Kategorie:
Podczas gdy w Chinach rozpoczął się coroczny Festiwal Psiego Mięsa, Korea Południowa może wkrótce wprowadzić zakaz zabijania psów z przeznaczeniem do spożycia. Sąd w Bucheon niespodziewanie orzekł, że uśmiercanie tych zwierząt do celów kulinarnych jest nielegalne, a nawet wymierzył karę grzywny.
Jedzenie psiego mięsa jest tradycją nie tylko w Chinach, ale też w Korei Południowej. Szacuje się, że w tym kraju zabija się na mięso około milion psów rocznie. Jednak w ostatnich latach, konsumpcja psiego mięsa wyraźnie spadła.
Jedzenie psiego mięsa w Korei Południowej nie jest zakazane. Rząd wprowadził jedynie przepisy dotyczące ochrony zwierząt, przestrzegania higieny sanitarnej oraz zakazujące stosowania okrutnych metod uboju, aby przeciwdziałać znęcaniu się.
W 2017 roku, grupa działająca na rzecz ochrony zwierząt Care złożyła pozew przeciwko hodowcy psów w Bucheon. Oskarżono go o zabijanie zwierząt bez powodu, a także naruszenie przepisów budowlanych i higieniczno-sanitarnych. Tamtejszy sąd orzekł, że zabijanie psów celem uzyskania mięsa nie jest wystarczającym powodem i nałożył na niego karę finansową w wysokości trzech milionów wonów południowokoreańskich, tj. ponad 10 tysięcy złotych. Choć decyzja została wydana w kwietniu, informacja do mediów trafiła dopiero w tym tygodniu.
Orzeczenie sądu spotkało się z wielkim niezadowoleniem ze strony hodowców psów, którzy argumentują, że ludzie jedzą mięso krów, świń, kur i innych zwierząt, więc dlaczego nie można jeść mięsa z psów? Co więcej, w tym tygodniu do parlamentu Korei Południowej wpłynęła ustawa, która po przyjęciu może prawnie zakazać uśmiercania psów na mięso.
Tymczasem w Chinach, 21 czerwca rozpoczął się coroczny Festiwal Psiego Mięsa w mieście Yulin w regionie Kuangsi, który potrwa do 30 czerwca. W ciągu 10 dni, Chińczycy zjadają około 10 tysięcy psów i kotów. Są to zwierzęta bezdomne lub skradzione właścicielom, które są przetrzymywane w klatkach w fatalnych warunkach oraz brutalnie traktowane przez hodowców. „Święto” psiego mięsa każdego roku przykuwa uwagę organizacji ochrony zwierząt z całego świata, które domagają się, aby rząd zakazał tego procederu.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
kolo21
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
..T.Straszy..
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Skomentuj