Chiny zamierzają kontrolować klimat za pomocą systemu modyfikacji pogody w Tybecie

Kategorie: 

Źródło: internet

Chiny planują przetestowanie najnowocześniejszej technologii modyfikacji pogody. Eksperyment odbędzie się na płaskowyżu tybetańskim. Jego celem jest realizacja wielkoskalowego projektu zmiany pogody, który zapewni regularne opady deszczu na obszarze około miliona km2, czyli niemal trzykrotnie większym niż Polska.

 

Wyżyna Tybetańska jest największym płaskowyżem na świecie. Eksperci mają nadzieje, że dzięki geoinżynierii, uda się rozwiązać występujący problem niedoboru wody w tym regionie i w całych Chinach. 

 

Aby tego dokonać planowany jest nowatorski system stworzony z sieci komór do spalania paliwa stałego, które zostaną rozmieszczone na szczytach  niektórych tybetańskich gór. Będą miały za zadanie produkcję jodku srebra, związku o strukturze bardzo podobnej do lodu, który może być użyty do zasiewania chmur. W sumie na płaskowyżu tybetańskim mają zostać zamontowane wiele takich małych komór spalania. Ich praca miałaby zwiększyć radykalnie ilość opadów w okolicy. 

W ramach testów na szczycie tybetańskich górach zamontowano siedem pierwszych takich komór spalania. Oczekuje się, że z tego powodu będzie możliwe, aby zwiększyć sztucznie opady o około 10 miliardów metrów sześciennych rocznie, co stanowi około 7% zużycia wody w Chinach. 

 

Planuje się rozstawienie dziesiątek tysięcy takich komór spalania na całym Płaskowyżu Tybetańskim, co ma pozwolić na odpowiednie nawodnienie obszaru o powierzchni prawie 1,6 miliona km2. Niewątpliwie jest to największy oficjalny projekt geoinżynieryjny prowadzony na świecie. Eksperci podkreślają, że uzyskane wyniki już teraz są obiecujące.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Baiame

Fajnie się porównuje to co

Fajnie się porównuje to co widać patrząc na niebo z tym co widać np.na Flightradar24.  Te mleczko na niebie to kilka pieczeni na jednym ogniu. Sterowanie pogodą wiadomo,odcinanie nas od słońca i wszystkich dziwnych i nie do końca zrozumiałych rzeczy które do nas wysyła nasza kochana gwiazda to drugie,trucie nas żebyśmy za długo nie żyli i za dużo nie myśleli to trzecie, w zestawieniu z Haarp lub innym tego typu wynalazkiem mamy  dziwne dzwięki na całym świecie i różne miraże. Za pare lat jak udoskonalą zabawki na całym świecie pojawi się starzec na niebie z laską i długą brodą i zacznie lemingą wydawać polecenia(globalnie) a oni  to łykną jak świeże bułeczki.Kto im wtedy wytłumaczy że to kłamstwo jak oni teraz smug na niebie nie widzą.Brak słów. 

Światło jest we mnie,światło jest mną.

Portret użytkownika Polska mistrzem Polski

Dobrze to napisałeś Baiame.

Dobrze to napisałeś Baiame.

Mam wrażenie, że te wszystkie dziwne chmurki w kształcie idealnych kół, kwadratów, a nawet cyfr, to testowanie lasera, umieszczonego gdzieś w kosmosie. Zanim narysują nam boga, to muszą najpierw dojść do perfekcji. Oczywiście mogliby testować laser gdzieś nad oceanem, żeby nikt nie widział, ale w sumie takie "znaki" też są im potrezbne, żeby ludzi przyzwyczajać do tej myśli stopniowo. Gdyby nie te "znaki", to nagłe pojawienie się np. Boga albo Jezusa mogłoby wywołać panikę, ze względu na zbyt wielki szok. To tak jak z filmami. Przyzwyczajają nas bardziej niż nam się wydaje. W nich też pokazują nam wynalazki przyszłości, które zdążymy ogarnąć myślami zanim nadejdą oraz wojny i okrucieństwa, przez które stajemy się bardziej obojętni na wydarzenia polityczne i krzywdę ludzką. Oni wiedzą, że nie da się przesadzić. Mogą się bawić do woli. Nawet jak teoretycznie przesadzą z tymi rysunkami, to powiedzą, że powstał nowy rodzaj chmur i zaktualizują atlas. Zawsze można też powiedzieć, że film czy zdjęcie to fotomontaż. Wydaje mi się, że są już w stanie namalować wszystko, podgrzewając cząsteczki wody w powietrzu laserem i osiągneli już pewną precyzję, ale póki co, obraz jest czarno-biały a dokładniej niebiesko-biały. Coś jak pierwsze telefony. Nie dało się na nich wygenerować płynnej, kolorowej grafiki. Trzeba było stworzyć lepszy wyświetlacz. To między innymi po to rozpylają nam jakieś g...o nad głowami, żeby grafika była płynna i kolorowa. Jak już dojdą do perfekcji to będą w stanie wygenerować taki obraz na niebie, że tylko nieliczni się nie nabiorą, widząc na własne oczy Boga, innych bogów, deszcz meteorytów czy nawet atak kosmitów. 

"Niewielu jest przygotowanych do walki, większość jest przygotowana na to że będą walczyć inni."

Sun Tzu - "Sztuka wojny"

Portret użytkownika Polska mistrzem Polski

A dlaczego akurat w Tybecie?

A dlaczego akurat w Tybecie? Gdyby ta cała geoinżynieria była taka cudowna to nie stosowali by jej na terenach wroga bo jak wiadomo rząd w Chinach z chęcią by się pozbył znienawidzonych Tybetańczyków. Jedyne co ich przed tym powstrzymuje to opinia międzynarodowa. W Polsce widzę "chemtrailsy" od około 2010 roku. Być może były już wcześniej, ale nie zwracałem na nie uwagi. Jak tylko zapowiada się piękny dzień, to ja już wiem, że zaraz pojawią się samoloty i z pięknego dni będą nici. Kiedy ostatnio widzieliście takie czyste niebo bez chmurki? Chodzi mi o takie naprawdę czyste, a nie mleczne jak na co dzień. Pewnie dawno temu. Gdy pokazuję znajomym co się dzieje to nie potrafią tego zrozumieć, nie widzą nic dziwnego w tym, że samoloty (niby pasażerskie) latają bardzo nieregularnie. Raz jest tak, że przeleci kilka samolotów w ciągu dnia, a innym razem jest ich z dziesięć, widocznych w jednym momencie. W dodatku czasami czuję się jakbym bym w mokrofalówce. Niby nie jest cieplo, a ciśnienie skacze i pot zalewa. No i jeszcze to suche powietrze. Ciężko się oddycha bez dodatkowego nawilżania powietrza. Oni nas tym trują, a teraz chcą otruć biednych, pokojowych Tybetańczyków, używając nowocześniejszego sprzętu.

"Niewielu jest przygotowanych do walki, większość jest przygotowana na to że będą walczyć inni."

Sun Tzu - "Sztuka wojny"

Portret użytkownika Polska mistrzem Polski

Dokładnie tak jest. Jak

Dokładnie tak jest. Jak gdzieś rozpędzą chmury i nie spadnie deszcz, to w innym miejscu spadnie dwa razy i na odwrót. Jak spowodują, że w Tybecie będzie regularnie padał deszcz, to w innym miejscu wywołają suszę.To dlatego teraz dzieją się takie cuda z pogodą na całym świecie, jak np. śnieg na pustyni. Oni to nazywają "anomalia pogodowe", tylko skoro to się dzieje tak często, to już trudno mówić na to anomalia. Te ich anomalia tworzą potem poważne kataklizmy jak powodzie, czy być może nawet trzęsienia ziemi, przez wysuszoną glebę. Tego nie wiem na pewno, ale jedno jest pewne. W naturze nic nie ginie.

"Niewielu jest przygotowanych do walki, większość jest przygotowana na to że będą walczyć inni."

Sun Tzu - "Sztuka wojny"

Portret użytkownika EkrudyDref

Wodę można sprowadzać z

Wodę można sprowadzać z Antarktydy (jeśli istnieje ona w takiej formie o jakiej nam mówią). Bo lody Antarktydy grożą kolejnym potopem (łatwo mogą lodowce zsunąć się i wywołać tsunami). Ale kto by tam dbał o takie rzeczy?! Lepiej tworzyć kolejne bomby - myślą zapewne władcy świata...

--------
Howgh!

Portret użytkownika magi74

Tak sie szarogesza w tym

Tak sie szarogesza w tym Tybecie, ze az sie serce kroi. Ja nie mam na to slow. Zal mi tubylcow bardzo. I nie opieram sie na tym, co mowia filmy, tylko na tym co opowiadaja moi znajomi, ktorzy tam byli. Rezim Chinoli widac prawie na kazdym kroku. Przerazajace. Deszcz, sreszcz!! Wytruja te resztki, ktore pozostaly. Potworne.

Portret użytkownika EkrudyDref

Przeglądalem swoje zdjęcia z

Przeglądalem swoje zdjęcia z różnych polskich wyjazdów i chemtraile zauważyłem na nich dopiero od roku 2011; w 2012 już było ich dość dużo, ale ostatnie lata to wręcz wysyp. W mieście Łodzi towarzyszy im zapach obornika, co niejednokrotnie zwracało uwagę słuchaczy radiowych i było tematem radiowych felietonów z brakiem jakiegokolwiek wyjaśnienia. Politycy nadal ich nie zauważają, twierdząc zazwyczaj, że to zwykłe smugi kondensacyjne - widocznie nie oglądali przelotów samolotów przed laty.

--------
Howgh!

Portret użytkownika stickado

Masz 100% racji. Mieszkam w

Masz 100% racji. Mieszkam w niemczech 2 lata i jebie obornikiem co tylko jest słoneczny dzien. Dodam ze to jest 20km od głownego lotniska. Praktycznie w każdy bezchmurny dzien jest to samo, a miejscowi nawet nie zwracają uwagi na to ( mowią że z kanału po deszczu smiedzi ... )

Portret użytkownika finktank

zauważyłem chemitreile w 2010

zauważyłem chemitreile w 2010 roku, wtedy były one po prostu maskaryczne, smugi miały po klkaset metrow, było można ich zaobserwować klkadziesiąt na małym fragmencie nieba, wisiały w jednym miejscu po kilka dni, w kolejnych latach technologia zosatla udoskonalona, smugi są delkiatniejsze , szybciej się rozmywają, ale cąły czas są , ich wsytępowanie jest skorelowane z  pogoda, zawsze pojawaijaą się gdy nadchodza ciepłe dni, zawsze po pojawiniu sie chemitrails  następuje ciepła i przed wszystkim sucha, bezdeszczowa pogoda

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Mnie się wydaje że po 2010

Mnie się wydaje że po 2010 roku zanikły nocne letnie deszcze. Nad ranem było wilgotno i jonizacja powietrza była ujemna. Obecne od samego rana jest sucho. Mam pytanie czy ktoś inny też to zauważył?

Skomentuj