Królestwo Saudów ogłosiło projekt fotowoltaiczny, który zostanie zbudowany na pustyni w Arabii Saudyjskiej. Jego rozmach spowoduje, że pobije on wszelkie rekordy. Będzie to największa istniejąca solarna elektrownia na świecie.

Po zakończeniu budowy, planowanym na rok 2030, ta unikalna elektrownia składająca się z szeregu farm zlokalizowanych na pustyni, będzie w stanie produkować do 200 gigawatów energii, czyli osiągnie o jedną trzecią większy potencjał energetyczny niż wygenerowały wszystkie elektrownie słoneczne podczas całego 2017 roku. 

Projekt ma wszelkie szanse realizacji, bo wspiera go Grupa Softbank, znana z inwestycji w roboty kroczące, oraz nowy następca tronu Arabii Saudyjskiej, Mohammed Bin Salman. Obecnie największą elektrownią słoneczną świata jest Tenger Desert Solar Park w Chinach, znany również jako „The Great Wall of Solar”. Elektrownia ta jest w stanie wyprodukować energię o mocy 1,5 GW. Jednak już w 2018 roku u Saudów będzie działało siedem nowych elektrowni solarnych o łącznej mocy 3,3 GW. Jeszcze za rok będzie to już 7,2 GW. W tym oszałamiającym tempie powstanie nowa największa sieć połączonych elektrowni słonecznych na świecie.

Projekt Arabii Saudyjskiej jest tak spektakularny, że jest to inwestycja uważana za unikalną w kategoriach całej Ziemi. Obecnie Arabia Saudyjska produkuje 77 GWh energii elektrycznej. Dzięki nowym elektrowniom zwiększy swoje możliwości prawie trzykrotnie. Nowa saudyjska farma słoneczna będzie w stanie konkurować w wytwarzaniu solarnej energii elektrycznej z niemal całym światem. 

Oczywiście, praktyczne podwojenie globalnej produkcji energii słonecznej jest dość drogą inwestycją. Obecny budżet projektu wynosi 200 mld dolarów. Istnieją oczekiwania, że pomoże on również w rozwiązaniu wielu problemów społecznych Saudyjczyków. Po pierwsze, energia słoneczna produkowana będzie na niewykorzystanej zwykle wielkiej pustyni. Nasłonecznienie jest tam bardzo wysokie i jest dużo wolnej przestrzeni. Poza tym najwięcej energii powstaje właśnie podczas szczytowego zapotrzebowania energetycznego ze względu na potrzeby klimatyzacji w obszarach miejskich.

Takie inwestycje podkreślają perspektywiczność rodu Saudów. Zdają sobie oni sprawę, że rezerwy ropy są na wyczerpaniu i pewnego dnia nadejdzie ich koniec. Arabia Saudyjska, która jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej na świecie, planuje w związku z tym zdywersyfikować swoją gospodarkę.