Wczoraj przed północą w norweskim mieście Vadsø uruchomione zostały syreny. Miejscowość położona jest tuż przy granicy z Rosją. Mieszkańcy wpadli w panikę, gdyż byli przekonani, że rozpoczęła się inwazja rosyjskich wojsk.

Vadsø to miasto zamieszkiwane przez około 5 tysięcy ludzi. Znajduje się wewnątrz koła podbiegunowego niedaleko granicy z Rosją. Głośne syreny alarmowe zostały uruchomione około godziny 23:50. Policja została zalana telefonami od zaniepokojonych mieszkańców. Wielu z nich było pewnych, że wybuchła wojna z Rosją.

Dopiero po około 15 minutach okazało się, że syrena uruchomiła się w starej jednostce straży pożarnej i została wyłączona. Nie wiadomo dlaczego się uruchomiła, ale rozpoczęto śledztwo w tej sprawie.

Fałszywy alarm wywołał panikę w Vadsø. Dawniej Norwegia była nastawiona do swoich sąsiadów raczej neutralnie. Jednak z powodu wybuchu wojny na Ukrainie oraz bardzo napiętych relacji na linii Zachód-Rosja, Norwegia zgodziła się na rozlokowanie na swoim terytorium amerykańskich żołnierzy, co nastąpiło po raz pierwszy od czasów II Wojny Światowej. Tym samym kraj, w razie wybuchu wojny w Europie, mógłby znaleźć się na celowniku Rosji.