Islam coraz mocniej zaciska pętlę wokół Europy. Muzułmanie postępują coraz śmielej – zaczęło się od kolonizacji naszego kontynentu, po czym utworzyli własne partie polityczne, aby zlikwidować obecny system i wprowadzić prawo szariatu. W niedalekiej przyszłości, islam zajmie nawet stolicę Unii Europejskiej.

W 2012 roku w Belgii powstała partia ISLAM i w szybkim tempie zyskuje nowych zwolenników. Jej założyciele nie ukrywają swoich planów – zamierzają przekształcić Belgię w 100% państwo islamskie. Ruch polityczny nazywa to „islamską demokracją”. Muzułmańska partia obiecuje wprowadzić mięso halal do wszystkich stołówek szkolnych, ustanowić islamskie święta jako narodowe i zezwolić na noszenie chust. Najbardziej niepokoi fakt, że ruch muzułmanów chce zastąpić wszystkie kodeksy cywilne i karne prawem szariatu i całkowicie przeorganizować transport publiczny w taki sposób, aby kobiety i mężczyźni mieli osobne miejsca w autobusach – pod przykrywką bezpieczeństwa.

Partia ISLAM powstała w gminie Molenbeek – wylęgarni islamskiego terroryzmu, a teraz chce wziąć udział w nadchodzących wyborach lokalnych. W poprzednich wyborach osiągnęła ponadprzeciętny sukces w niektórych regionach Belgii. Jej celem jest zislamizowanie europejskiej stolicy do 2030 roku, co nie będzie trudne do osiągnięcia biorąc pod uwagę problem demografii. Już teraz niemal 30% populacji Brukseli to muzułmanie.

Część polityków, w tym Sekretarz Stanu ds. Azylantów i Migracji Theo Francken wskazują na problem szybko rozprzestrzeniającego się islamu. Jednak partia ISLAM raczej nie zostanie zdelegalizowana, gdyż funkcjonuje w zgodzie z prawem. Byłoby to zresztą bardzo nietolerancyjne wobec imigrantów. Po zdobyciu Brukseli może przyjść czas również na Unię Europejską. Erdogan już zaciera ręce.