Donald Trump planuje uruchomienie specjalnej „kosmicznej jednostki”, która zapewni dominację Stanów Zjednoczonych w ziemskiej atmosferze. Amerykański prezydent powiedział na spotkaniu Narodowej Rady Kosmicznej, że „Chiny i Rosja nie mogą mieć nad nami przewagi”.

Stany Zjednoczone są członkiem Traktatu o przestrzeni kosmicznej z 1967 r., który zakazuje używania broni masowego rażenia i przetrzymywania wojska w kosmosie. Ustawa pozwala jedynie na wykorzystanie Księżyca i innych ciał niebieskich do pokojowych celów.

Utworzenie specjalnych sił kosmicznych wymagałoby zatwierdzenia budżetu przez Kongres, który został podzielony przez kontrowersyjną ideę.

„Na szczęście prezydent nie może dokonać tego planu bez zgody Kongresu.” – napisał na Twitterze Bill Nelson, polityk partii demokratycznej.

Pomysłowi są również przeciwni m. in. sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych James Mattis czy sekretarz sił powietrznych Heather Wilson. Uważa ona, że projekt będzie jedynie niepotrzebną biurokracją.

 „W kwestii kosmosu zbyt często, przez zbyt wiele lat, nasze marzenia o poszukiwaniach i odkryciach zostały zmarnowane przez politykę.” – powiedział Trump. – „Jeśli chodzi o obronę Ameryki, to nasza obecność w kosmosie nie jest wystarczająca. Musimy dominować.”

Trump dodał również, że planowany jest powrót Amerykanów na Księżyc.