilku lat stazu na znz oraz znajomosc kilku nickow. Nie zanegowalem w moim poscie wycieku oraz szkodliwego wplywu na srodowisko jaki ma fukushima tylko to byl przytyk do goscia ktory chorobliwie wrecz psychopatycznie podchodzil do tematu i wedlug niego juz dawno cala kula ziemska powinna wymrzec, (jak twierdzil conajmniej 4-5 lat temu "ugotowac sie od bekereli lub umrzec na raka") tak wiec zastanawiam sie alojzy ktory z nas dwoch jest wiekszym jak to nazwales "debilem"

Portret użytkownika paralizator

odpowiedz do "babka", i co ze

odpowiedz do "babka", i co ze pisze z dwoch nickow skoro napisalem w jednej osobie? jaka jest roznica? przeciez widac ze nie jestem zarejestrowanym uzytkownikiem forum i moze pisze raz z telefonu a raz z komputera gdzie mam rozne nicki i co w tym dziwnego skoro odnioslem sie jako jedna osoba... szukasz problemow tam gdzie ich nie ma.

Portret użytkownika babka

Twoje tłumaczenia niczego nie

Twoje tłumaczenie niczego nie wyjaśnia . Może tak było a może nie...Twoje wypowiedzi cię zdemaskowały , więc musiałeś się przyznać. Nie jesteś w stanie udowodnić, że ktoś o kim piszesz używa różnych nicków ,więc twoje wypowiedzi są zwykłym pomówieniem.Przeczytaj wypowiedzi Alojzego on ci to ładnie wytłumaczył.

 

 

 

 

 

Portret użytkownika alojzy

Domyślam się o kogo chodzi. I

Domyślam się o kogo chodzi. I wcale tak dużo się nie myli.
Wiem jednocześnie, że niedługo (rok, dwa) zacznie się kolejna kampania w sprawie przeforsowania budowy w Polsce e.j. i kolejnych składowisk radioaktywnych odpadów. Dodatkowo wiem, że przeznaczono grube miliony dla armii troli internetowych mających mających stworzyć atmosferę w której każdy kto jest przeciwny e.j. ma być przedstawiony jako idiota, a sztandarowy przykład katastrofy jaką jest fukushima ma być wyśmiany, zbagatelizowany i zapomniany.
A fukushima jest katastrofą na skalę przekraczającą w ogóle pojmowanie ludzi. Samo usuwanie prętów paliwa może zająć dziesięciolecia i to pod warunkiem, że nic się nie wydarzy po drodze. A wydarzy się prędzej czy później, bo jest tam po prostu sieczka. Z basenów odparowała skażona woda wraz z plutonem i przykryła spore części globu - nie znajdziesz publicznie dostępnego i wiarygodnego monitoringu skażeniem alfa, ani nie kupisz urządzenia do pomiaru. Sam cez to tylko jeden z wielu problemów. W Japonii zakazano publikowania własnych pomiarów skażenia (tylko gamma, bo praktycznie nikt nie mierzy alfa). Normy podniesiono wielokrotnie. Do oceanu non stop spływają steki ton skażonej wody. Wszelkie informacje o sytuacji są blokowane i ich rozpowszechnianie w Japonii jest karane dzięki zmianom w prawie przygotowanym na tę okoliczność. Non stop skażenie "wycieka" do środowiska na wielką skalę, a wystarczy pierdnięcie przelatującego nietoperza, żeby zabawa zaczęła się od nowa. Koncern do tej pory nie może zbudować robota pozwalającego na wystarczające zbliżenie się do kluczowych miejsc, a gdzie tu mówić o posprzątaniu czy zabezpieczeniu reaktorów.
Fukushimskiego burdelu już nie da się uprzątnąć. Można co najwyżej jakoś ograniczać ciągły wyciek skażenia - ale i tak do pierwszego lepszego trzęsienia Ziemi.

Więc jeżeli masz odrobinę oleju w głowie to zaczniesz wspierać każdego kto nawet odrobinę panikuje, ale przeciwdziała rozpowszechnianiu się syfu w postac e.j (choć i tak uważam to już za spóźnione i niepotrzebne, bo fukushima wystarczy), a nie będziesz go gnoił i ośmieszał, bo akurat "ty jeszcze nie odwaliłeś kity na raka". Popatrz na prognozy wzrostów zachorowań na nowotwory - jest naprawdę spora szansa (30-50 procent), że się niedługo załapiesz, a już na 100 procent załapie się kilku z twojej rodziny.

 

Portret użytkownika paralizator

panika i wrecz fanatyczne

panika i wrecz fanatyczne podejscie do fukushimy oraz mocne naginanie faktow, podkolorowywanie rzeczywistosci (gosc mowil ze juz wlasnie w tym momencie powinnismy nie zyc, no wiekszosc z nas) daje podobny efekt do dezinformacji oraz wysmiewania tematu. 

Strony

Skomentuj