Kategorie:
Świat stanął na krawędzi wielkiej wojny. Dzisiaj w nocy w Syrii doszło do ataku rakietowego, który przeprowadziły wspólnie USA, Wielka Brytania i Francja. Pretekstem do wystrzelenia rakiet był dziwny incydent z bronią chemiczną, o który obarczono rząd syryjski. W kierunku Syrii poleciało podobno ponad 100 rakiet. Nie wiadomo ile z nich dotarło do celu. Według syryjskich mediów znaczna część z nich została zneutralizowana.
Ludzie zanurzeni w ordynarnej zachodniej propagandzie nie zadają już pytań o celowość tej awantury tylko kiwając głowami z aprobatą uznają, że to co słyszą w telewizji to prawda, a strasznemu satrapie Baszarowi Assadowi należy się śmierć, ponieważ tak pragnie Izrael i państwa sunnickie na Bliskim Wschodzie. Prawda przestała się już liczyć - nieważne kto dokonał niedawnego ataku chemicznego na ludność syryjską. Assad jest po prostu człowiekiem niewygodnym dla państw Zachodu, dlatego jest on nieustannie wrabiany w różne prowokacje, łącznie z tą najnowszą.
Należy zaznaczyć, że sprawcy zastosowania gazów bojowych w Dumie są OFICJALNIE nieznani. Władze Stanów Zjednoczonych nieustannie mówią, że są „przekonane” o winie Assada, zaś wszelkie dowody, które zostały pozyskane w tej sprawie zostały utajnione. Tymczasem Rosja tuż przed nocnym bombardowaniem oskarżyła Wielką Brytanię o udział w inscenizacji ataku chemicznego powołując się na zeznania dwóch świadków – pracowników medycznych jedynego szpitala w Dumie, którzy zgodzili się ujawnić przed światem.
Zgodnie z zeznaniami, pacjenci przedstawieni na nagraniu, które rzekomo świadczy o ataku chemicznym, zjawili się z typowymi objawami zatrucia dymem, lecz w tym momencie ktoś celowo wywołał panikę i rozsiał fałszywą plotkę o zastosowaniu przez wojsko gazów bojowych.
Rosja wskazała, że rebelianci ostrzelali Damaszek i oczekiwali na odpowiedź sił zbrojnych. Gdy wojsko dokonało ataku odwetowego na enklawę, organizacja Białe Hełmy, która współpracuje z islamską opozycją, nagrała ostrzał i przedstawiła go jako atak chemiczny. Białe Hełmy są głównym źródłem informacji o tym incydencie, na które powołują się Stany Zjednoczone.
Również w piątek, syryjska armia znalazła w wyzwolonej Dumie prowizoryczną fabrykę, w której produkowano pociski i toksyczne substancje chemiczne. Oczywiście doniesienia te można interpretować w dowolny sposób i każdy ma prawo ocenić czyje dowody są bardziej przekonujące – rosyjskie i syryjskie, czy amerykańskie, których nikt nawet nie wiedział na oczy.
Jak pisaliśmy na początku, dla Stanów Zjednoczonych dowody są nieistotne. Ta globalna potęga militarna rozmawia tylko z pozycji siły i z pomocą tejże siły zamierza zaprowadzić własny porządek w Syrii. Dlatego minionej nocy, USA, Francja i Wielka Brytania dokonały skoordynowanego ataku, podczas którego odpalono co najmniej 100 rakiet na liczne obiekty wojskowe w zachodniej i południowej części Syrii oraz w samym Damaszku i wokół stolicy, które są rzekomo zaangażowane w produkcję broni chemicznej. Uderzenie nastąpiło około godziny 3:55 czasu syryjskiego, trwało prawie godzinę czasu i wzięły w nim udział okręty wojenne oraz lotnictwo.
Video showing the moment tomahawk cruise missiles impacted a research facility in #Syria. pic.twitter.com/MeTNGPQqHj
— Strategic Sentinel (@StratSentinel) 14 kwietnia 2018
Syria natychmiast zareagowała na agresję i uruchomiła swoje przestarzałe systemy obrony powietrznej. Lokalne media podają, że udało się przechwycić większość nadlatujących pocisków, lecz pozostałe spowodowały zniszczenia a kilka osób zostało rannych. Zdaniem Rosji, Syria zestrzeliła co najmniej 71 rakiet, czego nie potwierdza USA. Cele zostały podobno dobrane w taki sposób, aby nie zagrozić rosyjskim żołnierzom, dlatego też Rosja nie odpaliła ani jednej antyrakiety, a tym samym nie ochroniła Syrii przed uderzeniem.
Władze Stanów Zjednoczonych zaznaczyły, że było to jednorazowe uderzenie, ale może dojść do kolejnych ataków, jeśli Assad znów zechce użyć broni chemicznej. Oczywiście syryjska armia odnosi wielkie sukcesy nawet bez broni masowego rażenia, a jej użycie byłoby całkowicie pozbawione logiki. Byłoby to wręcz samobójcze posunięcie dla osłabionego w wyniku wieloletniej wojny państwa. Z kolei rząd Rosji ogłosił, że niedawna agresja na Syrię w wykonaniu USA, Wielkiej Brytanii i Francji spotka się z poważnymi konsekwencjami. Nie wiadomo co dokładnie Kreml miał na myśli, ale jakakolwiek reakcja Rosji prawdopodobnie będzie zauważalna dopiero na dłuższą metę i niewykluczone, że zauważymy ją w Europie.
Źródła:
https://www.rt.com/news/424047-russian-mod-syria-statement/
https://www.zerohedge.com/news/2018-04-13/watch-live-president-trump-expected-announce-mil...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Strony
Skomentuj