Kategorie:
W dniu 12 marca, perygeum podlegającej deorbitacji chińskiej stacji kosmicznej TianGong-1, zmniejszyło się do 230 km. Zgodnie ze zaktualizowaną prognozą ESA, stacja wejdzie w gęste warstwy atmosfery w okresie od 29 marca do 9 kwietnia.
Niestety, nawet teraz specjaliści nie są w stanie podać dokładniejszej daty upadku tego obiektu, a tym bardziej miejsca zderzenia jej szczątków z Ziemią. Na dokładne określenie trajektorii upadku stacji TianGong-1 może wpływać wiele czynników, od położenia paneli słonecznych do aktywności słonecznej.
Co więcej, nawet dzień przed zderzeniem nie będzie łatwo ustawić obszar upadku stacji. Niewielki błąd w obliczaniu czasu wejścia w atmosferę doprowadzi do tego, że faktyczne miejsce tego wydarzenia będzie się różnić od obliczonego o tysiące kilometrów.
W tej chwili na pewno można powiedzieć, że stacja spadnie w regionie między 43° szerokości północnej oraz 43° szerokości geograficznej południowej. Tiangun-1 to pojazd kosmiczny o długości 10,4 m i o masie początkowej 8,5 t. Część konstrukcji stacji z pewnością przetrwa upadek i dotrze do powierzchni Ziemi. Ale biorąc pod uwagę niewielką masę, prawdopodobieństwo, że wrak spowoduje duże uszkodzenia, jest bardzo niskie. Bardziej prawdopodobne jest, że ktoś będzie miał szczęście cieszyć się pięknym spektaklem wejścia do atmosfery, stopniowo rozpadającej się stacji.
Warto zaznaczyć, że obecnie na orbicie znajduje się kolejna chińska stacja orbitalna Tiangun-2, która została wystrzelona w 2016 roku. Gościła już nawet na pokładzie chińskich astronautów zwanych tajkonautami. Obecnie stacja kontynuuje lot w trybie bezobsługowym. Prawdopodobnie za jakiś czas podzieli ona los Tiangun-1 i zapewne historia z niepewnością co do czasu i miejsca upadku, powtórzy się za kilka lat.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj