ADHD u nastolatków zostało powiązane z używaniem mediów cyfrowych

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Nastolatkowie, którzy spędzają dużo czasu używając mediów cyfrowych są bardziej skłonni do rozwijania objawów ADHD. Wcześniejsze badania wykazały, że uzależnienie od smartfonów może prowadzić do depresji wśród nastolatków, co potwierdza, że ekspozycja na media cyfrowe może nie być dobra dla zdrowia psychicznego.

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie medycznym JAMA ujawniło związek między rozwojem objawów nadpobudliwości psychoruchowej z korzystaniem z mediów cyfrowych. Objawy ADHD obejmują częste odczuwanie niepokoju, brak skupienia, impulsywność oraz nadpobudliwość.

Badanie, które łączyło zaburzenie z ekspozycją na media cyfrowe, objęło 2587 uczniów w 10 szkołach średnich w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii. Kiedy badanie rozpoczęło się jesienią 2014 r., uczniowie mieli od 15 do 16 lat i nie wykazywali objawów ADHD. Dane uzupełniające zostały zebrane wiosną i jesienią 2015 i 2016 r.

Na początku badania oraz w wybranych momentach w trakcie jego trwania, uczniowie wypełniali formularz, który mierzył intensywność objawów ADHD. Uczniowie określali również, jak często korzystali z mediów cyfrowych, co obejmowało m. in. granie w gry, wysyłanie wiadomości tekstowych, czy korzystanie z mediów społecznościowych.

Wyniki badania wykazały, że średnio 9,5 procent uczniów, którzy używali mediów cyfrowych stosunkowo często, określiło u siebie objawy ADHD. Liczba ta wynosiła aż 10,5 procent dla osób, które używały mediów cyfrowych bardzo często. Dla porównania tylko 4,6 procent uczniów, którzy twierdzili, że nie korzystają z mediów cyfrowych, miało objawy ADHD.

Podczas gdy badanie wykazało wiarygodny związek między objawami ADHD u nastolatków a wykorzystaniem mediów cyfrowych, rodzice nie powinni odcinać swoich dzieci od technologii. W badaniu nie ustalono, czy to media cyfrowe powodują rozwój ADHD, czy nastolatkowie, którzy rozwijają symptomy choroby są bardziej podatni na korzystanie z nowych mediów.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika keri

Choroba jest fikcyjna, lecz

Choroba jest fikcyjna, lecz leczenie jej daje spore zyski i dodatkowe etaty w szkołach dla porąbańców typu pedagodzy od niczego i typu psychole nie wiedzieć czemu zwani psychologami.

Agresywna nadpobudliwość wykazuje większą korelację z barwionym oraz zatrutym żarciem niż smartfonami.

Portret użytkownika jedzeniejedzeniem

jedzenie jedzeniem a

jedzenie jedzeniem a niebieskie zimne światła generowane przez wyświetlacze i monitory też mają swoję oddziałowywanie na układ nerwowy zwłaszcza gdy takowe światło (niebieskie) nie jest rozpraszane przez naturalne światło, naturalne światło jest ciepłe i częstotliwość fal jest też inna niż naogół w monitorach czy wyświetlaczach, nadmiar bodźców świetlnych prowadzi do wyrzutu kortyzolu (hormon stresu) mózg gdy rejestruje światło które nie wytwarza temperatury reaguje stresem bo nie jest to normalne w naturze że coś świeci a nie grzeje dlatego i ta reakcja stresowa, ament , do niwelowania, zmniejszania ilości lumenów ( jednostek światła) generowanych przez wasze wyświetlacze monitory są programy, ja używam np. f.lux(a) od paru lat i jestem zadowolony , program darmowy więc nie jest to żadna reklama a mózg spokojniejszy więc i łatwiej się wyspać bo kortyzol tak nie czochra bani i to by było na tyle elo

Portret użytkownika Maryjan_66

To budzi nadzieje. Nauka

To budzi nadzieje. Nauka coraz dzielniej zaczyna badać problemy stworzone przez wynalazki naukowe.

Młodzież nie ma wcale większego ADHD, ona została zamknnięta w przeźroczystej klatce zwanej 'mediami w kieszeni'. A co sie dzieje ze zwierzątkiem jak w klatce zamkniemy? Rzuca się, próbuje ją przegryźć, samookalecza, aż w końcu poddaje, no chyba ze klatkę otworzym, to wybiegajac z niej nie wiedząc już co z sobą zrobić....łup w pierwszą ścianę lub w najlepszym wypadku inne zwierzątko zagryzie.

Kto pamięta może sobie porównać jak wyglądały podwórka 20-30 lat temu, jak wyglądaja teraz. Kiedyś  były trzepaki, boiska zrobione rękami dzieci, malunki na chodniku,mnóstwo zielonego, niestrzyżonego co drugi dzień terenu. Całe podówrko było placem zbaw, dzieciaków pełno po sam wieczór. Teraz mamy parkingi, przystrzyżone trawniki, certyfikowane a zarazem nudne dla twórczych dzieci place zabaw i rodziców...pchających swe pociechy by osiągnęły wszystko to co im samym się nie udało. Niech dorośli spróbują spojrzeć oczami swojego twórczego dziecka na otoczenie/podwórko, które mu dali do dyspozycji i odpowiedzą sobie na pytanie - co też do tego otoczenia młody człowiek może wnieść od siebie, jaka twórczością wykazać? A jeśli nie będzie mial pola manewru - dzieciak wybierze komórkę.

Portret użytkownika BabaJaga

Doskonale pamiętam!

Doskonale pamiętam! Największą karą było siedzenie w domu! Bawiliśmy się w chowanego, w podchody, w klasy i wiele wiele innych. Przede wszystkim place zabaw nie były ogrodzone. Rodzice nie traktowali nas jak bezmózgie zombie. Chodziliśmy po drzewach, mieliśmy bazy w krzakach! Ahh co to były za piękne czasy Smile

Skomentuj