Pokrywa lodowa Antarktyki topnieje trzy razy szybciej niż dotychczas sądzono

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Według najnowszych badań opublikowanych przez Nature, obecnie topnieje ponad 200 miliardów ton lodu rocznie. Oznacza to, że lód znajdujący się w Antarktyce topi się znacznie szybciej, niż dotychczas sądzono.

Z szacunków naukowców wynika, że od 1992 roku stopniało około 3 biliony ton lodu. Zdaniem ekspertów, tempo jego topnienia przyspieszyło trzykrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat i może doprowadzić do podniesienia się poziomu morza o 25 cm do roku 2070. Taki wzrost poziomu wody może mieć katastrofalne skutki dla świata.

Najnowsze badania, które wskazują takie konkluzje uważa się za najbardziej kompleksową ocenę dotychczasowej pokrywy lodowej Antarktyki. W przedsięwzięciu uczestniczyło 84 naukowców z 44 organizacji międzynarodowych, a ich pracę uzupełniły dane satelitarne i inne informacje uzyskane dzięki zaawansowanej aparaturze.

 

Od 2012 r. odnotowano gwałtowny wzrost topnienia lodowców. Przed 2012 r. Antarktyka traciła lód w stałym tempie 76 mld ton rocznie, co stanowiło wzrost poziomu morza o 0,2 mm rocznie. Teraz Antarktyka traci aż 219 miliardów ton lodu rocznie, co stanowi wzrost poziomu morza o 0,6 mm rocznie.

Odrębne badanie, również opublikowane w Nature, przewiduje stan klimatu w 2070 r. Istnieją dwa prawdopodobne scenariusze. W pierwszym z nich podjęto pilne działania w zakresie gazów cieplarnianych i ochrony środowiska, a w drugim emisja ta wzrasta, a Antarktyka zostaje ogołocona z zasobów.

„Możemy ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, a spowolnimy tempo, w jakim topnieją pokrywy lodowe.” – powiedział Shepherd. – „Jednak jeśli nie obniżymy temperatury planety, może mieć to katastrofalne skutki.” - uważa profesor Martin Seigert z Instytutu Grantham


Naukowcy zajmujący się badaniem, twierdzą, że niektóre zmiany na Antarktyce są nieodwracalne, ale przekonują, że istnieją pewne aspekty, które możemy możemy złagodzić. Nie proponują jednak żadnych rozwiązań, chociaż jedno nasuwa się samo - geoinżynieria.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika Maxxx

Jahwe, bóg starotestamentowy,

Jahwe, bóg starotestamentowy, to nie to samo co Jezus, nasz Bóg. Nie stawiajmy tutaj znaku równości. Bóg daje każdemu to o co poprosi i na co zasłuży. Proście a będzie wam dane...ale czy człowiek wie czego chce? Ile razy zmieniałeś zdanie? Dziś chcesz tego a za jakiś czas czegoś odwrotnego, i co w takiej sytuacji ma ci dać Bóg?

I z drugiej strony, wszyscy o coś proszą, ale czy dziękują? Gdy brat poprosi cię o pomoc, pomożesz mu...raz drugi, trzeci...ale jeśli zamiast słowa dziękuję, zostaniesz obgadany za plecami i wyzwany od najgorszych to czy pomożesz po raz kolejny? 

Takie moje przemyślenia na temat Boga Wink

Portret użytkownika Exart

Quote: Jahwe, bóg

Quote:
Jahwe, bóg starotestamentowy, to nie to samo co Jezus, nasz Bóg.

 

O Biblii słyszał? No więc to ona poświadcza o tym, że Twój Jezus ma nie Twojego Jehowę za ojca, co więcej, to w niej Jezus sugeruje bycie tożsamym z Jehową, do tego wskazuje na siebie, jako niezbędnego pośrednika w drodze do: Jehowy.

 

Dobrze, że to tylko Twoje przemyślenia. Wymień mi kogokolwiek kto dostał od Boga to o co prosił. Czy  Twój Bóg żądający od swojego niedoskonałego stworzenia podzięki nie jest po prostu egoistycznym dupkiem? Znamy wielu spośród jego stworzenia, którzy wykażą się większym miłosierdziem i łaską od niego, nie żądając niczego w zamian, a nawet odmawiając sobie podzięki, toteż są większym uosobieniem... czegoś. Doskonałości. Co więcej, okażą je nawet bez próśb. Słabizna te Twoje bóstwo.

 

PS: nie wiem skąd bierzesz te newsy o Jezusie, na pewno nie z Biblii. Mówisz, że dostajemy to na co zasłużyliśmy. Biblia jasno mówi, że nikt nie zasłuzył i nie może zasłużyć na zbawienie. Nikt też nie zasłużył sobie, by się narodzić. Powiedz, czy matce umierającego noworodka też byś powiedział, żesobie ono na to zasłużyło??

Portret użytkownika Maxxx

Informacje biorę właśnie z

Informacje biorę właśnie z Biblii i z innych źródeł w tym z własnych doświadczeń. Mam ci podać przykład komu pomógł Bóg? Mnie! Byłem w trudnej sytuacji, ale dzięki modlitwie odbiłem się od dna i wyszedłem na prostą. Dziś jestem innym człowiekiem niż rok czy dwa lata temu. Modlitwa pomaga ale pomoc jaką się dostaje niekoniecznie jest oczywista. Trzeba umieć ją dostrzec. Efekty widać czasami po długim czasie. 

Przede wszystkim trzeba zrozumieć jaki jest cel życia człowieka na Ziemi. Po co się rodzimy, po co cierpimy... Jesteśmy tu by zdobyć doświadczenie, by nasza dusza się rozwijała i by mogła być zbawiona. I w tym celu przychodzimy na świat wiele razy. Tak wierzę w reinkarnację. Kiedyś ciężko mi było w to uwierzyć bo kłociło się z dotychczasową wiedzą i wiarą... Jednak jak się zagłebić w tym, to ma to sens i tylko to ma sens. To co nas spotyka w tym życiu często jest wynikiem tego co robiliśmy w poprzednim życiu.

Znam historię kobiety, która w dzieciństwie była gwałcona przez kogoś z rodziny. Pewnego dnia postanowiła poddać się regresji (poznanie poprzednich wcieleń), okazało się że w poprzednim życiu jako mężczyzna, zgwałdziła i zabiła dziewczynkę. I w tym życiu dostała za to zapłatę. Wiem, większość to wyśmieje. Trzeba wierzyć w takie rzeczy i interesować się tym. 

Istnieje Niebo, Piekło i Czyściec i my teraz żyjemy w tym ostatnim. Czyściec jest na Ziemi, gdzie pokutujemy za nasze grzechy.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

" Bóg daje każdemu to o co

" Bóg daje każdemu to o co poprosi i na co zasłuży " Twoja galareta zamiast mnózgu może pleść takie androny?... Proś o chleb dostaniesz gówno, proś o zdrowie najbiższych, na pewno weźmie ich śmierć. Wasze galarety nie kumają, że Bóg nie wtrąca się w nic, co stworzył, tylko poddał Stworzenie samodzielnemu biegowi zdarzeń. W ten sposób Bóg ocenia samego siebie. A to jaki jest ludzki świat, to wypadkowa wyborów ludzkich z Wolnej Woli jaką nas obdarzył. Jezus, Allach, Budda, to takie samo gówno jak starotatestamentowy Jahwe. Bóg nie ma imienia, bo jest Wszystkim

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Dowodem istnienia Boga jest

Dowodem istnienia Boga jest wszechobecna inteligencja Projektu i Wykonania. A po co Wszechświat został stworzony, skoro sensu Stworzenia ludzki rozumek nie ogarnia? Odpowiedź jest tylko jedna. Został stworzony dla kaprysu Stwórcy, jak rysunek patykiem po piasku na plaży. Gdy chcesz sprawdzić jaki jesteś, musisz coś również stworzyć... Obraz, algorytm, pudełko zapałek.. Albo ci się owe działa spodobają, albo stwierdzisz, że jesteś do dupy... I to jest włascnie boski cel...

 Chyba, że podejrzewasz w zakamarkach swego wybitnego umysłu, iż Wszechświatowa inteligencja jest skutkiem Wielkiego Pierdnięcia...

 Zrób doświadczenie... Najedz się grochu...

P.S. Bóg jest umysłem... Umysłem zdolnym do kreowania i unicestwianai materii w inteligentny sposób. W związku z tym, że umysł nie jest materialny, umysłem tym jest teslowski eter...

Portret użytkownika Exart

Poważnie? Inteligencja jest

Poważnie? Inteligencja jest konieczna do opisu Wszechświata? Może rodzi się on bezmózgo tępy i dopiero w oceanie chaotycznej tępoty przypadkowe fluktuacje zaczynają dominować jedne nad drugimi, przypadkowo wyróżniać się, bo mogą zaistnieć wyłaniane w wachlarzu możliwości, i dopiero stąd bez projektu, zgodnie z prawami ewolucji rekombinują formy: przestrzenie, czasy, energie, materie, pola, ładunki, masy i dalej, wyżej, aż pojaiwia się inteligentny obserwator, inteligencją ogarniający świat, jednak jeszcze nie na tyle inteligentny, by zrozumieć, że inteligencja którą rozpozna wszędzie wokół jest jego własną projektowaną na zewnątrz, a świat sobie po prostu jest, i chociaż wyróżnisz w nim to cz tamto - tą inteligencję, on taki nie będzie, ani taki ani taki.

 

Może wcale się nie rodzi, nie potrzebuje przyczyny, tak jak bóstwo miało by jej nie potrzebować, i w tym sensie będąc wszystkim jest tym bóstwem, ale za kij nie znajduje się poza samym sobą tak jak Ty twierdzisz.

 

Czy Twoje bóstwo jest doskonałe bez przyczyny, czy może też wymaga inteligencji u swego zarania?

 

PS: pierdnięcie z Twojej strony jest nietrafione, jest argumentem na moją korzyść. Nic bez pierdnięcia się nie obywa - patrz: entropia. Dowolny proces może być samym pierdnięciem, może być też jego przeciwieństwem lokalnie, wciąż pozostając pierdnięciem globalnie. Piernięcie jest więc fundamentalne, do niego wszystko się sprowadza, od niego zaczyna i na nim kończy. Jest kur*a boskie.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Czy jesteś w stanie

Czy jesteś w stanie zdefiniować czym jest "Nic"? , lub czym jest i co zawiera w sobie l;liczba "0"?

Nie jesteś, więc jak ośmielasz się dywagować, czym jest i czy jest Bóg.?.. Inteligencja jako produkt Wielkiego Pierdnięcia... buhahhhaaa... Zrób doświadczenie....:  Smile

Podstawą stworzenia Wszechświata jak i  jego wzrostu entropi były i są inteligentne algorytmy matematyczno- fizyczne, które musiałyby istnieć przed wielkim pierdnięciem. Bez tego nie byłoby Wielkiego Pierdnięcia...

P.S. "Nicość" jest inteligencją.. Jest bezwymiarowa i w związku z tym niematerialna. Dlatego "boska cząstka" jest pustym obiektem bez masy

Podpowiem, że w procesie odwrotnym z liczby "0" powstają wszystkie równania matematyczno-fizyczne, których "bozonową" część człowiek odkrył

Portret użytkownika Exart

Nie są one niczym realnie

Nie są one niczym realnie istniejącym, jako abstrakcje stanowią mianowniki wobec tak wielu różnych rzeczy, że tylko z ich pomocą mogę je poznawać i definiować, co więcej bez tych rzeczy realnych one same nic nie znaczą, nie istnieją, więc Twój problem braku definicji kulą w płot.

 

A Ty dalej algorytmy, plany i projekty. One są po stronie Twoich oczu i głowy, nie koniecznie u poczatku (wszech)drogi. To Ty znasz świat współpowstający przy ich pomocy, więc na wzór tego projektujesz je dalej na cały wszechświat. Próbuje Ci pokazać, że można się bez ich pomocy obyć. Sam powinieneś to zakumać mając do dyspozycji sweje bóstwo radzące sobie bez nich, także je-bóstwo obejmując w nawias wszechświata. Skoro Twoje inteligentne bóstwo po prostu jest, czemu odmawiasz tego prawa światu? Dlaczego niewidzialne bóstwo ma mieć te przymioty, a świat nie, czy to nie uparty absurd?

 

Kiedy piszę o entropii, pierdach i ewolucji, wcale nie uważam, aby rządziły tutaj czymkolwiek z góry nadane prawa. To Ty je tworzysz - prawa - wyodrębniając. Kiedy pisze o tępocie czy inteligencji, porządku, chaosie ani nie przypisuje czegokolwiek z nich światu, ani nie odmawiam. Sądze, że świat-bóstwo, czyli istnienie-pustka doskonale się bez naszych zabawek obywa. Ani to ani tamto.

Portret użytkownika Edinzbach

Jak się się wszystko roztopi

Jak się się wszystko roztopi to co będzie chłodziło tą planetę?? Już teraz jest problem w europie bo wszędzie gorąco nawet w Polsce. Dzieje się coś bardzo nie dobrego. 

Co do słońca..... Wyp....aj.! Chcę chmur i deszczu.

Portret użytkownika cotyrozmawiaszq

co ty typie rozmawiasz do

co ty typie rozmawiasz do mnie 30 stopni wielki upał ohoho po 40 bywało i jakoś sobie poradziliśmy teraz ludzie stękają że gorąco wyjątkowo duszno i porno ale prawda tak ze jest tylko 30 stopni

Strony

Skomentuj