Kategorie:
Wczoraj na Węgrzech odbyły się wybory parlamentarne.. Wszystkie organizacje sponsorowane przez finansowego grandziarza George'a Sorosa, ruszyły do ataku na znienawidzonego Orbana mając nadzieję, że uda się go odsunąć od władzy. Nic z tego. Mimo wysokiej frekwencji rządząca partia Fidesz zdecydowanie wygrała wybory, a opozycja znalazła się w zupełnej rozsypce.
W lewicowych mediach panuje dzisiaj żałoba. Gdy wczoraj przed węgierskimi komisjami wyborczymi ustawiły się kolejki liczono na to, że to zwiastun nadciągającej zmiany. Wszystkie media Sorosa sugerowały że uda im się odzyskać utraconą kontrolę nad Węgrami. Mylili się, bo mimo 70 procentowej frekwencji ludzie ponownie wybrali Fidesz i Viktora Orbana.
Mimo zmobilizowania wszelkich dostępnych środków lewicowym mediom nie udało się przekabacić społeczeństwa, aby zagłosowało w pożądany dla nich sposób. Skutkiem tego Viktor Orban triumfuje w węgierskich wyborach już po raz czwarty. Koalicja pod przewodnictwem obecnego premiera Węgier, zdobyła aż 48,5 procent głosów. Pokonani liderzy partii opozycyjnych w odpowiedzi na to podali się do dymisji.
Co taki wynik wyborczy oznacza dla Węgier? Przede wszystkim to rozczarowanie dla Komisji Europejskiej. Wizytujący dzisiaj Polskę wiceprzewodniczący KE, Frans TImmermans, zapewne liczył na to, że dzisiaj będzie mógł cieszyć się z porażki Orbana, co wieszczyły lewicowe media w wielu krajach. Mógłby wtedy zaznaczyć, że Polska została już sama w sporach z UE, ale wygląda na to, że klub niepokornych państw ze wschodu ma się nadal dobrze.
Wygląda jednak na to, że oczekiwanie zmiany na Węgrzech było jedynie myśleniem życzeniowym, bo społeczeństwo węgierskie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i z tego powodu wybrało przywództwo, które wydaje im się najbardziej racjonalne, zwłaszcza w zakresie polityki imigracyjnej.
Fakt, że ta kwestia była kluczowa dla Węgrów to wielka porażka wszelkich organizacji sponsorowanych przez George'a Sorosa, żydowskiego spekulanta, który za cel postawił sobie islamizację krajów zachodnich. W tej chwili jego plany w tym zakresie sypią się, zwłaszcza w Europie Wschodniej.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
kolo21
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
Strony
Skomentuj