Izrael rozmieścił czołgi na granicy z Syrią. Czy wkrótce dojdzie do inwazji?

Kategorie: 

Zdjęcie poglądowe - źródło: IDF

Jak pisaliśmy ostatnio, wojna Izraela z Iranem może wybuchnąć w każdej chwili. Konflikt zbrojny z dużym prawdopodobieństwem będzie toczył się na terytorium Syrii. Po ostatnich bombardowaniach wokół Damaszku dowiadujemy się, że Izrael rozmieścił swoje czołgi na Wzgórzach Golan. Niestety jesteśmy coraz bliżej wojny, która może podpalić cały Bliski Wschód.

 

W nocy ze środy na czwartek, Izrael dał jasno do zrozumienia, że nie będzie tolerował irańskiej aktywności w Syrii. Potężne naloty na szeroką skalę spowodowały wielkie szkody po stronie Iranu. Państwo żydowskie twierdzi, że w wyniku bombardowań zniszczono wszystkie irańskie bazy w Damaszku i w okolicach tego miasta. Wygląda jednak, że na tym się nie skończy.

 

Lokalne źródła podają, że na Wzgórzach Golan niedaleko granicy z Syrią pojawiły się izraelskie czołgi. Aktywność ta sugeruje, że naloty z 10 maja mogły być jedynie wstępem dla nadchodzącej inwazji lądowej. Zwróćmy uwagę, że wojska IDF, aby dotrzeć do Damaszku, musiałyby pokonać zaledwie 60 km. Co więcej, syryjska stolica i pobliskie rejony znajdują się w zasięgu rażenia izraelskich samolotów i wyrzutni rakiet.

Tymczasem amerykański lotniskowiec z napędem atomowym USS Harry S. Truman wraz z towarzyszącymi mu niszczycielami i krążownikami dotarł niedawno do wschodniej części Morza Śródziemnego. W drugiej połowie 2016 roku, grupa bojowa z USS Harry'm S. Trumanem na czele przez 8 miesięcy prowadziła działania bojowe, wymierzone przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego. Załoga nabrała doświadczenia w operacjach nad Syrią. ISIS już praktycznie nie istnieje, więc kogo amerykańskie okręty będą teraz atakować?

Źródło: US Navy

Izrael sugeruje ostatnio, aby Syria usunęła Irańczyków ze swojego terytorium, jeśli chce przetrwać. Baszar Assad z pewnością tego nie zrobi. Jak powiedział ostatnio premier Benjamin Netanjahu: lepiej, aby wojna wybuchła teraz, niż później. Dziwne milczenie ze strony Władimira Putina może wskazywać, że Rosja rzeczywiście nie będzie przeszkadzać Izraelowi w walce z Iranem.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika On 47

Logika wskazuje że Izrael

Logika wskazuje że Izrael zaatakuje Syrię jeżeli jest nie spełna rozumu, Izrael ma potężną armię ale nie na tyle żeby pokonać Iran. Efek będzie tylko jeden Izrael atakuje odnnosi pojedyńcze sukcesy jednak w pewnym momencie utraci możliwość ofensywy i wejdzie w defensywę, będzie straszny jazgod, i uderzy USA z całą Europą, Chiny i Rosja dołączą się do Iranu ale tylko dostarczając mu broń i to każdego rodzaju. W ostatecznym rozegraniu Rosja nie pozostwi Syrii a Chiny Iranu. Mamy wojnę jak w banku a NATO jest zbyt słabe żeby ją wygrać z Chinami i Rosją. Zwykła geopolityka i roszady mocarstw.

Portret użytkownika Zenek ;)

Zadyma z Iranem ma na celu

Zadyma z Iranem ma na celu wkręcenie go w SANKCJĘ NA EKSPORT ROPY co WYKOŃCZY gospodarczo a potem i militarnie Chiny, prawdziwy cel spotkania dwóch zbrodniczych kurdupli na placu nazistowskim w moskwie 9 maja....

Chiny są celem polowania zwłaszcza iż odrzuciły nazistowskie ultimatum jakie klopowi z białego wychodka im złożyli 5 maja

adolf putiniachu ZDRADZI Chiny...... każda przepowiednia o tym mówiła i właśnie to zrobił...

Portret użytkownika alojzy

Tak tylko zwrócę uwagę, że

Tak tylko zwrócę uwagę, że rżnąć się nie będą łajdackie elity które dążą do wojny. Oni się nawet spotkają ze sobą, wypiją, pogadają i w ogóle kulturka. Zabijać się będą wzajemnie zwykli ludzie którzy nawt nie wiedzą z jakiego powodu granatem urwą nogi z dupą drugiemu ubranemu w inny mundur. Z kolei ten w innym mundurze też będzie świadczył podobne grzeczności "przeciwnikom" z równie zerowym pojęciem o sensie tej zabawy.
Jeszcze raz zwrócę uwagę na banalną rzecz która cały czas wszystkim umyka: zabijają się zwykli ludzie z własnej woli, zajadłości i własnej głupoty.
Na tzw "elity" nawet nie "spadnie karma". Oni globalnie są naprawdę niewinni  - jak ktoś kto posadził drzewo na którym rozbił się kierowca-pijak. To naprawdę tylko i wyłącznie ludzie sami sobie robią to co robią Smile

Portret użytkownika alojzy

I uważasz, że głównym

I uważasz, że głównym winowajcą na którego spada cała karma, wina i odpowiedzialność, to jest ten od sadzenia drzew?!

Skoro już po takich przykładach idziemy to można i dalej: zlikwidujmy więc rzeki (wjechał do rzeki bo omijał pijaka). Ale przecież wszyscy powiedzą, że po co likwidować rzeki, skoro na drzewach częściej się wykrzaczaja .... a odpowiedź jest prosta: jak już się wytnie wszystkie drzewa, i nikt na nie nie wpadnie - to znajdzie się ktoś kto wpdanie do wody. Potem zlikwidujemy mosty. Potem słupy latarni. Potem słupy sygnalizacji. Potem drogi. A potem samochody.
(a przyznam, że nie słyszałem o przypadku, żeby ktoś trzeźwy, jadący z sensowną prędkością - wpakował się na drzewo, bo omijał pijaka. Sądzę, że skoro ktoś dał radę ominąć szybszego pijaka to raczej nieruchome drzewo tym bardziej)

Portret użytkownika dd

Problem w każdym konflikcie

Problem w każdym konflikcie jest taki, że zwykli obywatele są odpowiednio przygotowani mentalnie do takiej wojny - po prostu są napuszczani jedni na drugich - wystarczy, że włączy tv, posłucha radia a pewnie nawet, gdy poczyta internetu. Zwykła chamska propaganda.

Portret użytkownika alojzy

Można się dać raz napuścić,

Można się dać raz napuścić, można dwa, czasem można nawet trzy, ale wszystko co powyżej to już bardzo źle świadczy o tzw. człowieku rozumnym.
...a my tu właściwie mamy do czynienia z tysiącami lat codziennego robienia się w konia, zdrady, łapówkarstwa itp., niezmiennie od tysięcy lat skutkujących tym samym: milionami sierot, kalek i trupów. To raczej najwyższy czas żeby coś wreszcie zrozumieć (tzn teraz to i tak już za późno, to tylko takie akademickie rozważania i podsumowania).

Portret użytkownika Tomasz123

Do Alojzego.Masz całkowitą

Do Alojzego.Masz całkowitą rację.Kiedyś byłem na kontrakcie w Polsce.Moim szefem był Włoch a, zastępcą Irańczyk.Na serwis urzadzenia przyjechał Izraelczyk.Sam byłem zdziwiony, że po dwóch godzinach Izraelczyk z Irańczykiem klepali się po plecach i żartowali jak starzy znajomi,a widzieli się pierwszy raz w życiu.Jak Izraelczyk wyjeżdzał po dwóch dniach,serdecznie się pożegnali.Zwykli ludzie chcą pogadać i pośmiać się do siebie,ale przywódcy i ten, który nimi rządzi chcą, żeby rzucali się sobie do gardeł.

Strony

Skomentuj