Kategorie:
Parę miesięcy temu w mediach cały czas słyszeliśmy o problemie z rozprzestrzeniającym się wirusem Zika, przenoszonym przez komary w obszarach tropikalnych. Okazuje się, że myszy laboratoryjne z guzem mózgu poczuły się lepiej, właśnie gdy zostały zarażone wirusem Zíka. To otwiera pytania o jego ewentualne wykorzystanie w onkologii.
Wielokrotnie pojawiła się informacja, że Zika to zabójczy wirus i nagle magicznie okazało się, że może być w stanie leczyć ludzi z poważnych chorób. Już wcześniej brazylijscy naukowcy odkryli, że wirus Zika jest w stanie zmniejszyć obrzęk mózgu.
Myszom laboratoryjnym z zaawansowanym guzem mózgu, podawano pewną dawkę wirusa Zíka. Ku zaskoczeniu naukowców, wirus zaczął w pierwszej kolejności nie trafia do zdrowych komórek, ale do komórek nowotworowych, prowadząc do zmniejszenia guzów i tym samym zwiększenia przeżywalności myszy.
Rezultaty badania zostały szczegółowo opisane w czasopiśmie Cancer Research w numerze z kwietnia 2018 r. Uzyskane dane są zachęcające. Potwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że wirusa Zika może być stosowany jako narzędzie do agresywnego leczenia ludzkich nowotworów ośrodkowego układu nerwowego.
Po wstrzyknięciu małych ilości patogenów do mózgów myszy z zaawansowaną chorobą nowotworową, naukowcy zaobserwowali znaczne zmniejszenie masy nowotworu. A w niektórych przypadkach, guz został całkowicie zniszczony, nawet w miejscach, gdzie dochodziło już do przerzutów do rdzenia kręgowego.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj