Kategorie:
Relacje między niewielkim Katarem a państwami Zatoki Perskiej wcale nie uległy poprawie. Można nawet powiedzieć, że sytuacja wciąż pogarsza się. Arabia Saudyjska grozi Katarowi użyciem siły militarnej w związku z planowanym zakupem rosyjskiego systemu przeciwlotniczego S-400.
Dziennik Le Monde ujawnił szczegóły listu saudyjskiego króla Salmana, który został wysłany do rezydencji prezydenta Francji. Dowiadujemy się, że Arabia Saudyjska jest zaniepokojona możliwym zakupem przez Katar rosyjskich systemów S-400 i traktuje to jako zagrożenie dla bezpieczeństwa swojego i krajów Zatoki Perskiej. Królestwo chce, aby Francja nałożyła nacisk na Katar. Rijad jest podobno gotowy zrobić wszystko, aby przeciwdziałać tej transakcji i w ostateczności może nawet zniszczyć zakupione już systemy S-400.
Rosyjski system rakietowy S-400 Triumf - źródło: 123rf.com
Jest to dość zaskakująca informacja, bowiem rosyjskimi systemami rakietowymi zainteresowany jest nie tylko Katar. Arabia Saudyjska ma identyczne plany i podpisała już wstępne porozumienia z Rosją, ale nie godzi się, aby jej sąsiad nawiązywał podobną współpracę. Wszystko wskazuje na to, że Rijad będzie w dalszym ciągu próbował izolować Katar. Lokalne media ujawniły niedawno plan zakładający wybudowanie pustynnego kanału wzdłuż wspólnej granicy, aby odciąć Katar od lądu.
Stany Zjednoczone w żaden sposób nie komentują tych doniesień, ale skrytykowały ostatnio zakup systemów S-400 przez Indie i Turcję oraz zagroziły zerwaniem współpracy militarnej. Jednak jeśli USA będą w ten sposób szantażować wszystkie państwa, to nawet najbliżsi sojusznicy mogą zwrócić się do Chin i Rosji. To byłaby całkowita porażka amerykańskiej polityki zagranicznej.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
,,Europa albo będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale" - Robert Schuman
Raz sierpem raz młotem ruską hołotę.
Skomentuj