W Wielkiej Brytanii powstanie największy wiatrak na świecie

Kategorie: 

Źródło: GE Renewable Energy

Korporacja GE Renewable Energy planuje budowę największego na świecie generatora wiatrowego, który stanie w pobliżu wybrzeża Wielkiej Brytanii. Wiatrak ma być rekordowo duży i otrzymał nazwę Haliade-X.

Haliade-X ma mierzyć aż 260 metrów wysokości, a średnica wirnika ma wynosić 220 metrów. W ciągu roku generator wiatrowy będzie w stanie wyprodukować do 67 GWh energii elektrycznej, co wystarczy do zaopatrzenia 16 tysięcy gospodarstw domowych.

Wiatrak zostanie wybudowany oraz przetestowany w ciągu najbliższych pięciu lat. Turbina wiatrowa ma otrzymać rekordową pojemność 12 MW. Haliade-X będzie wytwarzać o 45% więcej energii elektrycznej niż jakakolwiek inna elektrownia wiatrowa do tej pory.

 

Poniżej znajduje się film prezentujący działanie nowoczesnej elektrowni wiatrowej:

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika okd

https://www.youtube.com/watch

https://www.youtube.com/watch?v=Y9JP03wjqRM

Ahh! Ta ekologia! A właściwie ekonomia zaprzyjaźnionych spółek produkujących owe cuda prądotwórcze, o możliwościach stałego wytwarzania energii elektrycznej prześcigających pewne elektrownie węglowe i jak gdzieś przeczytałem, będące wydajniejszymi od elektrowni atomowych. Biznes i pieniądz uwielbia łatwowiernych i idealistów od "czystej Ziemi".

Portret użytkownika Pio'76

I oto mamy nową jednostkę

I oto mamy nową jednostkę „pojemności” - megawat Biggrin

Albo chodziło o moc, albo wydajność.

Pewnie to prosty błąd w tłumaczeniu słowa capacity, którego podstawowym i pierwszym w słownikach znaczeniem jest pojemność, ale w tym kontekście chodzi o wydajność. 

Dziwię się, że osoba, która skończyła podstawową edukację nie miała wątpliwości przy tak sformułowanym zdaniu.

Portret użytkownika alojzy

To wina amerykanów i anglików

To wina amerykanów i anglików z tym zamieszaniem z jednostkami. Ostatnio wprowadzone przez nich jednostki: długości (długość stadionu), powierzchni (powierzchnia stadionu), ciężaru/masy (wielokrotność naładowanej ciężarówki lub autobusu), temperatury (mniej niż na Słońcu, więcej niż na Słońcu), napięcia/prądu (wielkkość proporcjonalna do czasu przez jaki jest w stanie utrzymać elektrody najpopularniejszy wrestler), czasu (dłużej krócej niż rekrd w biegu na 100 m) - powodują więcej zamieszania niż mile, baryłki czy jardy.

Skomentuj